Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Reguła nr 1

książka

Wydawnictwo Marginesy
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Nowa powieść cenionej przez czytelników, krytyków i branżę autorki kryminałów i archeolożki.
Simona Brenner, znana czytelnikom z Chciwości, jest archeolożką i złodziejką. W dzień bada starożytną biżuterię, a nocą ją kradnie. W obu tych dziedzinach jest bezkonkurencyjna. Jest też niecierpliwa, ma ostry język i brak jej szczęścia do mężczyzn.
Tym razem ktoś wciągnął Simonę w makabryczną grę. Kazał jej odszukać i ukraść złote runo, najcenniejszą na świecie złotą sztabę, która? nie istnieje. Kiedy dookoła niej giną ludzie, Simona zaczyna podejrzewać, że mit o złotym runie jest prawdą. W tej sytuacji najgorsze, co może się wydarzyć, to godny przeciwnik, pozbawiony skrupułów, wyrachowany, piekielnie inteligentny i doskonale ukryty. Ktoś, w kim obsesja zamienia się w żądzę krwi.
Simona daje się wplątać w ten trudny i nierówny pojedynek, w którym liczy się nie tylko refleks złodzieja, ale i mocne nerwy, a do celu można dotrzeć tylko po krwawych śladach. W poszukiwaniu skarbu jedzie na kazachskie stepy, do centralnej Anatolii i do Aten. Musi stawić czoło demonom przeszłości i cały czas oglądać się za siebie. Walcząc ze śmiertelnie niebezpiecznym cieniem, musi też zaryzykować i komuś zaufać.
Problem w tym, że najważniejsza spośród reguł dobrej złodziejki mówi wyraźnie: nie ufaj nikomu?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Marginesy
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 13.09.2017

RECENZJE - książki - Reguła nr 1

4.3/5 ( 13 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    2
  • 1
    0

Anna

ilość recenzji:871

brak oceny 17-10-2017 19:28

Reguła nr 1 - nie ufaj nikomu! Gdyby Simona trzymała się jej, może cała historia potoczyłaby się inaczej. Złamała swoją zasadę, a wynik tego okazała się krwawy i tragiczny. Simona to bardzo wyrazista postać, która zapada w pamięć i zyskuje poparcie czytelników. Ja uwielbiam tę mocną i niesamowitą kobietę, pełną pasji, która idzie przez życie jak taran.
Marta Guzowska stworzyła historię, która intryguje czytelnika, a czyta się ją na jednym wdechu. Egzotyczny dla zwykłego zjadacza chleba świat wykopalisk i dzieł sztuki pochłania czytelnika bez reszty. Bardzo lubię kryminały Guzowskiej, które osadzone są w oryginalnych warunkach, a kiedy doda się do tego znakomity wątek kryminalny wychodzi znakomita książka. I taka jest Reguła nr 1 - polecam serdecznie :)

https://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2017/10/regua-nr-1-marta-guzowska.html

Książkowe Wyliczanki

ilość recenzji:19

brak oceny 24-09-2017 11:54

Cała recenzja na: https://ksiazkowewyliczanki.blogspot.com/2017/09/jak-brzmi-regua-nr-1-marta-guzowska.html

Dopiero podczas lektury dowiedziałam się, że to kolejny, drugi już tom przygód bohaterki. Pierwszy "Chciwość" został wydany w ubiegłym roku nakładem wydawnictwa Burda Książki. Mały minus za brak informacji o tym fakcie. Dopiero w podziękowaniach od autorki, na końcu książki znajduje się słowo w tej kwestii. Całe szczęście obie książki połączone są jedynie postacią głównej bohaterki, a odniesienia do wcześniejszych wydarzeń są lekko zaznaczone gdzieś na początku. Mimo nieznajomości poprzedniego tytułu, ten czytało mi się z przyjemnością.

Wydarzenia przedstawia sama Simona, która jest narratorką tej powieści. Kobieta ma cięty język, wiele pomysłów, spryt i inteligencje, które pozwalają jej uniknąć więzień podczas przemytu. Jednak czasami trzeba iść na ustępstwa, żeby ratować skórę i tak własnie dzieje się w tym wypadku. Z tego powodu trafia na stepy azjatyckiej Rosji, a potem do Grecji. Kobieta stara się odkryć gdzie znajduje się tajemniczy artefakt, a przede wszystkim czym tak naprawdę jest. Dość szybko okazuje się, że początkowa ciekawość i chęć odkrycia, zmieniają się w wyścigi z mordercą. Simona mimo wielu pomocnych osób jest zdana na siebie, w końcu pierwsza zasada złodzieja - nie ufaj nikomu.

Sięgnęłam po ten tytuł z trochę przypadkowych powodów, ale pozwoliło mi to poznać wciągającą bohaterkę i odkryć pióro pisarki. Jestem pewna, że to nie ostatnie moje spotkanie z Martą Guzowską. Na pewno będę chciała poznać wcześniejsze przygody Simony i w wolnej chwili sięgnę po "Chciwość", będę też czekać na kolejne tytuły pisarki, szczególnie te związane z niezwykłą panią archeolog.

