Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Wirus Judasza

cykl Sigma Force #4

książka

Wydawnictwo Albatros
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Światu grozi zagłada biologiczna wywołana wirusem Judasza, który przybył z otchłani Oceanu Indyjskiego. Ludzkość przetrwa - jeśli uda się odkodować wiadomość zapisaną w pradawnym języku aniołów pochodzącym sprzed ery starożytnego Egiptu, a więc starszym od pierwszego oficjalnego języka świata... Powieść sensacyjno przygodowa jednego z najpopularniejszych pisarzy tego gatunku, autora m. in. Czarnego zakonu, Burzy piaskowej i Amazonii. Dla fanów Kena Folleta , Clive`a Cusslera, Wilbura Smitha oraz filmów z Indianą Jonesem. Zapierająca dech w piersiach akcja, starcie dobra ze złem, archeologiczne i medyczne zagadki oraz opisy egzotycznych miejsc to najważniejsze walory jego książek.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Albatros
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 21.03.2017

RECENZJE - książki - Wirus Judasza, cykl Sigma Force #4

4.5/5 ( 17 ocen )
  • 5
    14
  • 4
    0
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    1

Bookendorfina

ilość recenzji:1534

brak oceny 7-09-2018 11:55

"Pozostaje zagadką, dlaczego w średniowieczu na pustyni Gobi wybuchła nagle zaraza morowa, która wybiła jedną trzecią ludności świata... dlaczego tyle epidemii i gryp minionego wieku pojawiło się najpierw w Azji... Następna pandemia także pojawi się najpierw na Wschodzie." Centrum Zapobiegania i Kontroli Chorób USA

Autor płynnie i wciągająco prowadzi czytelnika po sporej dawce przygód, umiejętnie podkręca atmosferę niepokoju, sprytnie napręża nić napięcia, przykuwa uwagę od pierwszej do ostatniej strony powieści, kusi dynamicznymi zwrotami akcji. Wiele incydentów składających się na możliwy do przewidzenia scenariusz zdarzeń, uniwersalny schemat walki dobra ze złem, jednak na taki właśnie liczymy sięgając po tak skonstruowaną sensację. Zastrzeżenia można mieć do lekko przerysowanych portretów postaci, ale rekompensuje ich różnorodność charakterów, wiedzy, umiejętności, płci, czy przydzielonych funkcji. Każdy bohater wnosi coś ciekawego do fabuły, urozmaica ją, wywołuje sympatię, uśmiech, albo wyzwala negatywne odczucia. Wielowiekowe bazyliki, pradawne świątynie, zapomniane ruiny, również brutalne sekty, mroczne gildie, stowarzyszenia dążące do przejęcia władzy nad światem, oraz trzynastowieczne rękopisy, zapiski podróżnicze i labirynty zagadek. Chętnie poddajemy się sensacyjnym klimatom, spektakularnym wyczynom, opisom akcji bazującym na autentycznych wydarzeniach historycznych i osiągnięciach współczesnej nauki.

W czwartej tomie wkraczamy w niebezpieczny świat biotoksyn, katastrofę ekologiczną zdolną zmienić biosferę Ziemi, zdradliwe zatrucie indonezyjskich wód nieznaną substancją, zbierające żniwo ponad czterystu ofiar śmiertelnych i kilku tysięcy ciężko rannych. To nie tylko groźba zagłady gatunku ludzkiego, gdyż w zakażeniach wtórnych pojawiają się genetyczne zmiany, ale też zagrożenie nieodwracalnej biologicznej degradacji środowiska naturalnego. Jak to zwykle bywa, wszystko rozpoczyna się od niemal niezauważalnego incydentu, następnie podstępnie rozwija się, przybiera na intensywności i zatacza coraz szersze kręgi. Ratunkiem dla ludzkości wydaje się być działalność terenowych agentów tajnej organizacji Sigma, wysyłanych w różne miejsca świata dla ochrony lub neutralizacji technologii mających istotne znaczenie dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych. W tej odsłonie serii tajemnice wymagające szybkiego odkrycia wiodą bohaterów ku Watykanowi, Wenecji, Indonezji, Turcji i Kambodży.

