Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Dar Julii

książka

Wydawnictwo Otwarte
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

    Jestem klepsydrą.

    Siedemnaście lat przesypało się przeze mnie i pogrzebało mnie w mym własnym wnętrzu. Czuję, że mam zrośnięte, ciężkie od piasku nogi, umysł przepełniony ziarenkami wahania i niedokonanych wyborów, tracę cierpliwość, w miarę jak czas przecieka mi przez ciało.

    Mała wskazówka poklepuje mnie na raz, dwa, trzy i cztery, szepcząc:
    dzień dobry, wstawaj, rusz się,
    obudź się
    obudź się.

  Julia już wie, że tylko ona może zatrzymać Komitet Odnowy. Ale aby go pokonać, potrzebuje pomocy kogoś, komu nigdy nie potrafiła zaufać - Warnera. Podczas współpracy z nim przekona się, że nie wszystko, co wie o nim i o Adamie, jest prawdą.


Tytuł oryginalny: Moondrive
Tłumaczenie: Małgorzata Kafel
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Otwarte
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 22.05.2014

RECENZJE - książki - Dar Julii

4.4/5 ( 12 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

tygrysica

ilość recenzji:220

brak oceny 15-04-2016 12:21

Przyszedł czas na uwolnienie. Uwolnienie uczuć, siły, potęgi, SIEBIE. Koniec z byciem słabym, przestraszonym człowiekiem ? nadszedł czas by wziąć sprawy we własne ręce. Pora pozbyć się ciągle użalającej się nad sobą Julii na rzecz zdecydowanej i bezlitosnej. Nadeszła pora na nowe rządy, ponieważ Komitet Odnowy musi zostać natychmiast zniszczony.
Tylko jak tego dokonać, gdy wszyscy zdolni sprostać temu zadaniu zostali brutalnie zabici przez ojca Warnera? Czy tego chce czy nie Julia zostanie ?zmuszona? przez los do współpracy z człowiekiem, którego jeszcze do niedawna uważała za wroga.

Czas leci nieubłagalnie, dlatego przyszła pora na pożegnanie się z trylogią Dotyk Julii, nad czym wielce ubolewam. Jako osoba mająca już za sobą nastoletnie czasy nie podejrzewałam nawet, że przywiążę się tak bardzo do serii z gatunku New Adult, bo tak właśnie się stało z historią Julii i jej niesamowitych przyjaciół. Jest to jedno z najtrudniejszych pożegnań z literaturą w mojej historii, ponieważ kiedy myślałam, że Sekret Julii jest lepszy niż jej poprzedniczka i spełnił wszystkie moje oczekiwania, tak Dar Julii zaskoczył mnie jeszcze bardziej.
Nie będę wyjątkiem mówiąc, że przez pierwsze dwie części trylogii Julia była postacią ździebka irytującą. Ciągle użalała się nad sobą i swoim życiem nie widząc jak bardzo otaczający ją świat jest okrutny. Zachowywała się tak jakby tylko ona miała prawdo do użalania się nad losem. Momentami ?słuchanie? tego było po prostu koszmarem. Trzecia część natomiast jest już wybawieniem czytelnika od tego jęczącego i niekończącego się monologu . Julia na reszcie uwierzyła w siebie i moc drzemiącą w niej. Stała się kobietą gotową zawalczyć o świat.
Przemiana jaka zachodzi w Julii nie jest jedyną jaką mamy okazję tutaj zaobserwować. Adam, wielka miłość naszej bohaterki, również pokazał nam swoje oblicze. Niestety niebędące zmianą na lepsze. Tutaj mamy (nie) przyjemność zobaczyć, że wewnątrz jest on ciągle dzieckiem, które w momencie, gdy coś nie idzie po jego myśli trzaska drzwiami, tupie nogą i krzyczy na wszystkich nie zważając na niczyje uczucia, gdyż ważny jest tylko on.
?Może oboje zakochaliśmy się w swoich złudzeniach.?
Przyznam szczerze, że już od końca Dotyku Julii przestałam być fanką Kenta. Stał się on dla mnie postacią zbyt zaślepioną.
Trzecia przemiana jakiej jesteśmy świadkami wydaje się być najbardziej ekscytująca, ponieważ kiedy w przypadku Julii i Adama przemiana wydawała się czymś co z różnych powodów musiało się wydarzyć, tak w przypadku Warnera odkrycie drugiego, trzeciego, czwartego dna było czymś zaskakującym, a zarazem fascynującym.
?Warner odsuwa się odrobinę.
- Powiedz mi, co mam zrobić - mówi z rozpaczą w głosie. - Powiedz mi, co mam robić - mówi - a zrobię to.
- To jest, jak na razie, najbardziej odjechany numer, jaki w życiu widziałem - mówi Kenji. - Nigdy bym w to nie uwierzył. Za diabła.?
Jakby samo to odkrycie tego tych innych stron tej złożonej postaci nie było plusem to bez wątpienia plusem są wszystkie konsekwencje i szokujące odkrycia jakie spowodowała. Chyba nie muszę wam mówić, że Aaron jest moją ulubioną postacią? A zaraz za nią Kenji, który tknął życie w bohaterów i całą tą fabułę. Moimi ulubionym fragmentami książki zdecydowanie są te z udziałem obu tych postaci.

Co do samej fabuły trzeba przyznać, że Tahereh Mafii wykonała kawał świetnej roboty rozwiewając wszystkie dotychczasowe tajemnice, a zarazem prowadząc szybką, pełną napięcia i zaskakującą (uf znowu użyłam słowa zaskakującą, ale trudno używać innego w przypadku, gdy cały czas nas ZASKAKIWANO!) akcję. Jedyne czego mogłabym się przyczepić to zakończenie.
?Wiesz, że przyjdzie tu po nas cały świat??
Czytelnik odnosi przez nie wrażenie, że autorka w stosunku do tej serii nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa zostawiając sobie furtkę na przyszłość, na którą fani będą czekać z utęsknieniem.

