Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Złota godzina (twarda)

książka

Wydawnictwo Kobiece
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Dwie kuzynki - Anna i Sophie Savard - nigdy nie żyły w konwencjonalny, tradycjonalistyczny sposób. Osierocone w dzieciństwie, były wychowywane przez owdowiałą ciotkę Quinlan w ich ukochanym Waverley Place w centrum Manhattanu. Mimo że bardzo się od siebie różnią - Anna jest odważna i wygadana, ma jasną karnację i ciemne włosy, Sophie zaś to spokojna i pełna wdzięku młoda kobieta, o ciemno-miodowym kolorze skóry oraz kasztanowych włosach - obie łączy ta sama historia, więzy krwi oraz dążność do przełamywania norm i konwencji.
Anna jest chirurgiem, Sophie zaś - położną. To jednak niełatwy czas dla kobiet lekarek. Jest rok 1883, Nowy Jork. Oszałamiające bogactwo współistnieje z niewyobrażalnym ubóstwem, a społeczeństwo przechodzi ogromne zmiany. Z jednej strony miasto rozwija się w zawrotnie szybkim tempie, z drugiej wpływy zyskują obrońcy wiktoriańskiej moralności. Na drodze kobiet staje Anthony Comstock - niebezpieczny człowiek, który celem swojego życia uczynił zwalczanie wszelkich przejawów nieprzyzwoitości, zwłaszcza aborcję. Mimo tych przeciwności losu Anna i Sophie kochają swoją pracę. Robią wszystko, by zwalczać nierówności społeczne i pomagać uciśnionym kobietom.

CZY JEDNAK ODWAGA I MIŁOŚĆ WYSTARCZĄ, BY KOBIETY ODNIOSŁY W TEJ WALCE SŁUSZNE ZWYCIĘSTWO?
"Sprawnie napisana, (...) intrygująca saga historyczna, która wlewa życie w ducha emocjonującej przeszłości".
- Booklist

Sara Donati (właśc. Rosana Lippi). Za pierwszą powieść, zatytułowaną Homestead, zdobyła prestiżową nagrodę Pen/Hemingway Award (1999) oraz znalazła się w finale plebiscytu 2001 Orange Prize. Jest autorka słynnej serii Into the Wilderness - epickiej sagi opowiadającej losy amerykańskiej rodziny walczącej o przetrwanie w dziczy.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Kobiece
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 03.11.2016

RECENZJE - książki - Złota godzina

4.6/5 ( 9 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Magdalena Borkowska

ilość recenzji:326

brak oceny 11-07-2017 10:55

Z mojego punktu widzenia to przepis na to, jak z dobrej fabuły z potencjałem zrobić przeciętną powieść. Bo fabuła ma możliwości: dwie kuzynki w Nowym Jorku drugiej połowy XIX wieku to lekarki, co już samo w sobie jest "oburzające", na dodatek jedna z nich nie jest biała, a to już wręcz "karygodne". W mieście wielkich przemian tłoczy się cała masa ludzi różnej maści, a pod opiekę sióstr trafiają dwie włoskie dziewczynki, które zgubiły swych braci. Anna - chirurg - obiecuje odnaleźć zaginionych. Sophie - ginekolog - musi walczyć o każdy dzień swego ukochanego, który choruje na gruźlicę. Obie panie angażują się w niebezpieczny "proceder" uświadamiania kobietom, że mogą decydować o swym macierzyństwie bądź jego braku, tyle że wspomagani "chrześcijańskimi wartościami" amerykańscy mężczyźni żądają od kobiet pokory, posłuszeństwa i rodzenia dzieci na potęgę, a antykoncepcja jest prawnie zakazana. Tymczasem w mieście grasuje lekarz-morderca, który z premedytacją podczas zabiegu aborcji doprowadza do śmierci kobiet. Powieść łączy w sobie elementy powieści obyczajowej, nieco kryminalno-sensacyjnej i sporo "taniego" romansu. Walka o prawa kobiet do samostanowienia, rys historyczny, XIX-wieczne oblicze Nowego Jorku to elementy, które sprawiły, że mimo "wewnętrznego bólu" dotrwałam do końca. Odrzucała prostota opowieści, swoista "łopatologia", narracja i brak indywidualizacji postaci i języka. Zdecydowanie nie mój gust.