Projekt: książka

ilość recenzji:36

brak oceny 19-09-2017 08:45

Mając siostrę archeolożkę, o pracy, obowiązkach i rozczarowaniach związanych z tym zawodem wiem całkiem sporo. Nie czarujmy się. Mało płacą, robota jest męcząca, a nawet jak coś znajdziemy wartościowego to i tak nic z tego nie mamy. Chyba że wiemy, gdzie te zabytki będą trzymane. Wtedy sprawa jest prosta, a Simona Brenner w tej kwestii jest prawdziwą mistrzynią.
Simona Brenner zaciekle trzyma się swoich zasad. Reguła pierwsza: nikomu nie ufać, reguła numer dwanaście: trzeba korzystać z każdej okazji, by usłyszeć o zabytkach, które można ukraść, numer dziewięć: żadnych kontaktów z policją. Dlatego też jest znakomitą archeolożką i utalentowaną złodziejką. Konstantinos, jej dawny zleceniodawca składa jej propozycję nie do odrzucenia. Dosłownie, bowiem Simona zostaje uziemiona na lotnisku, a nad jej głową krąży groźba więzienia za przemyt zabytku, małej złotej błyskotki, którą próbowała wywieźć z kraju. Archeolog ma odnaleźć mityczne złote runo, które może okazać się największym odkryciem stulecia. Jeśli w ogóle istnieje. Simona w poszukiwaniu sztaby wyrusza przez Rosję, Anatolię do Aten. Gdy po drodze zaczynają ginąć ludzie, poszukiwania złotego runa zmieniają się w śmiertelnie niebezpieczny wyścig, a Simona będzie musiała złamać pierwszą, najważniejszą zasadę i w końcu komuś zaufać.

?Każdy archeolog jest święcie przekonany, że zabytki powinny leżeć i gnić albo przynajmniej kurzyć się w skrzyniach, koniecznie zabitych wielkimi gwoździami, w magazynie zamkniętym na trzy zamki i łańcuch, że dziedzictwo kulturowe ludzkości, najlepiej tejże ludzkości służy, kiedy ludzkość go nie ogląda. Cóż, uważam inaczej.?

Pomysłowa, piekielnie inteligentna, pewna siebie. Simona do swojej pracy podchodzi bardzo poważnie. Nie jest nieustraszoną Larą Croft, która niczego się nie boi. Jest odważną kobietą, która wie, kiedy się wycofać, kiedy wziąć nogi za pas, gdy zachodzi możliwość, że zostanie zdemaskowana. W niektórych momentach, tak po ludzku, zaczyna wątpić w istnienie złotego runa, chce rzucić wszystko i zapomnieć o całej sprawie. Czasami irytujący jest jej charakter, wyższość z jaką traktuje czytelnika i innych bohaterów wokół niej ale z drugiej strony podziwiam hart ducha i nieustępliwość i wiecie co, sama chciałabym być taka jak ona.

?Archeolodzy to dziwaki.?

Trochę zaskoczyło mnie takie beztroskie podejście Simony w niektórych momentach. Tak jakby nie obchodziły ją konsekwencje. Straciłam paszport i inne cenne elektroniczne przedmioty? Nie ma problemu, podjadę do ambasady. Trzeba podać numer dokumenty? Oczywiście, znam go na pamięć. Ja też niektóre ważne numery znam, jak na przykład pesel, numer dowodu albo telefon do mamy ale paszport? Tego nawet moja siostra archeolożka nie zna. Rozumiem, że nie wolno poddać się histerii ale podróż bez dokumentów jest chyba trochę niebezpieczna. Większe ryzyko zatrzymania przez policję, a tego Simona podobno wystrzega się jak ognia. To taki niuans, który wydał mi się nie na miejscu.
Warstwa historyczna nie zanudza czytelnika zbędnymi datami, wydumanymi opisami i serią bohaterów. Mamy krótko, jasno, bardzo zrozumiale, wręcz łopatologicznie przedstawione najważniejsze fakty. Simona odwiedza niesamowite miejsca podążając za wskazówkami, mitami, opowieściami dotyczącymi złotego runa. Fabuła mknie jak rollercoaster. Zdarzają się spokojniejsze chwile refleksji, kontemplowania przyrody, a nawet kilka godzin snu, jednak zadanie odnalezienia złotego runa nie pozwala naszej bohaterce nawet na chwilę nieuwagi.
Nie wiem jak to się stało, że do tej pory nie sięgnęłam po żadną książkę Marty Guzowskiej. Simona jest jedną z lepiej przedstawionych bohaterek z jakimi miałam styczność. Koniecznie muszę nadrobić zaległości z pierwszej części. Jeśli uwielbiacie przygody Indiany Jonesa czy złodziejskie intrygi Arsene Lupina, "Reguła nr 1" z pewnością Wam się spodoba. Ja bawiłam się rewelacyjnie.