Uniwersum "Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" jest znane czytelnikowi z sagi o zbóju Twardokęsku. Postacią, która spina i prowadzi nas przez fabułę jest wiedźma - Babunia Jagódka, która jak na prawdziwą wiedźmę przystało mieszka na obrzeżach zapyziałej wioski, jest brzydka, ma kota i lata na sztachecie wyrwanej z płotu. Chyba, że akurat jest w nastroju - wtedy rzuca na siebie zaklęcie "młoda i piękna", po czym bałamuci miejscowych chłopów, albo... kozły. Mimo to mieszkańcy wioski traktują ją jako element obowiązkowy w swoim życiu i nie stronią przychodzić do niej po porady, co poniektórzy nie omieszkają skorzystać z okazji, jaką daje zaklęcie "piękna i młoda". Jednak jeśli zaliczasz Babunię do niepotrzebnego wiejskiego folkloru - biada Ci, albowiem Babunia takich wciąga na śniadanie. Książkę czyta się bardzo przyjemnie, nie raz opisane sytuacje przywołują szeroki uśmiech na usta. Nie da się ukryć, że pod dużą dozą komizmu kryje się drugie dno, a tendencją książki jest jego coraz mocniejsze przebijanie się przez zgoła lekkie historie. Anna Brzezińska umie pięknie połączyć typowe mechanizmy kierujące ludzi z własną refleksją. "Opowieści z Wilżyńskiej Doliny" powinny być lekturą obowiązkową miłośników fantastyki.