Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Dziewczyna o kruchym sercu

książka

Wydawnictwo Zysk I S-Ka
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Nawet okrutny los może czasem zrobić piękny prezent
Janek to chłopak towarzyski i lubiany, w szkole wzorowy uczeń, a w wolnych chwilach wolontariusz. Ulka to jego przeciwieństwo - opryskliwa, nieufna, skryta.
Oboje są w klasie maturalnej, a z racji częstych nieobecności dziewczyna ma zaległości z matematyki. Janek zgłasza się na ochotnika, aby jej pomóc. Chce po prostu wypełnić kolejne zadanie. Z biegiem czasu z zaskoczeniem odkrywa, że coraz bardziej zależy mu na Uli. Dziewczyna jednak cały czas go odpycha? Jaka tajemnica połączy tych oboje? Czy Ula pozwoli Jankowi zbliżyć się do siebie? Czy mają szansę być razem?
Nie jestem aniołem, choć to jako pierwsze może przyjść do głowy. Po prostu mam misję. Ważniejszą niż noszenie skrzydeł. Nie jestem jedyny, ale pracuję sam. Mam podopieczną, Ulę. Miałem dopilnować, żeby umarła, zniknęła. Nie spodziewałem się, że będzie tak intensywna. Słodka i pikantna. I wywróci moje życie do góry nogami. Będzie sądzić, że jestem lekiem, którego potrzebowała, ale to błąd. Jak mam ją ochronić? Kiedy jej serce pęknie, moje pójdzie w jego ślady. Jak mam ją uratować, skoro przyszedłem ją odprowadzić?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 20.03.2016

RECENZJE - książki - Dziewczyna o kruchym sercu

4.7/5 ( 23 ocen )
  • 5
    19
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

kasikrecenzuje.blogspot.com

ilość recenzji:6

brak oceny 6-10-2016 14:42

Jak mogłabym po nią nie sięgnąć? Polskie New Adult, wspaniałe recenzje i ta piękna okładka.... Byłam zaintrygowana i po prostu MUSIAŁAM ją przeczytać....









Oto co zdradza nam wydawca:


Janek to chłopak towarzyski i lubiany, w szkole wzorowy uczeń, a w wolnych chwilach wolontariusz. Ulka to jego przeciwieństwo ? opryskliwa, nieufna, skryta.


Oboje są w klasie maturalnej, a z racji częstych nieobecności dziewczyna ma zaległości z matematyki. Janek zgłasza się na ochotnika, aby jej pomóc. Chce po prostu wypełnić kolejne zadanie. Z biegiem czasu
z zaskoczeniem odkrywa, że coraz bardziej zależy mu na Uli. Dziewczyna jednak cały czas go odpycha? Zupełnie jakby czuła, że on nie jest z nią szczery i nigdy nie będzie mógł zdradzić jej swojej tajemnicy.
Czy Ula pozwoli Jankowi zbliżyć się do siebie?


Nie jestem aniołem, choć to jako pierwsze może przyjść do głowy. Po prostu mam misję. Ważniejszą niż noszenie skrzydeł. Nie jestem jedyny, ale pracuję sam. Mam podopieczną, Ulę. Miałem dopilnować, żeby umarła, zniknęła. Nie spodziewałem się, że będzie tak intensywna. Słodka i pikantna. I wywróci moje życie do góry nogami. Będzie sądzić, że jestem lekiem, którego potrzebowała, ale to błąd. Jak mam ją ochronić? Kiedy jej serce pęknie, moje pójdzie w jego ślady. Jak mam ją uratować, skoro przyszedłem ją odprowadzić?



Zacznę od ostrzeżenia - ta książka to prawdziwy łamacz serc, który trzeba czytać
z paczką chusteczek!!!!!

Jest absolutnie wspaniała. Głęboka, mocna w przekazie, chwytająca za serce.
Tak naprawdę budziła we mnie emocje jakbym czytała Romeo i Julię i chodzi mi tu tylko
o jedno podobieństwo - zakazanej miłości.

Zaczęło się niewinnie dwoje nastolatków w klasie maturalnej. Ona pyskata, on spokojny.
Z pozoru wszystko już było, ale im dalej autorka zdradzała, tym bardziej zakochiwałam się w tej historii i tym bardziej modliłam się ( tak, to celowe określenie) o szczęśliwy finał tej powieści.

