Dziwna książka ... Można ją czytać 'od deski do deski'. Ale lepie ... porzucić taką myśl i czytać etapami. Nie więcej po kilkadziesiąt (30-40) stron dziennie. A później znaleźć chwilę czasu aby - zamknąwszy oczy - oddać się refleksjom nad przeczytanym fragmentem. Jacek Pałkiewicz (reporter i podróżnik, twórca survivalu w Europie) i Andrzej Kapłanek (inżynier, publicysta, podróżnik i żeglarz w jednej osobie), Autorzy tej niezwykłej książki doskonale uzupełniają się tworząc jej treść. Książka stanowi współczesną wersję pełnej przygód relacji z wyprawy "Paititi-2002", której celem było dotarcie do ostatniej stolicy Inków i odkrycie miejsca legendarnego El Dorado. Misja kończy się ostatecznie niepowodzeniem, uczestnicy wyprawy przegrywają z amazońską selvą. Ale nie to jest tu najważniejsze. Autorzy posługują się językiem bliskim naszej codzienności, bez hipokryzji i pruderii opisując zdarzenia, które miały miejsce podczas ich 'spotkania z Peru i Andami'. To dzieło to 442 strony tekstu, zdjęć czarno-białych i przepięknych fotografii w kolorze. To zupełnie unikalne połączenie historii z współczesnością. Świat współczesnych - żyjących w nędzy potomków Inków - i czasy legend i krwawej konkwisty. Można rzec, że zdumiewa fakt iż Autorzy zdołali zmieścić w swej książce zarówno ogromny obszar geograficzny jak i czasowy. W pierwszym przypadku Autorzy sięgają po Chiny, Syberię i Beringię od zachodu, po Egipt, Mezopotamię, Indie na wschodzie (od Nowego Świata). Opowiadając o historii Inków, zahaczają też o ... Polskę. trudno przypu[...], że tak szerokie podejście znalazłoby odbicie w dziele, któregoś z zachodnich pisarzy, traktujących omawianą kwestię. Warta wspomnienia jest też rozpiętość czasowa, do której sięgają Autorzy, choć (mocno) kłóci się to z oficjalną wersją obecności człowieka w obu Amerykach. Mowa tu o kulturze Clovis (ślady pobytu człowieka sprzed ok. 200 tys.lat) i artefaktach odnalezionych w brazylijskiej Amazonii, datowanych na ok. 220-250 tys. lat temu. Dodatkowo Autorzy znajdują miejsce na stawianie trudnych pytań odnoszących się właśnie pochodzenia (i okresu przybycia/odkrycia) człowieka do Nowego Świata. Z pewnością nie był to Krzysztof Kolumb, ani nawet Wikingowie. Wśród potencjalnych odkrywców proponuje się żeglarzy fenickich, Rzymian. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę ślady z przeszłości sięgające wspomniane 200 tysięcy lat wstecz ...? Te niepokojące kwestie nauka odsuwa na bok i (niestety) wrzuca w 'otchłań niebytu'. Jednak taka postawa nie rozwiąże problemu. Prędzej czy później, będzie trzeba zmierzyć się z tym problem. I jeszcze jedno. Kipiąca bujnością form życia dżungla. Zachwycająca - trudnym do opisania - pięknem i przerażająca śmiertelnymi zagrożeniami, które czyhają na człowieka praktycznie na każdym kroku. Niebezpieczny może być jadowity wąż, roznoszący pasożyty owad, żarłoczna ryba, ostry niczym brzytwa brzeg zwisającego liścia ... Dziwna książka ... Bez wątpienia warta przeczytania i przemyślenia. Zrozumieć przygodę - jej sednem nie jest awanturnicza, szaleńcza odwaga w przedzieraniu się przez wrogą puszczę. Zrozumieć przygodę jako wybór 'sposobu na życie' - wiedzieć, że wybierając ją rezygnujemy z wielu spraw na rzecz ryzyka, które może kosztować nawet nasze życie ...
książka 