Ewelina Marciniak

ilość recenzji:64

brak oceny 2-03-2017 11:30

Jest rok 1883, Nowy Jork. Anna i Sophie Savard są kuzynkami i obie zostały lekarzami, co w tych czasach jest bardzo trudnym osiągnięciem. Pochodzą z bogatej, szanowanej rodziny, jednak Sophie jest mulatką, więc nie ma wstępu do większości domów arystokratycznych rodzin. Jest zakochana z wzajemnością w Peterze Verhoeven, który zwany jest Kapem. Niestety ich uczucie natrafia na przeszkody - kolor skóry Sophie oraz chorobę Kapa. Anna również przeżywa miłość, co jest dla niej pewną nowością. Obie panny Savard walczą o prawa kobiet do decydowania o poczęciu potomstwa. Niestety antykoncepcja jest zakazana i karana, dlatego muszą to robić w ukryciu, zwłaszcza, że na każdy ich błąd czyha Anthony Comstock...

"Złota godzina" to kolejna książka z serii powieści o kobietach, dla których czasy w których żyły były wielką przeszkodą do realizacji celów, do których dążyły, do spełnienia marzeń, których pragnęły, do wolności, do własnego zdania i poglądów. Anna i Sophie to typowe bohaterki, które nie są takie, jak większość kobiet w XIX - one walczą o swoje, nie poddają się i przynosi to skutek. Zarówno Anna i Sophie są silnymi kobietami, ale ta siła jest uwidaczniana w różny sposób. Anna jest bardziej praktyczna, wojująca, chcąca ciągle udowadniać, że kobiety są równe mężczyznom, natomiast Sophie bardziej współczująca, emocjonalna i zamknięta w sobie. Jednak obie są wspaniałymi i dobrymi ludźmi. Uwielbiam takie silne bohaterki, bo mają wielką odwagę do przeciwstawienia się konwenansom i przede wszystkim - mężczyznom. My możemy sobie tylko wyobrażać, jakie to było trudne, bo nas to nie dotyczy, czasy bardzo się zmieniły. I to głównie dzięki takim kobietom, jak panny Savard nie mamy takich problemów, dlatego uwielbiam czytać historie o takich bohaterkach. W powieści poruszonych jest mnóstwo problemów społecznych. Głównym wątkiem jest szukanie sposobu na poinformowanie kobiet o możliwości antykoncepcji, ale w taki sposób, aby nie mieć problemów z prawem, gdyż antykoncepcja, jak i rozpowszechnianie informacji o niej, była zakazana. była Kolejnym problemem jest oczywiście kolor skóry Sophie. Pomimo tego, że minęło prawie 20 lat od zniesienia niewolnictwa w Stanach Zjednoczonych, czarnoskórzy jeszcze przez wiele lat byli szykanowani i traktowani gorzej od białych. Ale nie tylko oni, również napływającym emigrantom z różnych krajów nie było lekko. Spodziewali się oni, że Stany Zjednoczone okażą się rajem i szansą na rozpoczęcie nowego, łatwiejszego życia, jednak okazuje się, że nie jest tak kolorowo. Panuje skrajna bieda, rodzi się zbyt wiele dzieci w ubogich rodzinach i przez to niektóre zdesperowane kobiety na własną rękę próbują pozbyć się kolejnych dzieci. I czasem doprowadza to do jeszcze większej tragedii - do osierocenia posiadanego już potomstwa. Jednak nie tylko ubóstwo jest tutaj pokazane - w tle buduje się Most Brooklyński, a śmietanka towarzyska Nowego Jorku wydaje przyjęcia, nie oszczędzając przy tym pieniędzy. Nowy Jork to miasto skrajności - jedni umierają z głodu, aby inni mogli się bawić i bogacić.

"Złota godzina" jest wspaniałym dramatem historycznym, bardzo dobrze napisanym z sympatycznymi postaciami, których lubimy od samego początku i dobrze zbadanymi faktami historycznymi, które zostały płynnie wplątane w fikcyjną prozę. Jest to powieść monumentalna, liczy sobie niespełna 900 stron i porusza mnóstwo wątków - od historycznych, przez romantyczne, aż do kryminalnych.