Co to były za emocje...
Piękna, intrygująca, fascynująca. Zachwyca i pochłania. Nie myślcie sobie, że to słodkie
i lekkie New Adult -nic bardziej mylnego. Autorka naszpikowała tą historie tajemnicami,
drugim dnem i przesłaniem.

W tej powieści wszystko jest po coś. Każdy wątek, każde zachowanie, każda postać,
nawet daty są po coś.... tym samym autorka udowadnia jak przemyślaną powieść oddała czytelnikom. Powieść poukładaną i mądrą, a do tego ten styl.... Kochani powieść napisana jest w formie dziennika. Zamiast numeru rozdziału znajdziecie tu datę. Całość tworzy zapis
z niespełna roku w jakim rozgrywa się akcja powieści. Piękny zapis, pięknych przeżyć, emocji dwojga wspaniałych, ale i cierpiących ludzi.

"Dziewczyna o kruchym sercu" zmusza do refleksji, zatrzymania się, zastanowienia się nad tym kim jesteśmy, co mamy i co tak naprawdę jest ważne. To emocjonujący rollercoaster, który zachwyca, wstrząsa, ale i daje nadzieję.....

Elżbieta Rodzeń udowadnia, że nie jest pisarką z przypadku, a polski rynek literacki ma wiele diamentów do odkrycia. Cieszmy się, że mamy taką autorkę - ja chcę więcej tekstów pióra Pani Elżbiety.

Mimo moich zachwytów, wylanych łez i złamanego serca mam też małe, niewielkie ale....

Zakończenie - powinno być bardziej złożone, dłuższe, mocniej rozbudowane.
Zdecydowanie nie powinno mieć paru stron, tym bardziej, że genialnie wręcz połączone
było z wcześniejszą treścią ( tak jak mówiłam -tu wszystko jest po coś).
Mam w związku z tym mały niedosyt.

Podsumowując - to wspaniała piękna i chwytająca za serce powieść, którą polecam
Wam z czystym sumieniem! Tą historię powinien przeczytać każdy, ale ostrzegam - przygotujcie paczkę chusteczek.

POLECAM

Amelia,

ilość recenzji:1

brak oceny 2-09-2016 16:52

Dziewczyna o kruchym sercu, to poruszająca powieść o wierze, miłości i trudach życia codziennego związanego z ciężką chorobą. Sięgnęłam po to książkę w zasadzie przypadkowo, poszłam akurat do miejscowej biblioteki w poszukiwaniu jakiej lekkiej i ciekawej książki, na umilenie mi czasu.
Na początku myślałam że będzie to prosta historia o miłości dwóch nastolatków i to na tyle. Ale właśnie taką chciałam przeczytać, więc jakie było moje zaskoczenie gdy wgłębiłam się w historię Janka i Ulki. Choć z początku właśnie może tak się wydawać, książka naprawdę nie jest ,,odmóżdżającą historyjką, a czymś naprawdę głębszym i naprawdę poruszającym.

Głównym bohaterem jest osiemnastoletni uczeń, Janek. Jest to chłopak towarzyski i powrzechnie lubiany przez rówieśników. Wzorowy uczeń, a w wolnych chwilach wolontariusz. Chłopak może i z pozoru wydaje się mieć idealne życie, lecz pozory mylą. Mieszaka w rodzinnym domu w raz piątką rodzeństwa, matką i ojcem. Jasiek jest pod wiecznym nadzorem rodzica, ojczym oczekuję od niego czegoś na co chłopak nigdy by się sam nie zdecydował. Nie znosi sprzeciwu, a wszyscy członkowie rodziny mu się podporządkowują, wraz z Jankiem, który nie może odnaleść siły by sprzeciwstawić się rodzicu. A sprawy nie ułatwia, matka która podziela zdanie ojca co do przyszłości najstarszego syna. Janek nie chce robić tego co jest spełnieniem oczekiwań ojca, kocha robić zdjęcia i właśnie tym chciałby zajmować się w przyszłości. Jednak nie ma wyboru, wie że ojciec może odciąć go od rodziny, jeśli nie zastosuje się do zaleceń ojca.
Pozostaje nam jeszcze Ulka, ciężko chora dziewczyna której nikt nie zna i nie wie co właściwie jest. Nie odzywa się do nikogo, jest nieufna i skryta. Nigdy się nie odkrywa, nawet w największe upały jest zakryta od stup do głów. Ulka to nieufna, opryskliwa dziewczyna z nie wyparzonym językiem. Właśnie te cechy tworzą wybuchową mieszankę, która nigdy nie wie kiedy wybuchnie.

