Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Miasto z lodu

książka

Wydawnictwo Prószyński i S-ka
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Trzeba podejmować kolejne próby zbliżania się do ludzi. Trzeba?

Agata ma trzynaście lat i prawie nie zna Teresy, swojej matki, kiedy ta zabiera ją w podróż po Polsce. Osiedlają się w niedużym górskim mieście, gdzie próbują na nowo nawiązać więź. Piękna, samotna kobieta, od pierwszej chwili wzbudza ogromne zainteresowanie mężczyzn, wolnych i żonatych. Dwie `obce` szybko stają się głównym tematem plotek. W miarę upływu czasu niechęć, a nawet wrogość ludzi z miasteczka rośnie.
Pewnego ranka Agata zostaje znaleziona w górach, w stanie krytycznym. Nie wiadomo, co się dziewczynce stało. Lekarze walczą o jej życie, policja i dziennikarze rozpoczynają dochodzenie. Z każdą chwilą objawiają się nieznane oblicza bohaterów dramatu: matki, dyrektorki szkoły, koleżanek, mieszkańców miasteczka. Nowego znaczenia nabierają słowa `odpowiedzialność` i `manipulacja`. Niemym świadkiem wydarzeń jest pogrążona w śpiączce, nieprzytomna Agata.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 11.09.2014

RECENZJE - książki - Miasto z lodu

4.6/5 ( 8 ocen )
  • 5
    7
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Izabela

ilość recenzji:1037

brak oceny 6-09-2016 09:36

Sięgając po tę książkę spodziewałam się czegoś innego, lżejszego, a zostałam mile zaskoczona. Otrzymałam książkę mądrą, trudną, ważną, budzącą skrajne emocje, z którymi ciężko było mi przejść do porządku dziennego. Tu nic w tej książce nie jest proste, jednoznaczne. A sam tytuł jest metaforą chłodu bojącego z serc ludzkich. To obraz społeczeństwa zaściankowego, zapatrzonego w siebie, zamkniętego na wszystko to, co inne i nowe.

Autorka w "Mieście z lodu" porusza szereg trudnych i ważnych tematów. Jednym z nich jest problem choroby afektywnej dwubiegunowej. Skłania nas przy tym do refleksji, do zastanowienia się nad tym czy osoba dotknięta tą chorobą powinna mieć dziecko. Oraz do tego, co znaczy pojęcie "dobra matka". Teresę oskarżano o niedopilnowanie córki, gdy ta znalazła się w górach, gdzie dochodzi do tragedii. Mamy tu również problem odrzucenia, gdzie zdarza się, że ludzie którzy różnią się od innych, zostają odtrąceni przez resztę społeczeństwa.

Bardzo interesujący okazał się wątek dziennikarzy, który zwłaszcza w kontekście medialnych nagonek lub też zamiatania niektórych spraw pod dywan, daje do myślenia. Drugim był wątek związany z hejterami internetowymi, którzy swoimi komentarzami sami wydają wyrok, tak naprawdę nie znając prawdy i danej osoby, a mogą tym samym skrzywdzić, zniszczyć niewinną osobę. Tu nasuwa się pytanie: czy mamy prawo kogokolwiek oceniać?

"W różnych sytuacjach ludzie różnie myślą. (..) Nie wszystko da się wyjaśnić. Z boku coś wygląda inaczej, niż jest naprawdę."

Bohaterowie są dobrze wykreowani, niebanalni, interesujący. Moje serce zdobył Aleksander - mężczyzna wyrozumiały, dobroduszny, o wrażliwym sercu. A to jak postąpił, czy w ogóle mógł postąpić inaczej... zastanawiam się do tej pory.

Małgorzata Warda postanowiła poprowadzić narrację przez 13-letnią Agatę - córkę Teresy. Uważam, że to trafiony i ciekawy zabieg. Pojawiają się tu liczne retrospekcje z lat dzieciństwa oraz młodzieńczego życia, które na zawsze zdefiniowały to, kim i jaka jest Teresa.