Wybebeszamy książki

ilość recenzji:1

brak oceny 3-12-2016 17:12

"Złota godzina", jak mogliście dowiedzieć się z wielu innych recenzji, jest książką, która opiewa na, bagatela, 857 stron wyłączając notkę od autorki.
Wyobraźcie sobie moją minę, gdy zważyłam cegłę w dłoni i rozejrzałam się po książkach, które stosami zaścielały biurko. Zadrżałam ze strachu, ponieważ nauka zawsze stoi na pierwszych miejscu, a wymaga szczególnej uwagi i szacunki. Książki, które czytam, tym bardziej, Należyte skupienie, napawanie się słowem - to jest mój warunek. Nigdy go nie zignorowałam i nie zamierzam.

PONADCZASOWA

Powieść rozgrywa się w latach 80 XIX wieku. W wieku przemian społecznych, gospodarczych i mentalnych. "Złota godzina" tętni nie tylko życiem Nowego Jorku - miasta, którego rozwój mamy możliwość oglądać jak na serii starych zdjęć - ona pęka w szwach od tematów, których od dawna w literaturze nie poruszono w tak kobiecy, delikatny, a zarazem stanowczy sposób.

Najmocniej jest tu zaakcentowana kwestia kobieca. Walka o wolność i prawo do samostanowienia. Próba wyrównania sił w świecie, którym od zawsze rządziła męska, surowa ręka.

Zaraz potem, niczym nieoszlifowane diamenty, połyskują dzieci. Tysiące, miliony dzieci. Dusze skazane na ulice, głód, zatargi z prawem i śmierć. Donati ma wielki talent. Budując tak monumentalną opwieść, poruszając tak newralgiczne tematy, nie pozwoliła, by czytelnik czuł się przytłoczony. Oparła ją na silnych filarach.

Stworzyła wyrazistym bohaterów, osadziła ich postacie w barwnym, witalnym Nowym Jorku i pozwoliła, by sami pisali historię. Ich dusze wyrzeźbiła z materiałów czytelnikowi nieznanych. Dzięki temu uczyniła ich wyjątkowymi. Puściła w ruch fabułę i niczym zegarmistrz świata doglądała każdego tyknięcia.

Autorka nie pozwoliła także, by tematyka medycyny, wartości wiedzy i ciągłego rozwoju przeszła bez echa. Połączyła problematykę zdrowotną ze sprawą kobiecą. Argumentowała i umacniała swoje stanowiska, a robiła to przez usta bohaterów. Jednocześnie nie odebrała im indywidualności.
Nowy Jork XIX wieku okazał się nie tylko miastem dynamicznym i nowoczesnym jak na tamte czasy, ale również głęboko zranionym ignorancją warstw bogatych i zacofanym w fundamentalnych kwestiach.

MONUMENTALNA

Jest to jedno z pierwszych słów, jakie przychodzi na myśl, gdy widzimy "Złotą godzinę". Potężna, wielowątkowa, obejmująca wiele ponadczasowych zagadnień i nieskończenie interesująca. Nie tylko z punktu historycznego, ale także mentalnego i społeczno-obyczajowego. Donati nie ograniczała liczba stron.

W jednym tomie zawarła codzienne, czasami lekkie, czasami cięższe życie. Ludzkie problemy i słabości.
Poprzez postacie, jakie pojawiają się na stronach oddała klimat i mentalność. Główne bohaterki - Sophie i Anna - są skonstruowane bardzo precyzyjnie. Jednocześnie, jak każdy ludzki organizm, mają w sobie pewną tajemnicę. Są silnymi, pewnymi siebie kobietami, ale, jak każdy człowiek, a tym bardziej kobieta, mają wiele słabości. Próbują naprawić świat nie tracąc z oczu tego, co najważniejsze, czyli swojego szczęścia i zdrowia.

Donati postawiła na szarość. Nie pozwoliła czytelnikowi sądzić szybko i bez namysłu. Wymusiła skupienie, wprowadziła reguły. Ocenianie czynów leżało w naszej gestii tylko w przypadku typowych "czarnych charakterów". Tymczasem reszta bohaterów jawiła się w szarym świetle.
Nie zostali wybieleni, ale autorka pokazała dwoistość ludzkiej natury. Bezsilność i świadomość przegranej. Okrutne zachowania, brutalne gesty, odizolowanie. Równocześnie rozerwała zasłonę i pozwoliła ujrzeć nam wnętrza. Poprowadziła nas w kierunku zrozumienia i przebaczenia, ponieważ "nic co ludzkie nie jest mi obce", a także "człowiek to trzcina, ale trzcina myśląca".

