Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Trylogia władzy 1. Fałszywy książę

książka

Wydawnictwo Egmont
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

W pewnej dalekiej krainie zanosi się na wojnę domową. Aby zjednoczyć podzielone królestwo, arystokrata Conner postanawia osadzić na tronie mistyfikatora, udającego zaginionego przed laty księcia. Zmusza do zabiegania o tę rolę czterech chłopców - do niedawna mieszkańców sierocińca. Jeden z nich, sprytny czternastoletni Sage, nie wierzy w uczciwe intencje Connera, ale dobrze wie, że zostanie fałszywym księciem to jego jedyna szansa na przeżycie. Konkurenci również się nie poddają. Okazuje się jednak, że Sage zdobywa innych sprzymierzeńców? Kolejne dni rywalizacji odsłaniają coraz to nowe oszustwa i tajemnice, aż w końcu na jaw wychodzi prawda
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 23.01.2013

RECENZJE - książki - Trylogia władzy 1. Fałszywy książę

4.7/5 ( 9 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

everydayxbook.blogspot.com

ilość recenzji:1

brak oceny 23-06-2014 15:16

Kiedy jest się kimś zwyczajnym, nie wyróżniającym, szarym to człowiek marzy o takich rzeczach jak sława, pieniądze, splendor czy czymś co pozwoli wyróżnić się od innych. Wyobraź sobie, że żyjesz w odległym czasie, gdzie krajami rządzą jeszcze monarchowie i okazuje się, że możesz stanąć na szczycie jednego z tych państw jako fałszywy władca. Podejmiesz wyzwanie?

Cregan to arystokrata, który podróżuje i szuka chłopców, który będą chcieli spełnić jego wolę. Poprzednie zdanie brzmi tak bardzo dwuznacznie w dzisiejszych czasach, ale nie obawiajcie się! W tej historii nie ma żadnych pedofilskich zapędów. Bohater zna tajemnicę, o której pojęcie mają tylko regenci królestwa, dlatego w przypływie rządzy władzy i pod pozorem ratowania kraju obmyśla chytry plan. Ku szczęściu Cregana udaje mu się znaleźć trzech chłopców: Tobiasa, Rodena i Sage. Każdy z nich musi przejść specjalnie opracowane szkolenie, by? no właśnie! ;)

Książkę kupiłam pod wpływem impulsu, a raczej tego, że Natalie ją chciała, co mnie zachęciło, bo zgadzamy się w wielu sprawach. 18 złotych to nie wielki majątek, więc skusiłam się, nawet jeśli miałaby mi się nie spodobać. Kiedy siedziałam w pociągu relacji Warszawa Wschodnia -> miejsce mojego zamieszania, zaczęłam Fałszywego księcia czytać, bo co innego można robić przez ponad cztery godziny? Szczerze pisząc początek w ogóle mnie nie porwał, ale że nie miałam (prawie) nic innego przy sobie trochę zmuszając się kontynuowałam. W domu nastąpiła zmiana o 360 stopni, nie mogłam oderwać się od lektury. O ile pierwsze rozdziały trochę wlekły się oraz przynudzały tak im dalej w las (szczerze! bo z czego są kartki?!) tym więcej intryg, tajemnic, brutalności i każdego określenia jakiego można użyć do opisania dobrej książki.

Genialnie przemyślana akcja, fabuła oraz doskonale zarysowane postacie dają czytelnikowi niezapomniane wrażenia. Tajemnica, która towarzyszyła całej oprawie była ta mistrzowsko opracowana, że do samego końca (a raczej chwili, w której autorka odkrywa przed nami prawdę) nie miałam pojęcia kto kim dokładnie jest, a na ogół szybko odgaduję takie sprawy (ten zmysł detektywa, ale to pozostałości z gimnazjum?nie Sherlock).

Gdy zaczęłam lekturę nie miałam pojęcia w jakim gatunku literackim będę się obracać, ani do zaoferowania pod względem warsztatu pisarskiego ma autorka. Jednak skutecznie i miło mnie zaskoczyła. Chociaż akcja rozgrywa się w dosyć odległych nam czasach to postacie są bardzo uwspółcześnione. Nie znajdziecie dialogów rodem z dzieł Szekspira czy jego przodków. Fabuła ani do najłatwiejszych ani najtrudniejszych nie należy, dlatego jej poziom umieściłabym gdzieś po środku, ale w sumie całość jest opisana w dość lekki oraz przystępny dla każdego sposób.

