Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Biskup i trzej królowie

książka

Wydawnictwo Promic wydawnictwo Księży Marianów
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Powieść sensacyjna z serii przygód fikcyjnego biskupa Chicago Johna Blackwooda Ryana, który udaje się do Kolonii na poszukiwanie skradzionego z tamtejszej katedry sarkofagu z relikwiami legendarnych Trzech Króli. Z pomocą amerykańskiemu detektywowi w sutannie spieszą m.in. bratanek biskupa Peter Murphy, naukowiec z Uniwersytetu w Chicago oraz piękna Cindasue McCloud, attaché przy ambasadzie Stanów Zjednoczonych w Bonn, w której Peter był kiedyś zakochany. Wątek miłosny splata się z pełnymi napięcia wydarzeniami związanymi z poszukiwaniem bezcennego relikwiarza, bez którego Kolonia nie może się obejść. Czy młodzi odnajdą swoją pierwszą miłość a katedra cenne relikwie?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Promic wydawnictwo Księży Marianów
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 13.05.2015

RECENZJE - książki - Biskup i trzej królowie

4.4/5 ( 18 ocen )
  • 5
    12
  • 4
    3
  • 3
    2
  • 2
    1
  • 1
    0

Anna Karowicz

ilość recenzji:350

brak oceny 21-03-2016 08:58

Uwielbiam zwiedzać świat, a dzięki tej książce zwiedziłam Kolonię, czyli jedno z piękniejszych miast Niemiec. Zwiedziłam Katedrę św. Piotra i Najświętszej Marii Panny, w której można zwiedzać Relikwiarz Trzech Króli? Katedrę pragnie zwiedzić każdy, kto odwiedza Kolonię ? przede wszystkim ze względu na szczątki Trzech Króli i zapierające dech w piersiach wnętrze kościoła. Największe tłumy pojawiają się jednak w okolicy Bożego Narodzenia, ze względu na bezpośredni związek Trzech Monarchów z rodzącym się Dzieciątkiem?

Nietrudno się domyślić, że Sarkofag jest pilnie strzeżony, jednak komuś udaje się go ukraść! Mimo licznych zabezpieczeń ? w tym szyby pancernej i alarmu, ciężka i bogato zdobiona skrzynia po prostu? znika! Sprawą tą ma się zająć tytułowy Biskup, który słynie z zamiłowania do zagadek. Biskup Blackwood jest nieco podobny do Sherlocka Holmesa ? błyskotliwy, ironiczny, spostrzegawczy i piekielnie inteligentny! I choć książce daleko do Kodu Leonarda da Vinci Dana Browna, to jestem zadowolona z lektury.

Książka ma w sobie to, co lubię, czyli wiedzę! Dowiedziałam się wielu ciekawych rzeczy o Trzech Królach ? Kacprze, Baltazarze i Melchiorze. Dodatkowo wiem już, że Rosjanie i Grecy wierzą, że owych królów/magów było znacznie więcej! Uwielbiam książki, które w jakiś sposób mnie rozwijają, a ta na pewno to robi i to w wyjątkowo przystępny sposób? Razem ze spostrzegawczym księdzem ? detektywem zwiedzamy bowiem świat: podróżujemy przez epoki, odwiedzamy katedry i kościoły i przy okazji chłoniemy historię!

Mimo dużej ilości historii książka wcale nie jest nudna! Wiedza jest tutaj wpleciona w fabułę, a sama książka, prócz trudnej do rozwiązania zagadki zniknięcia Królewskich szczątek, niesie ze sobą sporo humoru! Spotkamy tutaj bowiem wiele dowcipnych dialogów i ciętych ripost, które bardzo cenię w książkach. Muszę przyznać, że jestem miło zaskoczona! I chociaż momentami akcja toczy się wyjątkowo mozolnie, to czyta się naprawdę przyjemnie i szybko.


Książka nie jest również pozbawiona wątku romantycznego (chociaż z oczywistych powodów nie dotyczy naszego detektywa, a jego siostrzeńca Petera)! Dzięki temu każdy znajdzie w tej książce coś dla siebie ? jedni wiedzę, drudzy wątek romantyczny, a jeszcze inni wątek kryminalny! Czy można chcieć czegoś więcej? Można! Nietypowego i interesującego języka? A jaki jest tutaj język? Wspaniały, bo różnorodny? Dziewczyna wyżej wspomnianego siostrzeńca ? zaprzyjaźniona z rodziną Biskupa Blackwooda, mówi bowiem gwarą góralską! Jest to moim zdaniem duży atut, który sprawia, że książka jest po prostu wyjątkowa i intrygująca. Na szczęście gwara jest tłumaczona, gdyż w przeciwnym razie niewiele bym z niej zrozumiała?

Muszę tutaj wspomnieć, że autor książki ? Andrew M. Geeley jest? księdzem! Nic zatem dziwnego, że dysponuje tak szeroką wiedzą o Kościele. Na szczęście książka w żaden sposób nie umoralnia, chociaż niesie za sobą pewne przesłanie? Ale o tym już możecie przekonać się sami! :)