Uwielbiam książki, które robią ze mnie głupią! Czytając "Pentagram" byłam przekonana, że wszystko wiem i rozumiem, a rozwiązanie zagadki jest tak oczywiste, że aż boli! Jo Nesbo jednak wyprowadził mnie z błędu przedstawiając sprawę na nowo w zupełnie innym świetle. Krótko mówiąc znalazłam kolejnego autora, który przekonuje mnie, że wcale nie jestem taka sprytna i spostrzegawcza! Dzięki tej książce zrozumiałam dlaczego jej autora nazywa się "mistrzem kryminałów" i przekonałam się, że w pełni zasługuje na ten tytuł!
Tytułowy Pentagram jest oczywiście kluczem do rozwiązania zagadki. Żeby jednak przekonać się jakie drzwi otwiera ów klucz trzeba odnaleźć pozostawiane przez mordercę wskazówki. Liczba 5 pojawiająca się na każdym kroku i ofiary pozbawione palców... Tylko jedna osoba wie, jak rozwiązać te tajemnicze zbrodnie- Harry Hole! Czy jednak da radę stanąć na wysokości zadania, skoro znów jest w alkoholowym ciągu? Harry pije, pali i rozczarowuje najbliższych na każdym swoim kroku... Mimo uzależnień ma jednak gołębie serce i niesamowity intelekt i jest jedynym człowiekiem, który ma szansę odnaleźć okrutnego "kolekcjonera palców".
Książki Jo Nesbo przetłumaczono już na 12 języków, co jest oczywistym następstwem licznych nagród literackich, takich jak Nagroda Rivertona czy Szklany Klucz. Trudno się dziwić, iż tym autorem zachwyca się cała Europa, skoro potrafi zaskoczyć nawet najbardziej spostrzegawczego czytelnika! Od "Pentagramu" trudno się oderwać - książka wciąga od pierwszych stron i prowokuje do pracy szare komórki, które za wszelką cenę pragną być sprytniejsze od nieudolnych policjantów... Trudno sobie wyobrazić lepszą książkę będącą "godną polecenia", więc właśnie ją gorąco polecam każdemu!