Aleksandra.

G.P. Vega

ilość recenzji:52

brak oceny 17-11-2014 15:34

No i dobrnęłam do końca. ?Dar Julii? Tahereh Mafi jest trzecią i ostatnią częścią cyklu. Z finalnymi tomami jest tak, że mimowolnie ma się jakieś swoje oczekiwania i niekiedy można się nieźle zawieść. Szczególnie, jeśli okazuje się, że autor miał zupełnie inną wizję na zakończenie książki. No cóż, tak już chyba po prostu jest.

Uwaga! Uwaga! Trochę spoilerów 1 i 2 tomu!

Po całkiem udanym ?Sekrecie Julii? podchodziłam do ostatniego tomu raczej spokojna o swoje własne wrażenia. Warner zaczął grać pierwsze skrzypce, Adam został zepchnięty gdzieś na margines. Czego mogłabym jeszcze chcieć? No dobrze, przyznaję, mogłam chcieć jeszcze wiele, wiele innych rzeczy... Ale po kolei.

Julia dochodzi do siebie pod okiem Warnera. Próbuje się pozbierać zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Punkt Omega został zniszczony, a jej przyjaciele prawdopodobnie nie żyją. Wydaje się, że wszystko stracone, ale czy na pewno? Julia już nie jest tą samą zalęknioną dziewczyną. Zmieniła się, wydoroślała, ale przede wszystkim ? stała się bardziej pewna siebie. Zna swoją wartość, wie co potrafi, do czego jest zdolna... Podejrzewa nawet jak bardzo daleko znajduje się teraz granica, do której jest wstanie się posunąć. Tak więc nie, nie wszystko jest jeszcze stracone, szczególnie, kiedy ma do pomocy człowieka, który wierzył w nią nawet, gdy sama w siebie wątpiła.

Ta seria od początku wydawała mi się dziwna. Po przeczytaniu trzech części wciąż to jedno słowo wydaje się najbardziej adekwatne do określenia całej tej historii. Jest coś magicznego w tych książkach, nie umiem i nawet nie chcę temu przeczyć. Część mnie doskonale rozumie zachwyt nad tą serią, ale druga, ta bardziej zrzędliwa, nie może się temu nadziwić.

W tych trzech tomach Mafi odrobinę przybliżyła nam zbudowany przez nią świat, choć dla mnie wciąż jest to świat trzymający się na wątłych zapałkach, które byłe nacisk rozerwie na strzępy, a potem wszystko runie. To stanowczo najsłabszy punkt powieści, przynajmniej dla mnie. Ale w porządku, da się to jakoś przeżyć. I nawet brak większej akcji, która skupia się na zaledwie kilkunastu końcowych stronach, jestem wstanie przeżyć, szczególnie, kiedy mam ochotę na coś lekkiego.

Spoiler! Spoiler! Spoiler!

To, czego jednak zaakceptować nie potrafię, to zamordowanie jednego, jedynego bohatera, który uwięził moją uwagę od pierwszego tomu, bohatera, dzięki któremu w ogóle zdecydowałam się kontynuować serię, po niezbyt udanym, w moich oczach, pierwszym tomie. Ale nie, nie było to morderstwo dosłowne. Mafi zamordowała go lukrem. Wszystko, co czyniło Warnera Warnerem zostało obrócone o sto osiemdziesiąt stopni, podkolorowane i oblepione słodkim lukrem. Wszystko, co mnie w nim fascynowało, przepadło. Z chłopaka o dwojakim charakterze uczyniła słodziaka, który zwyczajnie został źle zrozumiany. Banał, banał i jeszcze raz banał, dodatkowo dość średnich lotów. Nigdy, przenigdy nie wybaczę Mafi tego, co zrobiła Warnerowi.

Koniec spoilera!

Mimo wszystko, mimo tego jednego aspektu, cała reszta, choć przewidywalna, wyszła całkiem dobrze. Adam wspiął się na wyżyny w działaniu mi na nerwy, ale to było do przewidzenia. Z resztą, wszystko w tym trzecim tomie było do przewidzenia. Oryginalnością Mafi nigdy nie grzeszyła, jeśli nie liczyć jej wyjątkowego stylu z pierwszej części.

Podsumowując; ?Dar Julii? mnie nie zachwycił, co jednak nie oznacza, że jako młodzieżówka, która jest bardziej nastawiona na romans, niż na jakąś większą akcje, jest całkiem dobra. Rozumiem te wszystkie zachwyty i wcale się im nie dziwię. Niemniej jednak dla mnie finalny tom stoi na tym samym poziomie, co pierwszy. Nie umiem się oprzeć wrażeniu, że gdyby usunąć tych kilka schematów i postawić na trochę bardziej oryginalne/kontrowersyjne ? teoretycznie ? rozwiązania, to byłby to tom, który prześcignąłby wszystkie pozostałe nawet nie o jedną, a dwie gwiazdki.

Czy więc polecam? Pewnie. Mimo bardziej negatywnego niż pozytywnego tonu tej recenzji, wciąż uważam, że seria zasługuje na uwagę. Mnie, niestety, całość nie zachwyciła tak, jak pozostałych, ale też, jak już wspomniałam, seria nie jest kierowana do mnie. Jestem pewna, że gdybym miała te 10-12 lat mniej, byłabym zwyczajnie oczarowana.