Podchodziłam do tej książki dość sceptycznie, mylnie nastawiona przez niektóre opinie.
Mylne, bo już od pierwszych stron pochłonęła mnie bez reszty. Przyznaję, może to nie jest coś, co można przeczytać jednym tchem, coś, od czego ciężko się oderwać, ale to w żaden sposób nie umniejsza mojej oceny.
Dlaczego?
Ponieważ ta pozycja nie jest dla wszystkich. Dla niektórych główna bohaterka z samego faktu, że jest mniszką od razu zostanie skreślona. Nie jest zabawna, nie jest postacią, która rzuca się w oczy. Jest cicha, zamknięta i biega co rano się modlić, zamiast spędzać godziny w swojej obszernej szafie, myśląc w co się ubrać. Trzeba trochę wysiłku, by dostrzec jej drugą stronę, która może być równie fenomenalna. Poza tym ta książka to nie tylko Ewangelina. Druga hierarchia anielska przybliża nam historie Celestine i Gabrielli, co czytałam pod ogromnym wrażeniem. 'Głowna' bohaterka, jak i Verline w tej części do zaledwie zapowiedź tego, co będzie w drugiej, przynajmniej takie odniosłam wrażenie.
Dodatkowo, to książka ciężka w samym przesłaniu, pełna historii, mitów, symboli i tajemnic. Trzeba czytać uważnie, by wyłapać pewne istotne rzeczy, które autorka rzuca mimochodem, wyjaśniając je dopiero kilkanaście stronic dalej, co dla mnie było wspaniałe.
Niezaprzeczalnie największym plusem było to, że do niemal ostatnich stron biłam się sama ze sobą, zupełnie nie mając pojęcia, czy powinnam lubić anioły, czy wręcz przeciwnie. Wszystko przez niezwykłą umiejętność budowania przez autorkę scen, gdzie na początku mówi nam o czymś, co skłania nas do jednego, by pod sam koniec zrzucić na nas bombę, która wysyła nas do zupełnie czegoś innego, całkowicie przeciwnego, ale... wciąż pozostawia pewne wątpliwości, które mijają dopiero pod sam koniec książki.
Szczerze mówiąc przeżyłam kilka chwil grozy, kiedy skończyłam czytać. Byłam ogromnie zawiedziona do momentu, aż nie odnalazłam informacji o drugiej książce, nad którą autorka właśnie pracuje.
Jeśli ktoś szuka lekkiej, delikatnej, romantycznej książki - to z pewnością Angelologia nie jest dla niego.
Ja tymczasem czekam z niecierpliwością na drugą część, która w Stanach ma wyjść już w przyszłym roku.