Czytelnik łączy się z bohaterami w sposób, który można nazwać tylko wyjątkowym. Uzależnia się od ich słów, czynów i charakterów. Kibicuję im, przypatruje się gestom i zachowaniom, ale nigdy nie zapomina o Losie. Nieprzewidywalności, która cechuje nie tylko nasze codzienne życie, ale również życie bohaterów. Nigdy do końca nie wiemy, co wydarzy się na następnej stronie.

ZAGUBIONA?

Czuję się po tej lekturze zagubiona. Jakby w półśnie podróżując pomiędzy stronami życia. Nie mogę się skupić, nie jestem w stanie otrząsnąć się z liter. Pokrywa mnie matowa powłoka historii, do której przykładam dzisiejszą sytuację na świecie.

"Złota godzina" jest książka, do której na pewno wrócę. Mimo swojej objętości czyta się szybko. Nie wiem, czy jestem autorce wdzięczna, czy też żałuję, że tak wiele zawarła w jednym tomie. Czuję się nasycona, ale równocześnie mam do siebie żal, że nie rozłożyłam tej powieści w czasie. Przeczytałam ją jednym tchem, chciwie przewracając strony. Następnym razem będę się delektować.

Alicja Szerment

ilość recenzji:35

brak oceny 1-12-2016 14:18

"- Nikt nigdy nie robi niczego bezinteresownie [...] Każdy wybór, jakiego dokonujemy, przynosi nam bezpośrednią bądź pośrednią korzyść. Nawet jeśli jakiś uczynek wygląda na ofiarę, alternatywa byłaby w jakiś sposób nie do zniesienia. Gdybym nie pomogła, nie mogłabym zasnąć, a potrzebuję snu."

Sara Donati, "Złota godzina"

Monumentalna powieść o Nowym Jorku w XIX - wieku, walce o prawa kobiety i ich wolność - fizyczną i moralną. Prawo do decydowania o własnym ciele i losie. Wyborach. Powieść Sary Donati, choć osadzona w XIX wieku tchnie uniwersalizmem także dzisiaj, kiedy tyle słyszy się o kwestii antykoncepcji, aborcji... To współczesny głos kobiety umieszczony w XIX wieku, w pełnym tajemnic i nierówności społecznych Nowym Jorku. To epicka saga opowiadająca o losach dwóch kobiet, które postanawiają wytworzyć własną przestrzeń życiową w mieście w którym pierwsze skrzypce grają mężczyźni, a rola kobiet jest nieustannie pomijana. Napotykają na swojej drodze nieżyczliwych ludzi, mężczyzn, którzy chcą za wszelką cenę odebrać kobietom prawo wyboru... Ich jedyną bronią jest wiedza, miłość i przyjaźń.

Anna i Sophie Savard są kuzynkami, których życie od początku nie przebiegało w tradycyjny i prawidłowy w rozumowaniu tradycjonalistów sposób. Wychowane w centrum Manhattanu przez ciotkę, po tym jak zostały osierocone... są wychowywane z duchem postępu. Choć zupełnie różne pod względem charakteru... łączą ich więzy krwi i wspólny cel: nieść pomoc ludziom. W tłocznym Nowym Jorku są jednymi z niewielu kobiet - lekarzy. Anna jest chirurgiem, a Sophie położną. W 1883 roku, w którym rozgrywa się akcja powieści Donati społeczeństwo nie patrzy przychylnie na kobiety wyróżniające się, a wyższe wykształcenie lekarskie bez wątpienia staje się czynnikiem zwracającym uwagę. Mimo wielu trudności kobiety niosą pomoc ludziom... choć pole ich działania jest mocno ograniczone.

Anna jest żywiołowa, wygadana i zdeterminowana. Sophie jest jej zupełnym przeciwieństwem... spokojna, wyważona, raczej cicha. Różni je także kolor skóry. Jednak w nie obie wstępuje duch walki, kiedy patrzą na niesprawiedliwości jakie dotykają kobiety w Nowym Jorku, który cały czas trwa w utartych konwenansach. Anna i Sophie są jakby bohaterkami nie ze swojej epoki, są zupełnym przeciwieństwem kobiet z tamtego okresu. I są postaciami... pod wieloma względami nieskazitelnymi moralnie, choć ich zachowań nie determinuje żaden wyższy kodeks, a jedynie chęć niesienie dobra. One obie szybko zyskują przychylność czytelnika, która trwa nieprzerwanie aż do ostatnich stron powieści. Czytelnik śledzi ich zawirowania życiowe z wielką przyjemnością...