Żałuję, że nie kupiłam od razu drugiego tomu, bo jestem ciekawa, czym dalej może zaskoczyć autorka. Ze swojej strony ogromnie polecam!

Sylwia Węgielewska http://magicznyswiatksiazki.pl

ilość recenzji:490

brak oceny 6-03-2014 09:26

Muszę przyznać, że "Fałszywy książę" mocno mnie zaskoczył, oczywiście w pozytywnym znaczeniu tego słowa. Do tej pory dużo dobrego słyszałam o tej książce, jednak wierzyć mi się nie chciało, że może być ona aż tak dobra jak sugerowano. Jestem niczym niewierny Tomasz - dopóki sama nie sprawdzę, nie uwierzę. I kiedy w końcu udało mi się dorwać książkę w swoje ręce, już od pierwszych stron wiedziałam, że powinnam od razu dać wiarę zapewnieniom czytelników co do wartości tej powieści. Oto bowiem moi drodzy historia opowiedziana w "Fałszywym księciu" wciągnęła mnie do tego stopnia, że zapomniałam dosłownie o wszystkim, co się wokół mnie działo. Pragnęłam tylko jednego - dowiedzieć się, jaki los czeka Sagea, sierotę z przytułku pani Turbeldy, którego pewnego razu zabrał stamtąd nijaki Bevin Conner. Ale nie tylko jego przygarnął. Przedstawiono go jeszcze trzem innym chłopcom pochodzącym z różnych sierocińców. Wkrótce wszyscy czworo dowiadują się, że mężczyzna wybrał ich nieprzypadkowo. Wyjawia im, że kraj stoi u progu wojny, a jedyną szansą, by zapobiec jej wybuchowi, jest sprowadzenie na zamek młodszego syna króla - Jarona, który zaginął przed czterema laty. Nigdy nie odnaleziono jego ciała. Zgodnie z planem Connera jeden z nich wcieli się w rolę księcia by zostać królem Carthyi. Rozpoczyna się niebezpieczna gra, po zakończeniu której jeden z nich zdobędzie książęcy tytuł, a pozostałych czeka śmierć. Mają zaledwie dwa tygodnie na to, aby dowieść swej wartości oraz wykazać się prawdziwą determinacją, by przeżyć. Plan Connera nie przewidział tylko jednego... czegoś, co może sprawić, że misternie przygotowany przez niego plan legnie w gruzach.

"Nie tak łatwo się określić jako konkretnego człowieka, kiedy pracowało się bardzo ciężko, żeby zostać kimś zupełnie innym." *

Historię poznajemy dzięki pierwszoosobowej narracji głównego bohatera. Dla mnie stanowi to jeden z wielu plusów tej powieści. Dzięki temu zarówno on sam, jak i jego losy stały się mi bliższe, niż w przypadku, gdyby opowiedziano o nich z boku, w trzecioosobowej formie. Sagea nie sposób nie polubić. Odważny, śmiały, sprytny, nie poddający się manipulacji, nie ulegający naciskom, wrażliwy na krzywdę innych, uparty, niepokorny, ironiczny - można by jeszcze długo wymieniać, a i tak nie udałoby się do końca opisać jego osobowości. Na każdym kroku potrafi zaskakiwać i nigdy nie wiadomo, czego można się po nim spodziewać, jakiego asa wyciągnie z rękawa i do czego tak naprawdę jest jeszcze zdolny. Jedno jest w jego przypadku pewne - jeśli sobie coś postanowi, uczyni wszystko, aby dopiąć swego. Dzięki temu stanowi twardy orzech do zgryzienia, a jednocześnie jest trudnym przeciwnikiem dla każdego, kto postanowi rzucić mu wyzwanie bądź podejmie próbę złamania go, narzucenia mu własnej woli. Autorce udało się powołać do życia wyrazistego, niepowtarzalnego bohatera, którego obecność w powieści stała się gwarancją na jej pełen sukces.

