Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Pan na Wisiołach Mroczne siedlisko

Pan na Wisiołach Tom 1

książka

Wydawnictwo Videograf S.A.
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Pierwsza część cyklu o nowych mieszkańcach demonicznej wsi Wisioły, którą zamieszkują sami starcy. Tymoteusz Smuta - były biznesmen, trzeźwy od kilku lat alkoholik i niespełniony rzeźbiarz - sprowadza się wraz z żoną i 9-letnim synem - niemową do odziedziczonego po dziadkach domu. Magda otwiera gabinet dentystyczny, a Tymek może nareszcie poświęcić się swojej pasji. Szybko jednak dostrzegają dziwne zachowanie mieszkańców wsi. Związani tajemnicą przeszłości, nie chcą u siebie nikogo obcego. Częstym gościem w domu Smutów jest Cygan Gajgaro Bargieł, młody, obdarzony niezwykłym magnetyzmem mężczyzna. Wkrada się w łaski Czarusia, oczarowuje Magdę, wikła Tymka w różne miejscowe praktyki. By ratować rodzinę, Smuta musi zmierzyć się z czającym się koszmarem...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Videograf S.A.
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 20.03.2014

RECENZJE - książki - Pan na Wisiołach Mroczne siedlisko, Pan na Wisiołach Tom 1

4.3/5 ( 11 ocen )
  • 5
    8
  • 4
    0
  • 3
    2
  • 2
    0
  • 1
    1

Szusteczka

ilość recenzji:1

brak oceny 18-06-2014 19:31

Wyobraźcie sobie, że lądujecie na wsi, liczącej sobie lekko ponad trzydziestu mieszkańców, samych starszych. Do tego nie ma Internetu, a telefon można równie dobrze wyrzucić, jako że żadna sieć tam nie sięga. Bylibyście zadowoleni? Żeby Was ostatecznie zachęcić, dodam że zgraja starców zachowuje się co najmniej podejrzanie, jakby praktykowali satanistyczne obrzędy bądź przeganiali wampiry; mężczyzna biega z bronią po wsi tępiąc dzikie psy, a nikt nie pała do Was sympatią. Pełna idylla, co?

On ? niepijący alkoholik, niespełniony artysta, nerwowy tata. Ona ? zmęczona żona, troskliwa matka, niespełniona kobieta. Czaruś ? inteligentny dziewięciolatek, trochę nieśmiały, ale ciekawy świata. Tylko nie mówi. Przeprowadzają się na wieś, gdzie zamiast upragnionego spokoju od zgiełku miasta, otrzymują sporą dawkę tajemnic i mrożących krew w żyłach scen. Do tego nowo poznani mieszkańcy wcale nie pomagają w rozwiązaniu tych sekretów. Jeden z nich bawi się w szamana, zaś inny zdaje się czytać w myślach. Wieś Wisioły zdecydowanie nie należy do najpogodniejszych. I najbezpieczniejszych.

Piotr Kulpa stworzył bohaterów ze słabościami, które tak doskonale są znane nam, szaraczkom. Alkohol, romanse, bójki bądź walka o życie. Bezwzględna walka o życie. Nikt z nich nie jest idealny, dlatego też wydają się być całkowicie przystępni, normalni, jakbyśmy mogli ich spotkać na ulicy. Nikogo nie byłam w stanie znielubić. Gdy wydawało mi się, że jest złą postacią, to nagle przekonywał mnie swoimi słowami, pragnieniami.

Powieść kompletnie mnie wciągnęła. Nie byłam w stanie się od niej oderwać i czytałam ją w każdej wolnej chwili. Co prawda nie odczuwałam grozy, ale tajemnica zdecydowanie owiewała tą historię. Wszystko było jakby osnute mgłą, tak że nic nie było dla mnie jasne i czytelne, wciąż czekałam na wyjaśnienie sekretów przeszłości oraz teraźniejszości. A przyszłość wcale nie wydaje się klarowniejsza. Dlatego właśnie nie mogłam zostawić książki na dłużej. Chciałam poznać lepiej bohaterów, ich dzieje.

