Zagrożeniologia

?Zagrożeniologia? to faktycznie książka, która nie tylko może uratować życie, ale i mu zagrozić! Przede wszystkim można paść? ze śmiechu! :D Doskonała lektura! Fantastyczny humor, świetne teksty, ekstra obrazki, no po prostu mistrzostwo świata! Polecam dla młodszych czytelników, ale i starszym powinno się spodobać. Sama jestem na to dowodem ? książka jest dla moich dzieciaków, ale i ja świetnie się bawię! :D

Zagrożeniologia to swoisty poradnik ? zbiór opisów największych zagrożeń, o których, mogę się założyć, wcześniej nie mieliście pojęcia. Jak się okazuje, wiele zagrożeń czeka na nas już przy czytaniu tej książki ? wcześniej wspomniany skorpion, tygrys czający się pod łóżkiem, a także potencjalne zagrożenie pożarem, w czasie zbyt szybkiego wertowania kart książki.

Powiem szczerze, że autora trochę poniosło przy wymyślaniu niektórych zagrożeń, bo trochę ciężko sobie wyobrazić, że w czasie czytania na łonie natury atakuje nas ogromna bambusowa roślina ? ludożerca albo że nasz chomik o ukryty, mały hipopotam ????

Na końcu książki, kiedy przebrniemy przez wszystkie porady i zagrożenia czeka na nas prawdziwe wyzwanie ? test/egzamin na zagrożeniologa.

Żagrożeniologia to dość ciekawa i oryginalna propozycja dla dzieci i młodzieży. Jest tu dużo ilustracji, a właściwie to one dominują w tej książce. Dużym plusem jest autoironia autora, którą widać szczególnie na początku publikacji.

Książka w pisuje się w najnowszy trend, który można zauważyć u wielu wydawców ? książki z wieloma, zabawnymi ilustracjami, tekst który czyta się szybko. Z pewnością ma to na celu zachęcić młode pokolenie do częstszego sięgania po książki. Ostatnio pojawiło się dużo tego typu publikacji na rynku, są one dobre dla dzieci, które już potrafią dość dobrze samodzielnie czytać. Tę książkę mogę polecić raczej dla dzieci starszych tak 9-10 lat i więcej.

Zdajecie sobie sprawę, że zagrożenia czyhają na was wszędzie? Czają się za rogiem, w każdym najmniejszym zakamarku. Jak ich unikać i jak sobie z nimi radzić? Cieszcie się, że jest ktoś taki jak Doktorr Noel Strefa. Brzmi absurdalnie? To czytajcie dalej...

"Cześć, czytelniku.
Nazywam się Doktorr Noel Strefa i jestem
ZAGROŻENIOLOGIEM.
Tak naprawdę to jestem JEDYNYM ZAGROŻENIOLOGIEM
NA ŚWIECIE.
Wiem, że tak, bo sam wymyśliłem słowo
"ZAGROŻENIOLOG"

Podczas gdy my postrzegamy świat jako piękne i ekscytujące miejsce, a o zagrożeniach myślimy raczej rzadko ( bo przecież wypadki zdarzają się innym, nie nam) dla zagrożeniologa świat jest okropnym miejscem. Mamy jednak szczęście, że chciał podzielić się z nami swoją wiedzą. Stworzył niezwykły podręcznik unikania zagrożeń, dzięki któremu możemy wykwalifikować się na prawdziwego zagrożeniologa w krótkim czasie. Wiedzcie jednak, że nie będzie łatwo! Po całej nauce czeka was egzamin.

Och, czego wy tu nie znajdziecie! Sięgnijcie a dowiecie się jak sprawdzić, czy wasz kot jest tygrysem, czy pies jest młodym wilkiem, ale przede wszystkim ( i co najważniejsze!) dowiecie się jak unikać ataku rekina klozetowego. Nie, nie żartuję. Taka jest książka "Zagrożeniologia". Pełna humoru, przydatnych rad i emanującego z treści szaleństwa!

