Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Stokrotki w śniegu (twarda)

książka

Wydawnictwo Znak
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

James Kier zginął w wypadku. Tak przynajmniej wszystkim się wydawało.
On sam dowiedział się o własnej śmierci z gazet.
Pomyłkę szybko wyjaśniono, ale błąd popełniony przez dziennikarza ucieszył wszystkich znajomych Jamesa.
Nic dziwnego. Nie był kandydatem na najlepszego przyjaciela.
Bezwzględny szef. Rekin biznesu wyznający zasadę - po trupach do celu. Mąż, który zostawia umierającą żonę. Ojciec znienawidzony przez syna.
Czy można zacząć wszystko od nowa?
Wynagrodzić popełnione krzywdy?
Przebaczyć innym i sobie?

Stokrotki w śniegu to piękna, wzruszająca opowieść o sile miłości i nadziei. O tym, że najważniejsza w życiu jest rodzina. Że tylko kochając i będąc kochanym, można odnaleźć własną drogę w życiu


Richard Paul Evans - autor poruszających powieści, z których każda trafia na pierwsze miejsca amerykańskich list bestsellerów. Dzięki temu może spokojnie pogodzić pisanie
z wychowywaniem piątki dzieci i angażowaniem się w działalność organizacji charytatywnych. Jest założycielem m.in. fundacji na rzecz dzieci zaniedbywanych.

Tytuł oryginału: The Christmas List
Tłumaczenie: Ewa Bolińska-Gostkowska
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Znak
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 05.11.2010

RECENZJE - książki - Stokrotki w śniegu

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Aga

ilość recenzji:92

brak oceny 23-12-2010 19:21

Może nie dodam od siebie nic nowego, ale nie o nowoczesność tu chodzi, a właśnie o nasze ponadczasowe problemy i słabości, których temat tej książki dotyka. Stokrotki w śniegu, rzeczywiście można nazwać "współczesną Opowieścią Wigilijną", ponieważ znowu spotykamy w niej sknerę tym razem oschłego biznesmena wielkiej korporacji, a także jego postępowanie zmienia się na lepsze. Tego przecież sobie życzymy,a tego nie zaznajemy do końca w życiu. Nasze święta przyjmują coraz bardziej komercyjny wymiar i mniejszą rolę niż kiedyś odgrywa rodzina, oraz sam fakt narodzin Boga. Ów biznesmen nie odzyskuje tego co stracił do końca, poprawa nie przychodzi też łatwo. Warto to przeczytać dla przedświątecznej terapii, żeby znowu chcieć być lepszym.

ogryzek22

ilość recenzji:1

brak oceny 20-02-2012 19:13

Dawno nie przeczytałam tak pięknej książki. Opowieść o tym jak człowiek może pogubić się we własnym życiu i jak wiele może stracić. Na szczęście własny nekrolog otwiera oczy bohaterowi który próbuje naprawić to co zepsuł. Książka wzruszająca do łez. Myślę, że i wśród nas na co dzień może spotkać podobnych ludzi. Gdyby tylko zajrzeli do tej książki wiele rzeczy mogliby zmienić w swoim życiu. Ja już zaczęłam...

Czytajka

ilość recenzji:35

brak oceny 18-11-2010 00:00

Wzruszająca. Stokrotki w śniegu to jedna z niewielu książek które naprawdę wzruszyły mnie do łez. Ta współczesna opowieść wigilijna niesie jednak ze sobą coś więcej niż tylko wzruszenie i ciepło na sercu. Uczy nas jak ważne jest nasze wnętrze, zachowanie względem innych ludzi i pokazuje, że kiedy nadejdzie dla nas pora na zmianę, dla innych może być już za późno, nie naprawimy wszystkich wyrządzonych krzywd, nie cofniemy czasu, nie przywrócimy życia... Książka zdecydowanie warta przeczytania, wzruszenia się i refleksji...

ktrya

ilość recenzji:80

brak oceny 18-09-2010 00:13

Książka, która z pewnością została zainspirowana Opowieścią Wigilijną, ale też napisana od serca. Pisarstwo Richarda zaczęło się od napisania jednej książki, wydrukowania jej w 20 egzemplarzach dla najbliższych, oni pożyczyli je znajomym, znajomi swoim znajomym itd. I nie dziwię się, ponieważ jest mocna pod względem przeslania, nawet mocniejsza, dotkliwsza od Opowiesci wigilijnej -Dickensa. Jednym slowem książka ta to piękny Dar, wyraz przyjaźni i troski. Jest to powieść poruszająca do łez, bo jest świadectwem tego, że najbardziej skamieniali ludzie bez uczuć, bez serca potrafią się zmienić. Tylko, że czasami ta zmiana przychodzi za późno. Można rzec, że lepiej późno niż wcale i na zmianę czas jest zawsze. Ale ja miałam na myśli czyny wynikające z przemiany, na zadośćuczynienie bywa za późno. Owszem, zawsze się znajdzie jakiś sposób by odpokutować swoje grzechy, ale jeśli chce się wynagrodzić swoje krzywdy konkretnej ofierze, bywa, że ta osoba już nie żyje czy pozostało niewiele czasu by nadrobić ten czas, który zaniedbał wobec tej osoby. O tym właśnie jest ta książka.

A może przedstawię ją w inny sposób, naśladując wstęp autora do książki. Co Wy, drodzy czytelnicy, chcielibyście przeczytać na swoim własnym nekrologu? Jak chcielibyście zostać zapamiętani? To jest książka przypominająca o tym, że życie to jest czas by napracować się, zasłużyć na piękny nekrolog. Bo to, że wszyscy umrzemy jest pewne, ale co zostanie po nas, to jest indywidualna sprawa każdego człowieka.

Nie jest to książka w stylu Schmitta, jest to powieść obyczajowa z nutką dramatyzmu, której akcja dzieje się w Ameryce. Głównym bohaterem jest Kier, który po przeczytaniu własnego nekrologu w gazecie, zamieszczonego przez pomyłkę, bo w rzeczywistości zginął inny osobnik o tym samym nazwisku, czyta komentarze pod nim, które go załamują. Dowiaduje się prawdy o sobie, o tym jak jest odbierany przez innych. To sprawia, że pragnie się zmienić na lepsze i prosi swoją sekretarkę, by zrobiła listę osób, których kiedyś skrzywdził. Jak się okazuje, naprawienie szkód im wyrządzonych nie jest takie proste