library1gim

ilość recenzji:80

brak oceny 28-05-2017 16:06

W skrócie "Wirus Judasza" to kolejna świetnie napisana historia ratowania świata. Jak w każdej powieści, Rollins zaczyna od obrazka historycznego. Tym razem obserwujemy, jak Marco Polo (tak, ten od odkryć geograficznych) zostaje zmuszony do spalenia swoich statków. Dlaczego? Nie wiadomo, gdyż podróżnik milczy jak zaklęty. W jego opowieściach o dalekich krajach nie ma słowa o tajemniczym zaginięciu floty.
Kolejny obraz to już współczesność. Na Wyspie Bożego Narodzenia pojawia się dziwna epidemia. Faunę i florę opanowuje wirus pochodzący z głębin Oceanu Indyjskiego. Sprawa jest poważna, ponieważ nikt nie wie, co to takiego i jak można się przed nim bronić. Rozwikłaniem tej zagadki interesuje się Gildia. Jej pracownicy zamierzają wykorzystać wirusa w celach terrorystycznych.
Sugestywne opisy objawów wirusa i zachowania zainfekowanych nim ludzi, świetnie stworzone postacie, dynamiczna akcja i kilka równoległych wątków nie pozwalają się nudzić.
Tym razem również spotkamy Greysona Piercea (i jego rodziców! - nie domyślacie się nawet, co się wydarzy!), agenta Kowalskiego (bardzo mi się podoba to, że gość ma polskie nazwisko), agentkę Gildii - Seichan (znowu nie będzie do końca wiadomo kiedy jest po jasnej, a kiedy po ciemnej stronie mocy), Lisę i Monka oraz monsiniora Veronę.
Stopniowe odkrywanie tajemnicy jest fantastyczne. Człowiek przebiera nogami z ekscytacji i walczy sam ze sobą, żeby nie zajrzeć na koniec książki :D
Jeśli zdecydujecie się na tę lekturę, czeka Was kilka godzin spędzonych z zapartym tchem, a ponadto porwania, wybuchy, pościgi, walka dobra ze złem, odczytywanie tajemnego pisma Aniołów i wiele innych atrakcji. Autor zadbał o to, by kolejny tom serii nie odbiegał jakością od poprzednich. Jego pomysł na nierozwiązaną do dzisiaj zagadkę floty Marca Polo jest niezwykle interesujący.

Sheti

ilość recenzji:463

brak oceny 19-04-2017 19:23

James Rollins urzeka mnie swoimi powieściami za każdym razem. W swoich książkach łączy wszystko to, czego oczekuję od dobrej powieści sensacyjnej. Czy ten człowiek w ogóle kiedykolwiek miał coś takiego jak spadek formy? Szczerze w to wątpię! Wirus Judasza to już moje kolejne spotkanie z jego twórczością i ponownie zostałam porwana do świata genialnie napisanej historii, od której ciężko było mi się oderwać. Wiecie? Sięganie po książki Rollinsa wiąże się z pewnym ryzykiem. Możecie przepaść na kilka godzin, możecie stracić kontakt z rzeczywistością, możecie zapomnieć o tym, że właśnie gotujecie wodę na herbatę ? obyście tylko nie spalili kuchni! Tak? Istnieje spore ryzyko, że jak już otworzycie którąś z jego książek, to jej tak łatwo nie zamkniecie. Chyba że dopiero na sam koniec.
Na Wyspach Bożego Narodzenia wybucha tajemnicza epidemia. Wszystko wskazuje na to, że źródło choroby wywodzi się z dna oceanu. Coś sprawia, że symbiotyczna bakteria staje się groźnym patogenem. Przekształcony w szpital statek wycieczkowy zostaje splądrowany i zrabowany przez uzbrojonych napastników pracujących dla Gildii. Gildia szuka leku na tę tajemniczą chorobę, ale nie dlatego, aby uratować świat. W tym samym czasie zaczynają ginąć archeolodzy. A w watykańskich archiwach zostaje odkryty symbol sekty, którą już dawno uznano za pokonaną. Wiele wskazuje na to, że Gildia również i w tych zdarzeniach maczała palce? Największy wróg Sigmy ponownie mobilizuje jej agentów do działania. W pierwszej kolejności będą musieli odnaleźć związek pomiędzy epidemią a niejasnymi losami floty wielkiego odkrywcy, Marca Polo.
Główną zaletą książek Jamesa Rollinsa jest jego niezwykła umiejętność łączenia faktów z fikcją literacką. Oczywiście gdyby czytelnik miał pewne wątpliwości, co do prawdziwości pewnych elementów, jakie Rollins zawiera w swoich książkach, w tym oczywiście również w przypadku Wirusa Judasza, to autor wychodzi mu naprzeciw ? na koniec doskonale skrojonej historii wyjaśnia, co jest fikcją, a co faktem. Niesamowite jest również to, w jak wspaniały i logiczny sposób autor łączy ze sobą poszczególne elementy. Tutaj mamy do czynienia ze śmiertelną chorobą, tajemnicą starożytnego obelisku, z podróżami Marca Polo, z pismem starszym niż sama ludzkość? Wydawałoby się, że nie mogą one mieć ze sobą nic wspólnego i ciężko byłoby je połączyć w rozsądną całość. Ale James Rollins jest w stanie to zrobić! Kto jak nie on?
Wirus Judasza to książka, która gwarantuje nam podróż pełną akcji i przygody. Niejednokrotnie jest to wyścig z czasem i igranie z niebezpieczeństwem. Agenci Sigmy muszą szybko podejmować decyzje, działając pod presją, czasami nie mając chwili do namysłu czy przeanalizowania sytuacji. Tutaj wszystko ma swoje konsekwencje, a ludzie Gildii to osoby, które po trupach dążą do celu. Z płynnością przeskakujemy pomiędzy różnymi miejscami akcji i nie pojawia się tutaj problem z odnalezieniem się danej sytuacji. Ta historia naprawdę wciąga i intryguje. Czyta się ją z pasją i zaangażowaniem. No i nie można odmówić autorowi jeszcze jednej rzeczy ? niepowtarzalnej lekkości pióra, co stanowi idealne uzupełnienie poprzednich zalet.
Ciężko byłoby mi tutaj przeprowadzić dokładniejszą analizę tej historii bez uniknięcia spoilerów, a przecież nie chcę nikomu odbierać przyjemności płynącej z tak dobrej lektury. Trzeba jednak pamiętać o tym, że James Rollins jest doskonały w swoim fachu. Zdecydowanie stawia na jakość, gdyż każda jego książka jest w pełni przemyślana i dopracowana. Wirus Judasza to wciągająca opowieść, która w pełni angażuje czytelnika. No i trzeba przyznać, że wszystkie książki tego autora mają genialne, niesamowicie klimatyczne okładki! Tak idealnie dopasowane do swojej równie klimatycznej zawartości? Jeżeli szukacie naprawdę dobrej sensacji, w której nie brakuje dynamicznej akcji i jej zaskakujących zwrotów, to trafiliście idealnie! James Rollins na pewno Was nie zawiedzie.