"Złota godzina" to powieść, której jednym z najważniejszych elementów jest walka o prawa kobiet, nawet nie tyle co do aborcji, co zwykłej (dzisiaj już przecież powszechnej) antykoncepcji. Jednak w XIX wieku lekarze, którzy chociażby rozdawali ulotki mówiące o sposobach antykoncepcji (także tej zupełnie naturalnej, jak chociażby "kalendarzyk małżeński") byli piętnowani, ścigani przez policję, ośmieszani i stawiani przed sądem, choć pragnęli jedynie nieść pomoc kobietom, które kolejnych porodów (szóstego, ósmego, dwunastego...) mogły już po prostu nie przeżyć. Które nie dawały już sobie rady z wychowywaniem dzieci, które nie chciały być jedynie istotą do zapładniania i rodzenia dzieci. Kobietom, które przez brak jakiejkolwiek edukacji seksualnej czy też medycznej nie znały swojego ciała..., a jednak wyczuwały, że kolejnych ciąż mogą już nie przeżyć. Powieść Sary Donati jest tym samym ważnym głosem także dzisiaj.

Sara Donati stworzyła powieść wielowątkową, w której nurty fabularne ciekawie się ze sobą przeplatają i łączą. "Złota godzina" ujmuje przedstawieniem problemów społecznych dotykających Nowy Jork w XIX wieku. Tej różnorodnej mieszanki narodowościowej, ukazaniem przepaści między najbogatszą warstwą a najbiedniejszą. Sarze Donati udało się pokazać los także tej biedniejszej, z góry przegranej ludności Nowego Jorku... dramat porzucanych dzieci, kobiet chcących się dokształcać, ale nie mających takiej możliwości. Nowy Jork w XIX wieku to miasto kontrastu. Miasto w których to co postępowe styka się i walczy z tym co skrajnie konserwatywne, a przy tym zacofane. Kobiety chcące się rozwijać, podążać za najnowszymi trendami mody zostają wystawione na pastwę księży, którzy głoszą, że spodnie to narzędzie szatana. Lekarki, które nie mają prawa operować mężczyzn, bogacąca się arystokracja, która chce bronić za wszelką cenę wiktoriańskiej moralności... Szalenie ciekawy okres historyczny, kulturowy i społeczny... a Sarze Donati udało się to oddać w ciekawy, intrygujący, a przy tym dobry sposób.

"Złota godzina" to rewelacyjna przedstawicielka literatury kobiecej, która łamie wszelkie stereotypy mówiące o tym, że powieść dla kobiet musi być lekka, łatwa i infantylna. Powieść Sara Donati to bogata w wydarzenia pozycja, idealna na kilka a może nawet kilkanaście długich jesiennych / zimowych wieczorów. To historia kobiet, które postanowiły walczyć o prawo do wolności, sprzeciwić się władczemu podejściu mężczyzn, rasizmowi... Piękna w swojej treści, uniwersalności, przedstawionych wątkach. Sara Donati stworzyła powieść o Nowym Jorku i ludzkiej mentalności w XIX wieku. O rozstaniach, stracie i walce o lepsze jutro - dla siebie i dla świata. Powieść absorbującą i bardzo, bardzo dobrą!

Moja ocena: 7+/10

BookParadise

ilość recenzji:170

brak oceny 8-11-2016 19:20

...

"Złota godzina", czyli książka, która z początku przeraziła mnie swoim wyglądem. Nie dość, że jest większa od innych książek, to jeszcze ma ponad 850 stron!

Ale pomyślałam sobie, że dam radę! Bo przecież trzeba stawiać sobie wyzwania.
Jest to pierwsza tak potężna książka, którą czytałam i było naprawdę dobrze.
Ale chętnie podzieliłabym ją na dwie części, nawet trzy, bo ciężko czyta się tak ogromne książki i po pewnym czasie zaczynają boleć ręce i wymaga to poszukiwania idealnej pozycji.

No dobra, dość tego mojego marudzenia, czas wam przedstawić książkę.

