"Szpagat" Joanny Chojnackiej to powieść pisana w nieustannym dialogu bohatera z mniej lub bardziej bliskimi osobami. Aleksander Biernacki-cynik i podrywacz traktuje kobiety jak nudnawe zabawki nie zatrzymując żadnej na dłużej a mityczna "jedyna miłość życia" okazuje się pomyłką. To równie wartka powieść o niespodziewanych zakrętach życia w którym strata i spełnienie marzeń pojawia się na nieprzeczuwanych i nieprzewidzianych ścieżkach.
Tło-lata pięćdziesiąte w Warszawie autorka zaznacza dość enigmatycznie skupiając się na faktach i emocjach. Bohater - tłumacz i profesor anglistyki, człowiek dojrzały i bywały- po emigracji w W. Brytanii- wchodzi w relacje nota bene głównie seksualne z różnymi kobietami. Pozostaje jednocześnie w związku z Hanną-miłością swego życia, którą wcześniej "podstawił" swemu przyjacielowi. Zeni się z kobietą , którą w zasadzie gardzi, z obsesyjnym pragnieniem posiadania syna. Traci żonę, traci córkę- jedyną, kobietę która kochał-,pije, toczy prymitywne rozmowy z sąsiadem alkoholikiem "zalicza" kolejne romanse i wydaje się tonąc w samotności.
Ale wśród tej czerni jakby znikąd pojawia się ratunek. To nie żaden wstrząs czy nagła odmiana. Jest konsekwencją postępowania bohatera,który w masce cynizmu nie potrafił dostrzec prawdziwych emocji. Biernacki nie jest jednak zimnym draniem. Chce kochać i akceptować, potrzebuje bliskości innych i zrozumienia. Osiągnie jedno i drugie - nawet wymarzonych synów. Osiągnie przede wszystkim spokój - to czego było mu brak w rozedrganej gonitwie za "fantomem".
Gorąco polecam książkę Joanny Chojnackiej. Wartka, wciągająca niekiedy irytująca akcja jest tłem do wnikliwej analizy emocjonalnej bohatera. Autorka stawia również tezę że nic,oprócz śmierci, w naszym życiu nie pojawia się i nie znika nagle. Jest rezultatem naszych wyborów. Jakie to dojrzałe...