"Fałszywy książę" pełen jest oszustw, intryg oraz tajemnic. To historia, w której nie wiadomo, kto jest naszym przyjacielem, a kto gotów jest wbić nam nóż w plecy. Wciąga niczym nurt rwącej rzeki i nie wypuszcza aż do samego końca. Zakończenie zaś sprawia, że aż świerzbią nas palce, by sięgnąć po kontynuację. "Fałszywy książę" jest początkiem doskonale zapowiadającej się trylogii i osobiście nie mogę doczekać się chwili, w której rozpocznę lekturę drugiego tomu - "Króla uciekiniera". Gorąco polecam!

Moja ocena: 6/6

* "Fałszywy książę", Jennifer A. Nielsen, wyd. Egmont, 2013 r, s. 298

tetiisheri

ilość recenzji:16

brak oceny 11-03-2013 09:52

Sage ? główny bohater ?Fałszywego księcia? Jennifer A. Nielsen otwierającego Trylogię Władzy wraz z trzema innymi chłopcami wybranymi przez jednego z arystokratów mają dwa tygodnie na naukę czytania, fechtunku, jazdy konnej i etykiety. Po tym okresie jeden z młodzieńców ma spełnić rolę mistyfikatora i zasiąść na tronie. Wszystko po to, by uniknąć wojny domowej w Carthyi. Sage nie ma ochoty brać udziału w tym zdradzieckim planie. Okazuje się jednak, że jedynym sposobem na przetrwanie jest zostanie fałszywym księciem.

Akcja pierwszej odsłony Trylogii Władzy mknie już od pierwszych stron. Powieść przepełniona intrygami i ciekawymi zwrotami akcji wciąga czytelnika w wykreowany przez autorkę świat. Czytając ?Fałszywego księcia? nie sposób powrócić do rzeczywistości dopóki nie odkryjemy wszystkich elementów uknutego przez arystokratę spisku. Mało tego, dodam jeszcze, że zaskakujące fakty pojawią się w powieści nawet tuż przed jej zakończeniem. Jennifer A. Nielsen świetnie buduje napięcie, a w chwili kiedy wydaje nam się, że już znamy odpowiedzi na pojawiające się pytania, przedstawia ona kolejne detale zawikłanego spisku i nie daje nam złapać oddechu.

Narratorem opowieści jest sam Sage. Muszę przyznać, że dotąd nie miałam okazji czytać wielu powieści, w których narratorem jest chłopiec. Przeciwnie, zwykle w tytułach, które wpadają w moje ręce rolę narratora pełni jedna z przedstawicielek płci pięknej. Sage jako narrator pierwszoplanowy wypadł świetnie. Postać tą polubiłam nie tylko ze względu na pełniącą przez niego funkcję w powieści. Jego spryt, cięty język i umiejętność radzenia sobie w każdej sytuacji wywarły na mnie pozytywne wrażenie. Sage to nie jedyna postać, na którą warto zwrócić uwagę. Kreacje pozostałych bohaterów także zostały stworzone przez Jennifer A. Nielsen w sposób przemyślany.

Jennifer A. Nielsen w ?Fałszywym księciu? maluje obraz społeczeństwa tamtych czasów i panujące wśród warstw społecznych zasady. Wśród bohaterów stworzonych przez autorkę nie zabraknie różnorodności. Intryguje mnie postać Imogeny - dziewczyny pracującej w kuchni. Mam nadzieję, że autorka poświęci jej więcej miejsca w kolejnych odsłonach Trylogii Władzy.

Jestem również ciekawa czy w kolejnych tomach Trylogii Władzy czytelnik będzie miał okazję dowiedzieć się czegoś o samym królestwie. Autorka w pierwszym tomie skoncentrowała się na przygotowaniach chłopca do objęcia tronu. Ujawniła jedynie kilka historycznych faktów dotyczących samego królestwa, a te z pewnością zaciekawiłyby niejednego czytelnika.