Książka została dopracowana w najdrobniejszym szczególe, wszystko do siebie pasuje, nic nie jest naciągnięte czy przekombinowane. A zakończenie mocno szokuje. Nie takiego się spodziewałam, ale najwidoczniej takie miało być.

To książka o odpowiedzialności, walce z chorobą, relacjach matki i córki, tolerancji, sile przetrwania oraz wrażliwości społecznej. Zmusza do głębszych refleksji nad ludzkimi relacjami, tolerancją wobec inności czy choroby. Powieść przygnębiająca, smutna, po prostu wieje chłodem. Jak w tytule. Przez cały czas czułam to napięcie i emocje, które towarzyszyły mi podczas lektury. Tę książkę trzeba przeczytać.

sza-terazczytam.blogspot.com

www.recenzjeknigoholiczki.blogspot.com

ilość recenzji:175

brak oceny 6-11-2014 10:59

Przeczytałam kilka książek, które napisała Małgorzata Warda. Nie były w moim stylu. Może i temat był ciekawy, ale jego pokazanie już nie bardzo. Dlatego zarówno z zaciekawieniem jak i z obawą sięgnęłam po tę książkę.
I co? Muszę Wam powiedzieć, że bardzo się zdziwiłam, z czego się okropnie cieszę.
Sama autorka pisze: "
Do napisania ?Miasta z lodu? zainspirowali mnie internetowi hejterzy, chętnie i obraźliwie wypowiadający się na temat życia innych ludzi. Każdemu człowiekowi może przydarzyć się tragedia i będzie ona wynikiem zaniedbania, niedopatrzenia albo nieszczęśliwego zbiegu okoliczności. Dla hejterów to prawdziwy żer. " To znaczy, chociaż raz ci co z reguły komentują, doszukują się afer i dogryzają ludziom bez powodu przydali się do czegoś.
Małgorzata Warda w swoich książkach porusza tematy trudne, o których jednak warto rozmawiać i uświadamiać społeczeństwo w ich kwestii. Było już o przemocy, o zaginięciu, a dziś mamy przed sobą książkę o chorobie dwubiegunowej afektywnej.
Jest też co nieco o macierzyńskiej miłości, choć na pierwszy rzut oka widać, że Teresa o swoją córkę trzynastoletnią Agatę w ogóle nie dba. Wydaje się, że widać to na pierwszy rzut oka. Pewnego dnia dochodzi do tragedii: Agata zostaje znaleziona w górach bez butów, wyziębiona, nieprzytomna. Na usta ciśnie się wiele pytań: co się stało? gdzie w tym czasie była w tym czasie Teresa? Jaka czeka je przyszłość?
Podczas lektury "Miasta z lodu" czytelnik czuje smutek, a jednocześnie zastanawia się czy w jego otoczeniu nie ma osoby, która potrzebuje pomocy. Pokazuje też, to co powszechnie wiadomo, że media mogą daną sprawę przedstawić z różnych stron: zależnie od tego, jaki cell chcą osiągnąć.
Już za samą okładkę należą się brawa! Przecudna, interesująca. Myślę, że już samo spojrzenie wystarczy by zainteresować się nią i nabrać ochoty na zakup.
"Miasto z lodu" to kolejna pozycja z prężnie rozwijającego się (i swoim patronatem obejmującego coraz więcej ciekawych książek" klubu "Kobiety to czytają".
Polecam!

łucja

ilość recenzji:1

brak oceny 24-09-2014 19:46

Miasto z lodu. Jakże adekwatny tytuł. Jak trafnie dobrana poetyka, okoliczności przyrody, miejsce do tej opowieści o trudnej relacji matki z córką. Dla mnie to była także metafora choroby jako właśnie takiego poczucia obcości świata, jego nieprzyjemności. Tytuł jest metaforyczny, a wyobrażony dosłownie pozwala poczuć namiastkę tego, co czuje ta bohaterka. Nie jest w sytuacji do pozazdroszczenia. Popełnia błąd, najważniejszy w życiu. Jaką cenę za niego zapłaci? Warto się przekonać.