Tego mi właśnie było trzeba! Konkretnego, życiowego, przydatnego poradnika, z którego skorzystam nie raz, nie dwa, nie trzy (a później o nim zapomnę)... lecz przy każdych zakupach! Długi tytuł książki Billa Stathama "E213. Tabele składników i dodatków chemicznych , czyli wiesz co jesz. Poradnik konsumenta" mówi sam za siebie. To niewielka, choć zarazem obszerna książeczka, która pozwoli nam lepiej ocenić, czy aby na pewno dany produkt chcemy kupić, by później go skonsumować. Bo jeśli się dowiemy, że dane składniki interesującej nas żywności powodują problemy z żołądkiem, są podejrzane o sprzyjanie rakowi, czy wręcz uzależniają jak narkotyki, to z całą pewnością zastanowimy się dwa razy nim włożymy to do koszyka. Bo cóż z tego, że dzięki temu składnikowi produkt lepiej smakuje, dzięki innemu dłużej trzyma świeżość, a inny sprawia, że jest tańszy w produkcji, a więc i tańszy w sprzedaży... bo przez nie nasze zdrowie takie świeże już nie będzie, a przecież lekarstwa do najtańszych nie należą. Są więc takie produkty, które lepiej z daleka unikać. Jeśli chcesz się dowiedzieć jakie, to kup tę książkę Billa Stathama, zabierz ją na zakupy i czytaj składy z opakowań i porównaj z tym, co masz napisane w tabeli książki. Jeśli coś jest podejrzane, lepiej to odłóż i poszukaj zdrowszego zamiennika (nawet jeśli jest zdrowszy - co tu zaoszczędzisz, wydasz później na leczenie się). Uważam, że w dzisiejszych czasach, kiedy to do mięsa dodaje się soli technicznej, chleb to w znakomitej większości spulchniacze, a zwykłe owoce i warzywa spryskane są tonami środków chemicznych, warto wiedzieć, czym się trujemy, po to by truć się jak najmniej. Poradnik ten to coś, czego na rynku brakowało, a było moim zdaniem konsumentom niezbędne. To coś, z czego będziemy chętnie korzystać... no chyba że jej treść zapamiętamy na stałe. Tak czy inaczej to bardzo dobry, nieszkodliwy, przyjazny człowiekowi produkt... czyli książka, na którą całkiem zdrowo jest wydać te 20 zł.
książka 