Janek pewnego dnia dostaje zadanie, ze stanowiska w domu starości, staje na wyższy poziom i ma za zadanie spędzanie czasu z Ulką, w ramach wolontariatu. Zadanie te wydaję się wyjątkowo trudne, gdyż nie pomaga tutaj wyjątkowy charakter dziewczyny. Dlatego też, gdy okazuje się że Ulka ma problemy z matematyką, zgłasza się na ochotnika by pomóc dziewczynie. Dzięki czemu ma okazję na wykonanie zadania. Ulka nie jest zadowolona z obrotu spraw i próbuje zniechęcić chłopaka, mówiąc że sama sobie poradzi. Jednakże nauczenie w domu, odbiło się na wiedzy Ulki. Janek wiedząc że postawiono przed nim wyjątkowo trudne zadanie, nie zamierza jednak odpuszczać. Dzięki uporu chłopaka, dwójka młodych ludzi zaczyna spędzać ze sobą coraz więcej czasu.

Książka ta pomimo dosyć ciężkiej tematyki, jest napisana tak lekkim i prostym językiem że w ogóle tego nie odczuwany. Styl autora jest przyjemny do czytania, a przez książkę się prawie że płynie. Rozdziały są krótkie, ponumerowane datą, a czasami nazwą ważnego wydarzenia. Dzięki czemu szybko i przyjemnie się czyta, a dosyć duże litery są jeszcze na duży plus.

Książka ta, jest pisana z perspektywy Janka. Muszę przyznać że przy całej jego ,,dobroci", z początku się nie zbyt polubiliśmy. Dopiero po kilkudziesięciu stronach, zaczęłam rozumieć chłopaka i jego decyzje oraz wczuwać się w cały klimat książki.
Muszę przyznać że nie rozumiem dlaczego nastolatkowie, szukając książek nie sięgają po polskim autorów, tylko po zagranicznych. Uważam że ta książka jest naprawdę dobrą i miłą lekturą na umilenia czasu. A do tego składnia do myślenia, refleksji i zastanowienia się nad tym co się przeczytało. Mogę z całym sercem polecić tą książkę i mam nadzieję że i wy po nią sięgniecie.


wybrany cytat:

,,Doskonała miłość usuwa lęk. To, co mi dałeś, było doskonałe, bo nigdy się przy tobie nie bałam..."

Elżbieta Rodzeń

...

Monika

ilość recenzji:597

brak oceny 15-04-2016 18:31

W klasie Janka pojawia się Julka, która dotąd uczyła się w domu. Jest to klasa maturalna, a dziewczyna ma kłopoty z matematyką. Janek postanawia jej pomóc i wkupić się w jej łaski. Musi wypełnić zadanie, tym bardziej, że Julka jest chora i Janek ma ograniczony czas.

6 powodów, dla których kocham ?Dziewczynę o kruchym sercu?.

1.Podobieństwo! Tak, dobrze widzicie. Po raz pierwszy zachwycam się tym, że książka jest podobna do innej. Już od pierwszych stron ta historia była zbliżona do dobrze mi już znanej, a w wspomnienie tego tytułu potwierdziło moje domysły. Podobieństwo to podoba mi się, bo cała historia jest o wile bardziej rozwinięta i szczegółowa.

2.Niespodzianka! Książka pomimo niezbyt oryginalnej fabuły i tak jest oryginalna! Sprzeczność? Być może, jednak zadanie Janka oraz istotna rola wiary wpływają wyjątkowo na odbiór tej historii. Szczerze przyznaje, że nie spodziewałam się takiej niespodzianki i początkowo nie brałam pod uwagę takiego obrotu spraw. Autorka bardzo oszczędnie dawkowała informację związane z zadaniem Janka i z tego powodu czułam napięcie.

