Ten temat był już w ostatnich latach przeanalizowany na wiele możliwych sposobów, poczynając od tematu humoru (książka Bena Lewisa) przez wizje PRL-owskich celebrytów (Aleksandra Szarłat), aktorów czy niebieskich ptaków(Kałużyński), aż po wersje "dziecięce" (Marcin Prokop). Teraz do tego grona dołącza się Iwona Kienzler i... całkiem nieźle jej to wychodzi. Jej "Życie w PRL" to przegląd najważniejszych lub najciekawszych tematów, co ważne, dokładnie przeanalizowanych i wzbogaconych o materiały źródłowe. Kienzler nie powtarza do znudzenia wiadomości znanych, raczej stara się dementować plotki i odkrywać prawdę, a przy okazji zaintrygować czytelników epoką. Kiedy nie zgadza się z decyzjami polityków, wprowadza do narracji silną ironię. Tłumaczy jednak również - zwłaszcza młodszemu pokoleniu - przyczynę sentymentu i uwielbienia dla PRL. I to tłumaczy całkiem sensownie. "Życie w PRL" to książka przygotowana jak publikacja naukowa (pod względem weryfikacji faktów), ale i jak lekki zbiorek do zwykłej lektury (ze względu na przyjemną narrację i przemyślaną kompozycję). Kienzler pozwala poznać PRL, a jednocześnie wpisuje się w modę na kult tej epoki.