Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Czarny Horyzont

książka

Wydawnictwo Fabryka Słów
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Szukaliśmy życia w Kosmosie. Zagłada przyszła z innego wymiaru. Czas Gehenny. Europa jest trupem. Świat dogorywa. Jegrów nie wolno się bać. Czerpią siłę ze strachu przeciwnika. Są mistrzami w pogoni za ofiarą. Nie walczymy z nimi jako emisariusze Dobra. Nie jesteśmy jakoś szczególnie dobrzy. Ale oni na pewno są źli. Zatem walczymy z nimi jako emisariusze normalności. Obrońcy ludzi, którzy chcą żyć w pokoju. Jak Ci nasi przodkowie, którzy stawali przeciwko Leninowi, albo Hitlerowi. Nie byli aniołami, a ich Polska nie była rajem. Lecz to nie znaczy, że zasłużyli na piekło jakie im zgotowano. Walczymy bo nie mamy innego wyboru. I żeby Polska nie zginęła...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Fabryka Słów
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 14.01.2011

RECENZJE - książki - Czarny Horyzont

4.5/5 ( 6 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

T.M.

ilość recenzji:271

brak oceny 12-05-2011 22:28

Nie po raz pierwszy przychodzi mi czytać książkę autorstwa Tomasza Kołodziejczaka i nie po raz pierwszy przeżywam przy tym podobne emocje. Ni to zawód, ni to satysfakcja, ni to uradowanie, ni to smutek. Dziwne, mieszane uczucie. Bo i „Czarny horyzont” jest dość... osobliwy. A przynajmniej dość nietypowe, w moim mniemaniu, jest połączenie naszego świata ze światem elfów w konfiguracji zastosowanej przez Kołodziejczaka. Oto Polska przyszłości, na czele której stoi król z elfiego rodu, król z rasy istot pochodzących z innego wymiaru. Oto Europa zdruzgotana przez ciemne moce, oto świat w pożodze wojny, oto ludzka cywilizacja, która stoi na krawędzi upadku. Tylko nieliczni, w tym i nasi rodacy, zdołali oprzeć się tej nieznanej sile. Zresztą nie obeszło się przy tym bez wydatnej pomocy elfów. W takim świecie przychodzi żyć naszemu bohaterowi – Kajetanowi - i trzeba przyznać, że radzi sobie w nim całkiem nieźle. Jako królewski geograf zasłużył się ojczyźnie niejednokrotnie, wdzierając się daleko wgłąb terytorium wroga i przynosząc z niego nawet najbardziej przerażające raporty. Bo za liniami wroga magia, geografia, natura – wszystko to splata się w niewyjaśnionych zjawiskach, które poznać i zrozumieć próbuje bystry Kajetan. Lecz oto staje przed nim coś jeszcze bardziej tajemniczego i enigmatycznego do poznania i rozwiązania niż dotychczas. Misja, która z góry jest jedną wielką niewiadomą... Dosłownie i w przenośni będąca tajemniczym i niebezpiecznym X-em. Choć na pierwszy rzut oka być może brzmi dziwnie, zagłębiając się w treść „Czarnego horyzontu” książka intryguje coraz bardziej. Wciąga i przykuwa uwagę, a że styl Kołodziejczaka pozwala jednym ciągiem, z pełną przyjemnością, czytać go kilka godzin, lada chwila docieramy do finału, do rozwiązania zagadki tej jakże tajemniczej misji. Jakże dziwnej, niezwykłej, ale przede wszystkim oryginalnej. To trzeba przyznać Kołodziejczakowi, że jego książki być może początkowo brzmią mocno osobliwie, bo są nieszablonowe, niestandardowe – to jednak wciągają i są zupełnie oryginalne! O, tak... oryginalności zupełnie tu nie brakuje, wręcz przeciwnie, książka ocieka nią w każdym rozdziale. I bardzo dobrze – lubię pomysłowych pisarzy. I przez to coraz bardziej lubię Kołodziejczaka...

Alan Gajewski

ilość recenzji:18

brak oceny 15-11-2011 22:14

Rosja, Niemcy, Austria? Zabory? To jeszcze nic w porównaniu z nowym zagrożeniem!

Akcja toczy się w niedalekiej przyszłości, gdzie Polska ostała się jako jedno z nielicznych niepodległych państw na całym globie. Dwie rasy: ludzie i elfy musiały zjednoczyć się w obliczu całkiem nowego wroga, którym są jegrzy. Naród zwany Czarnymi jest zniewolony przez potężnych barlogów, którzy obrali sobie za cel podbicie całego ówczesnego świata.

Nasi sąsiedzi zostali zmiażdżeni przez wroga. Polska posadziła na tronie elfa i prawdopodobnie głównie dzięki temu jeszcze utrzymujemy granice. Wszystko jednak ma swój kres. Czarni, rasa okrutna i nieznająca porażki, wojownicy z wszczepionymi w oczy symbiotycznymi robakami planują coś wielkiego. Coś, co pozwoli im w końcu zdobyć władzę absolutną.

Kajetan, polski geograf, zdolny taumaturg i zręczny wojownik, zostaje wysłany na misję ogromnej wagi. Podróżując przez Polskę, przekraczając granicę i wjeżdżając na tereny okupowane przez nieprzyjaciela musi nieustannie mieć się na baczności. Nigdy nie wiadomo, co czyha za rogiem, a w całym przedsięwzięciu na pewno nie pomaga nieustannie zmieniająca się geografia globu. Rzeki potrafią zmienić swoje położenie w przeciągu kilku dni, kraje przesuwają się nieustannie... Cały świat od wielu pokoleń przesycany magią, w końcu uległ pod naporem skondensowania energii i zaczął nieustające transformację.

Barlogi coś knują. Coś poważnego. Jedynie Kajetan jest zdolny przebić się na niebezpieczny teren i zbadać sytuację. Nie obędzie się bez ofiar. Na pewno nie.

Wartka akcja przesycona matematyką i geografią futurystycznego, choć nie aż tak odległego, świata. Oryginalny pomysł, ciekawe wykonanie. Książka nie należy do prostych w odbiorze i trzeba nieco pogłówkować w niektórych momentach. Prawdopodobnie nawet specjaliści od nauk ścisłych złapią się za głowę i poczną przerzucać notatki...

Dominik Broniek jak zwykle spisał się na medal, a może nawet na order, swoimi ilustracjami w książce.