3.Bohaterowie! O nich można by mówić bardzo długo. Julka jest dziewczyną pełną sprzeczności. Jest nieuleczalnie chora i nie jest to spoiler z mojej strony, informacja ta zostaje ujawniona już na pierwszych stronach. Dziewczyna jest wybuchowa i sarkastyczna. Nie pozwala się nikomu do siebie zbliżyć, lecz to choroba tak na nią wpłynęła. Obserwując jej drogę, byłam pełna podziwu dla tej dziewczyny. Każdy z bohaterów jest unikatowy i zapada w pamięci. Janek, który nie potrafi sprzeciwić się ojcu, który nawiasem mówiąc jest bardzo wkurzający, zachowuję się jak normalny nastolatek, lecz nie jest taki zwyczajny. Ma wielkie serce. To, jak zachowuję się przy Ulce i do jakich wyrzeczeń jest zdolny, zdumiewa. Ma dopiero dziewiętnaście lat, lecz ta sytuacją zmusiła go do szybszego dorośnięcia i zostanie mężczyzną. Cieszę się, że Pani Rodzeń nie przesadziła i ich relacja wypadła naturalnie. W książce można znaleźć znacznie więcej postaci, które skupiają na sobie uwagę, a to jest bardzo ważne, bo czytając nie zaznałam nudy i nie miło znaczenia, co robił Janek i z kim akurat przebywał.

4.Styl pisania i narracja! Narracja jest prowadzona z perspektywy Janka i już od pierwszych stron byłam tym zachwycona. Możliwość poznania jego myśli, obaw i uczuć było fascynującym przeżyciem. Pani Elżbieta Rodzeń ma bardzo dobry styl. Widać to w plastycznych opisach i rozmowach, którym nie brak pazura. W książce zostają poruszone tematy, do których wymagana jest fachowa wiedza i z łatwością spostrzegłam ile pracy zostało włożone, by tę zagadnienia były wyjaśnione rzetelnie i zrozumiale.

5.Akcja! Janek i Julka spotykają się przez niemal rok. Każdy dzień jest opatrzony datą, dzięki czemu miałam świadomość upływu czasu, jednak wydarzenia toczą się bardzo płynnie. Bohaterowie wiele czasu spędzają w szkolę, a mimo to nie było dwóch takich samych scen. Nie wiem jak udało się to autorce, ale każde zdarzenie w tej książce jest ciekawe i absorbujące. Nie ma zbędnych opisów i nieustannie coś się dzieję. Czytałam z zapartym tchem i nie jest to przesadą z mojej strony.

6.Emocje! Och, od nich książka aż wrze. Złość była tak intensywna, że dostawałam rumieńców na twarzy. Ojciec Janka jak nikt inny potrafił mnie rozwścieczyć tylko jednym słowem. Jednak to sytuacja Julki wpłynęła na mnie bardzo mocno. To, że ją podziwiam jest oczywiste, lecz oglądanie postępów jej choroby maltretowało moje serce przez większą część książki. Nie pamiętam, kiedy ostatnio płakałam przy jakieś książce. Czytając ?Dziewczynę o kruchym sercu? byłam twarda i trzymałam się dzielnie, aż do momentu, kiedy tych wszystkich intensywnych doznań było zbyt wiele. Ostatecznie pękłam i wylałam morze łez. Mimo tego załamania, książka nie jest zwykłym wyciskaczem, ponieważ radość również jest obecna, a niektóre sceny wywołują uśmiech na twarzy czytelnika. Pierwsze pieszczoty między bohaterami były tak doskonale przedstawione, że wzdychałam urzeczona. Historia Julki i Janka wyzwala emocję, których się nie spodziewamy.

?Dziewczyna o kruchym sercu? to powieść wielowymiarowa, która dotyka wszystkich aspektów życia. Jest odbiciem ludzkiej egzystencji, od życia po śmierć. Chwyta za serce i bezwzględnie miażdży, a kiedy uda się je złożyć w całość, jest inne, lepsze. Powieść piękna i wartościowa, którą szczerze polecam. 6-/6