Wydawnictwo Damidos po raz kolejny wydało powieść "z myszką". Absolutnie nie jest to zarzut - uważam, że w dobie kiedy mamy tylu debiutujących pisarzy jedno z wydawnictw skupia się na czymś zupełnie innym. Zupełnie nie znałam wcześniej Edgara Wallacea i teraz wiem ile straciłam ponieważ książki z gatunku awanturniczo-kryminalnych to naprawdę fajna przygoda, a w przypadku tegoż autora - przygoda znakomita.
Brawurowa kradzież, tajemnica, porwanie ,pościgi oraz przede wszystkim wiele niespodziewanych zwrotów akcji, które zaserwował nam pisarz dają w efekcie znakomitą powieść. Wszystko to osadzone w pełnej uroku i swoistego klimatu Anglii z początków XX wieku
Każdy z bohaterów jest taki jak być powinien. Tych pozytywnych poznajemy od razu i od razu zaczynamy darzyć ich sympatią. Czarne charaktery choć na początku wzbudzają naszą niechęć to z biegiem czasu zaczynamy się zastanawiać czy tak do końca są oni źli czy też może powinniśmy patrzeć na nich bardziej w odcieniach szarości.
Najbardziej barwną postacią jest Mrs Ollorby - tajna lub mniej tajna agentka na usługach Scotland Yardu. Kobieta ze wszech miar oryginalna i godna uwagi, choć tak naprawdę jej postać nie wnosi do książki nic poza ubarwieniem akcji.
Warto zaznaczyć równie, ze akcja książki nie tyle skupia się na samej kradzieży i pogoni za złodziejami ile na przygotowaniach do włamania. I to już samo w sobie jest bardzo ciekawe ponieważ autor ukazał nam wszystkie emocje i wątpliwości, którymi kierował się włamywacz.
Według mnie "Brama zdrajców" ma wszystkie cechy dobrej awanturniczej powieści oraz ciekawe wątki kryminalne. Każdy z bohaterów ma swoje tajemnice, które pod koniec książki łączą się zamykając całą intrygę. "Brama zdrajców" jest powieścią godną polecenia choćby ze względu na to, że autor jest u nas mało znany ponieważ wszystkie jego utwory objęte były w 1951 roku zapisem cenzury w Polsce i wycofywano je z bibliotek ( źródło: Wikipedia)
Podsumowując "Brama zdrajców" to porządna lektura, którą czyta się z przyjemnością. Choć nie jest to książka z tzw górnej półki to każdy kto docenia książki z brawurową akcją przy których nie sposób się nudzić powinien włączyć ją do swojego księgozbioru.Jeżeli chodzi o mnie to jeżeli tylko będę miała okazję z chęcią sięgnę po kolejne książki Edgara Wallacea