"Dziesięć Stron Świata" Anny Onichimowskiej to wspaniała książka nie tylko dla młodzieży. Jest w niej zawarte dziesięć historii nastolatków z różnych miejsc na Ziemi, które łączy tylko to, że ich główni bohaterzy mają po piętnaście lat. Młodzi ludzie wierzą w różne ideały, mają odmienne hobby, poglądy i problemy, z którymi muszą się zmierzyć. Czytając tę książkę poznamy losy Cesarii, która chce zostać tancerką, Ethana zmierzającego się z otyłością i brakiem wiary w siebie, Anli o niezwykłych zdolnościach matematycznych, którą rodzice chcą wydać za mąż, Madżida, który może zostać męczennikiem albo tchórzem i zdrajcą rodziny, Kaisy poznającej nowe sposoby na życie za sprawą odwiedzin u swojej dawnej przyjaciółki i przeżywającej zawód miłosny, Santosha uprowadzonego i pracującego w fabryce dywanów, który powoli zaczyna tracić wzrok, Gerdy i jej mamy przygotowującej się do ślubu ze swoją przyjaciółką, Piotra dorabiającego jako "model" u Nowaka i próbującego zaimponować Magdzie swoją majętnością, Tani uprawiającej karate i zmierzającej się z ciężkim losem biednej Ukrainki oraz Akiego, którego brat od dwóch lat nie wychodził ze swojego pokoju.
Opowiadania są napisane prostym, przyjaznym językiem, łatwym do zrozumienia, który gwarantuje szybkie i odprężające czytanie. Nie sposób oderwać się od żadnego z dziesięciu rozdziałów, które niesamowicie wciągają czytelnika szybką akcją, brakiem nudnych opisów i ciekawą treścią. Po przeczytaniu każdego opowiadania w głowie kłębią się przemyślenia i rozważania, które motywują do polepszania swojej osoby i zachęcają do niesienia pomocy innym.
"Dziesięć Stron Świata" to lektura, którą poleciłabym każdemu, kto lubi mądre książki wymagające skupienia i chęci do rozmyślań nad ich treścią. Uważam, że jest to jedna z najlepszych książek, jakie czytałam i nie żałuje decyzji o jej kupnie.