Styl, którym posługiwał się Piotr Kulpa zdecydowanie przypadł mi do gustu. Pisał prosto, ale wciągał w swoją historię, sprawiał że zatraciłam się w niej, z niecierpliwością oczekiwałam rozwinięcia tej historii. Do tego zmieniał narrację. Raz pisał w pierwszej osobie, innym razem w trzeciej bądź w formie pamiętnika. W ten sposób nie tylko towarzyszyłam wielu bohaterom i miałam okazję poznać ich opowieść, ale również wprowadzał pewne orzeźwienie, zmiany.

?Pan na Wisiołach. Mroczne siedlisko? to dopiero pierwsza część tej historii. Jestem niesamowicie zainteresowana następnym tomem, gdyż zakończenie nic mi nie wyjaśniło, a tylko pobudziło moją ciekawość i apetyt. Do tego rewelacyjna okładka, która współgrała z intrygującą opowieścią, wzbogaciła odbiór powieści. Szczerze polecam tą książkę, bo jest warta uwagi.

Joanna Szarańska (Babskie Czytanie)

ilość recenzji:52

brak oceny 9-04-2014 19:02

Czy można wyobrazić sobie lepsze tło dla powieści grozy, niż na wpół opuszczona wieś w górach, która sprawia wrażenie, jakby zatrzymał się w niej czas? Miejsce, którego nie odwiedzają przypadkowi turyści, gdzie pomiędzy budynkami hula złowróżebny wiatr? Myślę, że nie. Nigdy wcześniej nie miałam w rękach polskiej powieści tego gatunku i wprost rozsadzała mnie ciekawość, czy autorowi Mrocznego Siedliska uda się pobudzić moją wyobraźnię. Czy zamieszkam wraz z bohaterami w demonicznych Wisiołach i przeżyję przygody, które powodują dreszcze? Czy poczuję tę książkę sobą?

Już prolog powieści roznieca w czytelniku iskrę ciekawości. Pełna zagadek i niedomówień scena, nad którą unosi się atmosfera grozy, jest tylko zaproszeniem do dalszej części. Do zbadania, co wydarzyło się w tajemniczej osadzie, gdzie pojawili się przybysze z miasta. Czytelnik wie, że stało się coś złego, okrutnego, ale jeszcze nie potrafi powiedzieć, co to było. Nie wie, czego może się spodziewać. Musi cofnąć się do początku tej historii. A przynajmniej do chwili, gdy stała się ona udziałem głównych bohaterów: Tymka i Magdy.

Miejscem akcji Piotr Kulpa uczynił fikcyjną wieś Wisioły. Choć darmo szukać tego miejsca na mapach, to autorowi udało się wiernie oddać klimat opuszczonej osady gdzieś w górach. Przemycone w opowieści podania, legendy i zwyczaje wydają się żyć własnym życiem, współgrając z przerażającymi praktykami, jakimi oddają się bohaterowie książki. Senna, spokojna atmosfera maleńkiej wsi nadaje wydarzeniom autentyczności i sprawia, że gdzieś w głębi nas pojawia się ukłucie niepokoju. Bo choć to przecież niemożliwe, to może jednak...?

Autor jednak nie ograniczył się do elementów grozy, mocno zaakcentował także psychologię. Bohaterowie zmagają się ze swoimi słabościami, walczą z pokusami, badają własną psychikę. Stawiają pytania, które nie zawsze są proste i na które niekoniecznie trzeba znaleźć racjonalne odpowiedzi. Co więcej: skrywają bolesne tajemnice, które odcisnęły piętno na życiu całej rodziny. Udowodniają, że nie są do końca grzeczni, mają swoje grzeszki na sumieniu i muszą z tym żyć. Być może spychając je gdzieś na dno świadomości, być może myśląc o nich każdej nocy...

Niezaprzeczalnym atutem książki jest wartka akcja, którą tak lubię. Czytając Mroczne Siedlisko miałam wrażenie, że oglądam film. Obrazy same przesuwały się przed moimi oczyma, wyobraźnia działała na wysokich obrotach. Piotr Kulpa napisał naprawdę dobrą powieść grozy, nieprzewidywalną, zaskakującą i mocną. Jedyne na co mogę narzekać, to fakt, że niewiele odkrył w pierwszej części, zaostrzył apetyt i pozostawił mnie głodną. Głodną książki, grozy i rozwikłania tajemnic, jakie zaserwował w swojej opowieści.