?Fałszywy Książę? to świetny początek nieprzewidywalnej historii toczącej się w odległej Carthyi. Powieść czyta się znakomicie, ciekawe dialogi zajmujące większą część opowieści powodują, że kolejne strony książki przewracamy bardzo szybko. Intrygująca fabuła, interesujące postaci i lekkie pióro gwarantują tej powieści sukces. Jestem szalenie ciekawa jak potoczą się dalsze losy zagrożonego królestwa z Sagem w roli głównej.

all-you-need-is-book.blogspot.com

ilość recenzji:234

brak oceny 7-03-2013 20:38

Za górami, za lasami, w odległej krainie Carthyi wśród gawiedzi chodzą słuchy, że król, królowa i książę Darius nie żyją, a ich śmierć jest ukrywana przed poddanymi. Źle się dzieje w całym królestwie, a widmo wojny domowej jest coraz wyraźniejsze. Aby nie dopuścić do bratobójczych walk i zjednoczyć naród pewien arystokrata Conner postanawia posadzić na tronie cudownie odnalezionego księcia Jarona, który przed laty zaginął na morzu i dotychczas uważany był za martwego. Aby cała mistyfikacja mogła się udać potrzebny będzie odpowiedni kandydat. W tym celu Conner wraz ze swoją świtą przeszukuje sierocińce w poszukiwaniu młodzieńca, który będzie fizycznie podobny do zaginionego królewicza. Wybór pada na czterech chłopców, jednak tylko trzech z nich dociera do domu regenta, aby tam przejść odpowiednie szkolenie. Sage, Tobias i Roden dostają szansę na nowe życie. Tylko Sage buntuje się przed rolą, w którą ma się wcielić, jednak przyparty do muru wie, że w grze, którą toczą chłopcy może być tylko jeden zwycięzca, a nagrodą pocieszenia dla pozostałej dwójki na podium będzie śmierć.
Narratorem powieści jest Sage, dlatego też wszystkie wydarzenia poznajmy od razu z pierwszej ręki. Muszę przyznać, że polubiłam Sage?a, jego niewyparzoną gębę, kpiące podejście do świata, bunt i głupią odwagę. Natomiast przeszkadzało mi, że według autorki bohater ma piętnaście lat, a jego postać została wykreowana na zdecydowanie starszego chłopca. Patrząc na jego sposób myślenia i zachowania powinien mieć co najmniej siedemnaście lat. Skonsultowałam się w tej sprawie z koleżanką i ona również jest tego samego zdania.
Kreacje pozostałych bohaterów również uważam za udane. Temperamenty chłopców są zupełnie odmienne, dlatego akcja obfituje w różnorodne wydarzenia. Z kolei Conner nie jest typowym czarnym charakterem, chociaż od początku nie daje się lubić.
Akcja powieści opiera się głownie na dialogach, dlatego też książkę czyta się błyskawicznie. Zdecydowanym plusem jest to, że ?Fałszywy książę? jest książką ?obupłciową?, co oznacza, że skierowana jest zarówno do chłopców, jak i do dziewcząt. A mam wrażenie, że większość literatury młodzieżowej nastawiona jest jednak na płeć piękną, tak jakby mężczyźni nie potrafili czytać. W związku z tym wszystkie publikacje, które przeznaczone są również dla chłopców, powinny być szczególnie promowane.
Zabrakło mi w całej tej opowieści jakiegoś tła historycznego. O samym królestwie wiadomo niewiele, tak jak i o czasach, w których przyszło żyć bohaterom. Tym samym czytelnik może sobie wyobrażać co mu się żywnie podoba. Autorka ma ciekawy pomysł, cały czas wymyśla nowe intrygi, umiejętnie komplikuje fabułę i stawia na błyskotliwe dialogi. Jednak to wszystko nie uchroniło jej od kilku przewidywalnych momentów. A już zakończenie jest tak oczywiste, że aż banalne. Jednak całość zrobiła na mnie zdecydowanie pozytywne wrażenie. Z pewnością sięgnę po kolejne dwa tomy ?Trylogii Władzy?.
Pod względem edytorskim książka wydana została na poziomie. Ilustracja na okładce od razu przyciąga uwagę, a tom komponuje się z innymi publikacjami wydawnictwa Egmont. Na początku powieści zamieszczona została mapa krain, o których mowa w książce. Mapa ta pod względem graficznym wygląda jak żywcem zerżnięta z Tolkiena, co zdecydowanie nie przypadło mi do gustu. Jednak pierwsze złe wrażenie zostało szybko starte przez historię rozgrywającą się na kartach powieści.
?Fałszywy książę? spodoba się wszystkim tym, którzy pragną choć na chwilę oderwać się od rzeczywistości i przeżyć królewską przygodę. Co prawda nie jest to wielka literatura, ale proza Jennifer A. Nielsen gwarantuje znakomitą rozrywkę na nudne wieczory. Polecam nie tylko młodzieży!