Isztar

ilość recenzji:1

brak oceny 11-04-2017 11:53

Sięgając po książki Rollinsa, wiem doskonale że przeżyję kolejną niesamowitą przygodę. Jeszcze nie było tytułu na którym bym się zawiodła. Ta opinia ? jak zwykle w przypadku tego autora ? może nie będzie zbyt konstruktywną krytyką, ale muszę powychwalać nieco ?Wirusa Judasza?.

Kto czytał wcześniejsze książki z cyklu Sigmy, bohaterów zna doskonale ? chociaż w każdej części dowiadujemy się o nich czegoś nowego, odkrywamy kolejne ich talenty i atuty. Niemniej każdy kolejny tom, to ci sami bohaterowie, którzy musza zmierzyć się z wyzwaniami, a co najważniejsze musza ocalić ludzkość przed kolejną nadchodzącą tragedią.

Uwielbiam to jak wątki historyczne spłatają się z fikcją literacką. Autor w doskonały sposób miesza je ze sobą, tak że są spójne, tworzą jednolitą całość, a na dodatek czytelnik nie ma zielonego pojęcia co rzeczywiście oparte jest na prawdziwych wydarzeniach, a co na domysłach autora. Gdyby nie kilka słów wyjaśnienia od autora, niejednej czytelnik, mający jedynie podstawową wiedzę historyczna mógłby być przekonany, że cała powieść jest oparta na faktach.

Kolejnym plusem są wspomniane już przeze mnie postacie, którym nie brak charakteru. Każdy agent Sigmy odznacza się jakimś talentem. Jedni są świetnymi naukowcami, drudzy niezastąpionymi żołnierzami, a jeszcze inni mają najbystrzejsze umysły na świecie ? taka grupa nie ma innego wyjścia, jak tylko podołać każdemu kolejnemu zadaniu.

Akcja goni akcję, fabuła jest prosta, a kolejne wydarzenia nieco przewidywalne, ale ja tak polubiłam styl tego Pana, że zupełnie mi to nie przeszkadza. Pisze w sposób zrozumiały, choć czasem pojęcia czysto naukowe były dla mnie czarną magią. Niemniej książka pochłonęła mnie bez reszty i kilka godzin zajęło mi przeczytania całej powieści.


Komu polecam ?Wirus Judasza?? Każdemu kto szuka ciekawej opowieści. Każdemu kto lubi twórczość Rollinsa. Każdemu kto szuka książki, dzięki której spędzi miło czas i oderwie się od szarej rzeczywistości. Dla mnie książka jest równie dobra, jak wszystkie poprzednie które do tej pory czytałam. Wiem, że trafia się osoby, którym ?Wirus Judasza? nie przypadnie do gustu. Niemniej ja uwielbia Jamesa Rollinsa i będę sięgać po każda książkę jaka się ukaże.

