INTYMNA TEORIA WZGLĘDNOŚCI (twarda)

Abstrakcja? Nie... Rzeczywistość! Rzeczywistość? Nie, abstrakcja... Co mówią nam takie tytuły opowiadań: "Czas połowicznego rozpadu", "Zanik jednoczesny", "Przewodnictwo szkła" czy "Funkcja rozkładu cierpienia"? Dla ułatwienia podpowiem, iż nie są to wcale tematy wyjęte z podręcznika fizyki! Każdy z tych tytułów niesie ze sobą pewną prawdę, tym razem nie tę naukową, potwierdzoną na podstawie licznych badań, ale taką normalną - życiową. Wspaniały człowiek, o ogromnych zdolnościach prozatorskich, jakim niewątpliwie jest Janusz Leon Wiśniewski napisał wspaniałą książkę składającą się z historii, które potrafią poruszyć serca... Są to historie na ogół smutne. Nie chcę jednak, abyście zrozumieli, iż książka ta jest szczególna, gdyżpotrafi wywołać w czytelniku wzruszenie za pomocą smutku... Nie. Autor ukazuje nam smutek na tle miłości. I to najbardziej boli! Osoby, które się kochają, potrafią nawet w obliczu tragedii znaleźć siły, które pozwolą im żyć całym sobą do końca. Książka nasuwa mnóstwo refleksji oraz wątpliwości. Czasem, gdy jest mi smutno i źle, i wydaje mi się, iż jestem najnieszczęśliwszym człowiekiem na świecie, sięgam po "Molekuły emocji" lub własnie "Intymną teorię względności" pana Janusza i czytam... i myślę sobie wówczas, jak bardzo się myślę i jak wiele posiadam szczęścia...