Ciężkie przeżycia z dzieciństwa piętnują życie niejednego człowieka, ale takiego brzemienia jak ma narrator Dziecka z ziemi nie chciałby nikt dźwigać. Brak miłości i nieludzkie traktowanie przez rodzinę zastępczą odbija się czkawką w dorosłym życiu chłopaka, mimo iż przerobił on sporo problemów podczas rozmów z bardzo przyjaznym pana Yamane. Kiedy jednak okazuje się, że mężczyzna zna biologicznego chłopca i może zaaranżować spotkanie, nie pozwala mu na to. Boi się. Nie może zrozumieć, że miłość i posiadanie rodziny może być częścią jego życia. Nie potrafi też obdarzyć uczuciem Sayuko, samotnej alkoholiczki, leczącej swoje własne traumy za pomocą sake. Ich związek czy też przyjaźń z seksem, nie ma szans, a jednak są ze sobą jak dwa zbite kundle, które szukają jakiejś namiastki miłości.