Wielkanoc porą jest niezwykłą. Pełną magii, boskości i... nistety czasem obżarstwa. Jak każde zresztą święto. My, Polacy, mamy jakieś właśnie nadzieje, które pokładamy w świętach. Chcemy przytyć, najeść się do syta, najeść się do pęknięcia bocznych szwów. I nie potrafimy sobie odmówić tych słodkich przyjemności.
Ażeby wiec pora wielkanocna była porą wspaniałą, pełną smakowitych kasków, mrugających do nas ze świątecznego stołu, należy bezzwłocznie zaopatrzyć się w ową książeczkę. Ponad sto przepisów, a każdy z nich inny, każdy inaczej smakuje i inną osobę zachwyci. Wszystkie stanowią zbiorek przewspaniały, jakiego i olimpijscy bogowie, a wszak smakosze, by się nie powstydzili. Cóż to za Wielkanoc bez wielkanocnych bab, magicznych mazurków, jajek podawanych na tysiące różnych sposobów?
Polecam. Nie tylko łasuchom.