...

Kasia P.

ilość recenzji:399

brak oceny 9-04-2017 16:54

Nie na darmo pewne sprawy są nieujawniane, wręcz pogrzebane tak by nikt nigdy do nich nie dotarł. Jednak człowiek jest istotą, która wbrew rozsądkowi często kieruje się ciekawością, nie zważając na znaki ostrzegawcze podąża tam gdzie powinien. Kiedy już się przekona, że ściągnął nie tylko na siebie, lecz i innych, niebezpieczeństwo stara się zapobiec tragedii, ale czasem może być na to za późno. Pozostaje wtedy desperacka walka o przetrwanie, a jej wynik jest więcej niż niepewny ...

Morskie głębie kryją w sobie wiele sekretów, niektóre z nich okazują się być groźne, wprost zabójcze. Lisa Cummings wie o tym nie od dziś, lecz to z czym ma do czynienia na wyspie Bożego Narodzenia nie jest jedynie lokalną epidemią. Razem z grupą naukowców, oprócz doraźnej pomocy chorym, ma za zadanie dotrzeć do źródła zakażenia i znaleźć lekarstwo na zarazę. Nie jest to łatwe i wymaga ciągłych badań, a czas dla cierpiących nie jest sprzymierzeńcem. Zresztą nie tylko ona zajmuje się tym problemem, komuś także zależy by poznać pochodzenie choroby, chociaż jego pobudki nie są raczej z gatunku pozytywnych. Organizacja Gildia ma swoje cele i Lisa przekonała się, że realizuje je bardzo precyzyjnie, bez oglądania się na jakiekolwiek koszty, po stronie ludzi również. Monk Kokkalis także zdaje sobie sprawę i nie zamierza pozwolić na to by przeciwnik zyskał przewagę i dyktował warunki, podobnie zresztą jak pozostali członkowie elitarnego oddziału Sigmy. Niestety tym razem działają osobno, zajmując się wydawałoby się całkiem odrębnymi zadaniami. Gray Pierce działa pod ogromną presją, zdarzało mu się to już wielokrotnie, lecz tym razem stawką nie jest jedynie bezpieczeństwo Stanów Zjednoczonych, na dodatek trudno mu określić kto jest wrogiem, kto przyjacielem i komu wolno zaufać. Jedynym pewnikiem jest postać Marco Polo, którego podróż sprzed kilku wieków wydaje się być związana z wybuchem epidemii na wyspie Bożego Narodzenia. Odpowiedzi należy szukać jednocześnie na kilku płaszczyznach i oddalonych od siebie punktach Ziemi. Przypuszczenie i fakty prowadzą do zaskakujących wniosków, ale to dopiero początek swoistego maratonu w jakim kolejne etapy wyznaczane są przez starodawną tajemnicę i współczesne zło.

Książki autorstwa Jamesa Rollinsa biorę w ciemno, oczywiście wiem czego mam się spodziewać - akcji, akcji i jeszcze raz akcji, ale najważniejszy jest motyw - intrygujący i podążający bardzo krętymi ścieżkami. Recepta zawsze jest podobna, historia jako źródło, do tego fakty naukowe i to co najważniejsze czyli nieograniczona wyobraźnia oraz wyraziści bohaterowie. "Wirus Judasza" zawiera w sobie wszystkie te elementy więc można by powiedzieć, że nic nowego, ale jeżeli przepis jest sprawdzony to zaszaleć można z pomysłem na fabułę i to po raz kolejny udało się Jamesowi Rollinsowi. Podróż w egzotyczne miejsca to tylko jeden z wielu detali uatrakcyjniające lekturę, Waszyngton, Watykan, Wietnam to jedynie kilka "miejscówek, ale liczy się przede wszystkim intryga, łącząca prawdę z fikcją tak, iż trudno odgadnąć gdzie kończy się jedna, a zaczyna druga. Autor zadbał by tak jak zawsze ciąg wydarzeń był nie tylko logiczny i zaskakujący, lecz i miał szybkie tempo, a kilka wątków, rozsianych po całym globie sprawia, że nuda czytelnikowi nie grozi. "Wirus Judasza" jest mieszanką sensacji, przygody i spojrzenia na historię oraz naukę z nowej perspektywy, co w efekcie końcowym daje intrygującą opowieść o charakterze thrillera naukowego. James Rollins po raz kolejny pokazał, iż w łączeniu niemożliwego z tym co znane jest mistrzem i potrafi łączyć ze sobą całkowicie wydawałoby się niepasujące do siebie składniki w powieść intrygującą i gwarantującą zainteresowanie odbiorców.