Iran to kraj, którego tak naprawdę, my, Europejczycy nie znamy. Kojarzy nam się z zamknięciem na obce kultury, reżimem religijnym i pustyniom. Artur Orzech, znany dziennikarz muzyczny, jak się okazuje, jest także iranistą, czyli specjalistą od języka i kultury perskiej. I świetnie obala stereotypy, pokazując, że Iran ma drugie, zupełnie inne, wyjątkowe oblicze.
Z mocną i słodką herbatą, niezwykle gościnnymi, przyjaznymi ludźmi i imponującymi zabytkami. A co z kulturą? Wbrew pozorom, restrykcje, o których tak rozpisuje się cały świat, zdają się być w wielu przypadkach tylko fasadą. Ot, kwestia nakrywania głów przez kobiety - owszem, robią to, ale bez przekonania i w demonstracyjny sposób. Nie można się bawić przy alkoholu, słuchać muzyki rockowej? Niby nie... ale... młodzi Irańczycy znajdują na to sposób.
Jakie są różnice między Persami (bo nimi Irańczycy są) a Arabami? Jak żyją na co dzień? Jaka jest ich kultura, tradycje? Co warto zobaczyć w Iranie? Książka Artura Orzecha pokazuje, że "nie taki diabeł straszny, jak go malują?, a Iran to kraj, który warto zaznaczyć na mapie wymarzonych celów podróży. Co skrzętnie uczyniłam i mam nadzieję, że będzie mi go dane kiedyś zobaczyć.