Podróże w przestrzeni
Czyż nie byłoby wspaniale posiadać zdolność przenoszenia się w czasie i przestrzeni? Kiedy tylko przymknę powieki w moich marzeniach rysują się niezliczone możliwości wykorzystania tej umiejętności. Odległe krainy, podróż poprzez historię i minione stulecia – to byłyby cele moich wycieczek. Niestety taki dar zostałby zaraz wykorzystany przez niegodziwych ludzi, chociażby do kradzieży czy przemytu, albo…do wywołania III wojny światowej. Taki cel przyświeca Tenebrusowi, zdolnemu biznesmenowi owładniętemu żądzą posiadania, „czarnemu charakterowi” znakomitej książki Tomasza Małkowskiego „Gdzie jest zamek?”. Jest to kontynuacja „Poszukiwaczy zaginionej wazy” choć śmiało można zacząć od kolejnej opowieści, bez straty dla naszego zrozumienia historii.
W tej książce dziwi i zaskakuje wszystko, począwszy od jej bohaterów. Trudno bowiem nazwać Kubę potrafiącego czerpać energię ze wszechświata, jego dwuletnią siostrę Basię znającą perfekcyjnie historię i wysławiającą się z niezwykłą erudycją, mówiącego, kochliwego psa Racucha oraz gadającą lampę Melanię, za typowych poszukiwaczy przygód. A te mnożą się niczym grzyby po deszczu.
Wszystkiemu winien jest tajemniczy klucz, będący skrótem do czasoprzestrzeni. W posiadaniu złego Tenebrusa i jego kompanów był śmiertelnym zagrożeniem dla ludzkości, dlatego też dekoderzy potrafiący przemie[...] się do piątego wymiaru podstępnie wykradli klucz. Zagadkowy włoski taksówkarz Beppe Rossi oddaje cenny przedmiot na przechowanie dzieciom, tyle że one, postanawiają znaleźć pasujący do niego zamek.
Tak rozpoczynają się liczne przeskoki w czasie i miejscach, od współczesnego Petersburga do Rzym z jego walkami przeciwko lwom w amfiteatrze w czasach pierwszych chrześcijan. Niestety dokądkolwiek się udają to podły Tenebrus ze swoją papugą i służalczą armią depcze im po piętach chcąc odzyskać magiczny klucz. Dodatkowa przeszkodą jest nadgorliwy sąsiad Pan Bimbalski, który marzy o zostaniu detektywem i wszędzie widzi afery.
Dzieci rozpaczliwie szukają owego zamka pasującego do posiadanego klucza, drżąc jednocześnie z obawy o swoje życie. Tak naprawdę jednak, to ich odwaga jest porażająca, a pomysłowość nieograniczona. Są pomniejszane, za sprawą zdolnego badacza życia owadów podróżują na latającym Racuchu, przechodzą kontrolę celną ukryte w kosmetyczce, a nawet…zostają wstrzyknięte w łodzi podwodnej do organizmu mikrobiologa, profesora Germa.
Pogoda ducha i wiara w zwycięstwo nie opuszczają ich pomimo wszystkich niepowodzeń i bezowocnej ucieczki. Dopiero stawienie czoła Tenebrusowi w jego fortecy na wyspie Mau Mau sprawia, że dobroć i współpraca osiągną pożądane rezultaty. Fabryki broni szaleńca zostają zniszczone, a jego plany wojenne obrócone w niwecz.
Teraz dzieci nareszcie mogą być sobą bez obciążeń w postaci misji ratowania świata. Kuba wydaje się być jednak całkiem zadowolony z minionych dni, gdyż dzięki kłopotom poznał uroczą Rosjankę Natalię. Z pewnością jego zdolności w poruszaniu się pomiędzy wymiarami ułatwią kontynuowanie znajomości.
„Gdzie jest zamek?” to zabawna, pełna fantastycznych wydarzeń opowieść o współpracy i zwycięstwu dobra nad złem. Dodatkowo liczne ciekawostki historyczne czy też z dziedziny biologii, podwyższają walory rozwojowe, poznawcze książki. A ja nabrałam ochoty na wizytę we Francji w czasach istnienia muszkieterów…