Anna i Sophie Savard to dwie kuzynki, które wspólnie się wychowywały. Gdy były małe, zostały sierotami. Przygarnęła je ich ciotka, wdowa, dzięki której mogły mieszkać w ukochanym miejscu, jakim jest Waverley Place, mieszczącym się w środku Manhattanu.
Obie dziewczyny bardzo się od siebie różnią, ich charaktery są zdecydowanie inne, ale od zawsze dobrze się dogadywały, bo w końcu przeciwności się przyciągają.
Anna jest żywiołowa, pełna energii, odważna. Buzia jej się nie zamyka. Od zawsze była wygadana, nigdy nie brakowało jej słów.
Sophie, chociaż jest położną, ma w sobie mniej werwy. Zdecydowania odpowiada jej bycie kobietą spokojną i pełną wdzięku.
Pewnie myślicie sobie teraz, że są to zwyczajne kobiety, jak każda jedna, ale one się wyróżniają, wykazują niezwykłą mądrością i otwarciem do życia, ludzi.
Żyją w XIX wiecznym Nowym Jorku, który nie ułatwia im takiego funkcjonowania, o jakim marzą.
Chociaż Nowy Jork kojarzy się z bogactwem, to w ulicach i wielu domach czai się bieda, ubóstwo, a prawa kobiet są ograniczone. Wielkim miastem rządzą mężczyźni, którzy uważają siebie za najważniejszych.
Kobiety nie mogą robić nic. Mają siedzieć w domach, wychowywać dzieci, gotować obiady. Nauka, samowystarczalność? Mogą tylko o tym marzyć. Mają być żonami i matkami, nic więcej.
I wtedy właśnie pojawia się Anna i Sophie, które zaczynają walczyć o prawa kobiet, swoje prawa. One chcą więcej. Chcą być wolne. Są jak silnik, który napędza wiele kobiet.
Ale pojawia się wiele przeciwności losu, którym musza stawić czoła.

Wszyscy uczyliśmy się na lekcjach historii, czy też słyszeliśmy w telewizji o kobietach, które walczyły o swoje prawa, dążyły do równego traktowania. O prawa walczymy nawet dzisiaj i jakoś nigdy mnie nie interesowała historia i zagłębianie się w te tematy. Jednak lubię podejmować wyzwania i ta książka jednym z nich była.
I o dziwo, spodobała mi się.
Przede wszystkim chciałabym odnieść się do klimatu XIX wiecznego, który panuje w tej książce, przesiąka przez jej strony, wnika w czytelnika i pozostaje tam cały czas, gdy czytamy "Złotą godzinę".
Wielu z was ogląda filmy, które przedstawiają XIX wiek, gdzie jeździło się dorożkami, a ludzie zamiast siedzieć w domach, wychodzili na ulice i spacerowali. Czuliście ten klimat, prawda? Coś zupełnie innego, przeciwnego do tego, co dzieje się u nas. I to wszystko właśnie jest w tej książce. Niesamowicie jest móc przenieść się do starego Nowego Jorku. Cudowne przeżycie i wspaniały klimat, którego brakuje w wielu książkach. Sara Donati idealnie wykreowała świat XIX wieczny.

Bohaterowie nie są płascy, nudni, tacy sami. Mają wyraźne charaktery, a każdy został stworzony z ogromną starannością i precyzją. Wyróżniają się między sobą, mają iskrę, która ich napędza.
Akcja w tej książce nie kończy się. Co chwilę coś się dzieje. Nie brakuje wydarzeń. I chociaż mogłoby się wydawać, że 850 stron to nuda i nic więcej, okazuje się, że zdecydowanie nie ma tutaj nudy. W życiu głównych bohaterek nie brakuje przygód i dzięki temu nie można oderwać się od książki, a ta przeogromna liczba stron przestaje być zauważalna i bardzo szybko zbliżamy do końca całej historii.
Jednak są takie momenty, kiedy akcja nagle się kończy, podjęty wątek zostaje urwany, a my zostajemy z wielką niewiadomą. To taki jeden mały minus. Na szczęście nie jest dużo takich chwil.

Zachęcam do przeczytania tej książki i nie zrażania się jej obszernością. Uwierzcie mi, że nie będziecie się przy niej nudzić i pisze to amatorka, która nie czyta książek zwierających w sobie wątek historyczny.
Jest to wspaniała książka, zawierająca mnóstwo przemyśleń, pokazująca problemy, z którymi musiały uporać się kobiety. Klimat, który w niej jest, wniknie w wasze serce i dusze oraz pozwoli wciągnąć się w historię, którą przedstawiła Sara Donati.