Książka Davida Odohertego to prawdziwy podręcznik obrony przez złem całego świata. Idealna dla dzieci i młodzieży. Bo to dla nich przeznaczona jest ta pozycja. Prosty, niepoetycki język i ilustracje na każdej ze stron. No i jeszcze sam Doktorr Noel Strefa - z niego to jest dopiero kawał czubka :) Szaleństwo...ale może coś w tym jest? Pamiętajcie, zagrożenia czają się wszędzie!

ZAGROŻENIA CZAJĄ SIĘ WSZĘDZIE!

Myślicie, że w tym momencie jesteście bezpieczni? Pewnie siedzicie wygodnie w domu, przed monitorem komputera i uważacie, że nic Wam nie zagraża. Bo co może się przydarzyć w trakcie spokojnego czytania niedługiej zresztą recenzji? A jednak! I doktorr Noel Strefa z chęcią udowodni Wam, że to prawda, że NIEBEZPIECZEŃSTWA CZAJĄ SIĘ WSZĘDZIE. Wystarczy tylko? No właściwie wystarczy tylko byście robili cokolwiek!

Kim jest ów wspominany powyżej doktorr (nie, nie jest to tytuł napisany z błędem)? To człowiek na wskroś ostrożny. Specjalista w wymyślonej przez siebie dziedzinie nazwanej mianem Zagrożeniologii. Były ratownik na basenie, który stracił pracę po tym, jak usunął największe zagrożenie z tego miejsca ? czyli wodę. Posiadacz pięknej sąsiadki Grety i dwóch dziwnych sąsiadów, Davida O?Doherty?ego i Chrisa Judge?a. Obecnie specjalista w przestrzeganiu przed zagrożeniami, niniejszą książką stara się przybliżyć najważniejsze zagrożenia, jakie mogą spotkać czytelników (tak, tak, jego książka też może stanowić jedno z nich, w końcu posiada ostre krawędzie, a i zaczytanie się w trakcie innych czynności grozić może tragedią), a zarazem wyszkolić wszystkich odbiorców na zagrożeniologów pierwszego stopnia. Pytanie czy obcowanie z nim samym może być w ogóle bezpieczne?

Jeśli jeszcze czytacie te słowa, to znaczy, że wbrew ostrzeżeniu na początku postanowiliście zaryzykować i jeszcze nic się Wam nie stało. Całe szczęście, bo przecież mógł Was porazić prąd z komputera, kurz spomiędzy klawiszy doprowadzić do silnej reakcji alergicznej albo samo czytanie wywołać łzawienie spowodowane pieczeniem przemęczonych oczu, a w efekcie ograniczoną widoczność i? Właśnie, wszystko co tragiczne przychodzi Wam do głowy mogło się zdarzyć! Myślicie, że przesadzam? A więc przeczytajcie ?Zagrożenilogię?. Przekonacie się, że lepiej nie otwierać niektórych książek na stronie 9, że najbardziej niebezpiecznym środkiem transportu jest rower, a czasem chomik może okazać się hipopotamem. I co wtedy? Nie każdy jest tak rozważny, jak doktorr Strefa, nie każdy zamiast domowego zwierzęcia posiada główkę kapusty albo (jeszcze lepiej, mniej wymagająco i bezpieczniej) kamień z domalowanymi oczętami. Dlatego nasz zagrożeniolog przybywa z odsieczą. A właściwie z poradnikiem, bo odsiecz mogłaby stwarzać za duże zagrożenie. Zresztą poradnik także?

A na poważnie już, książka duetu O?Doherty/Judge to całkiem przyjemna, zabawna i szalona propozycja dla dzieci i młodzieży lubiących humorystyczne quasi poradniki. Dzieje się tu dużo i absurdalnie. Prosty styl, proste słownictwo, dużo prostych ilustracji i dużo humoru. A przy okazji przestroga przed niebezpieczeństwem. Bo choć czytelnik śmieje się ze skrajnej przesady doktorra, to jednak coś z lektury w nim zostaje. ZAGROŻENIA CZAJĄ SIĘ WSZĘDZIE. Szczególnie w dzisiejszym świecie. Warto mieć to na uwadze i warto o tym pamiętać.