Ellen trafia na stół operacyjny. Prosty zabieg chirurgiczny kończy się śmiercią pacjentki a zarazem jednej z pracownic szpitala, którą była Ellen. O błąd w sztuce zostaje oskarżona Kate, anastezjolog która asystowała w czasie operacji. David Ransom reprezentuje rodzinę zmarłej i jest początkowo przekonany o winie Kate. W tajemniczych okolicznościach giną pozostali pracownicy szpitala. Kate prubuje przekonać prawnika do swoich racji a ten zaczyna podejrzewać jej niewinność. Razem próbują odkryć co się stało. Czy Kate straci pracę? Czy naprawdę dopuściła się, delikatnie mówiąc, niedopatrzenie i pacjentka zmarła z jej winy?
Cóż triller medyczny to to nie jest. Raczej romans pomieszany z trillerem. Jednak akcja jest wciągająca, książkę czyta się szybko. Z każdym rozdziałem poznajemy trochę przeszłości i chcemy się dowiedzieć co będzie dalej. Spotkacie tu lekarzy, prawników i prztłoczonych pracą policjantów a także cudowną starszą panią, mamę Davida????Jedyne nad czym ubolewam to taki klasyczny scenariusz księżniczki i rycerza. Kate z jednej strony silna i niezależna a z drugiej czeka na swego wydawcę, ale rekompesuje to fabuła, w której jest kilka pułapek na czytelnika i przez to nie można sie domyśleć zakończenia. A zapewniam was, że jest ciekawe i budzi zaskoczenie. Na pewno całość jest ciekawa i na oderwanie się od ciężkich kryminałów idealna.