Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Larista

książka

Wydawnictwo Zielona Sowa
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Larysa kończy właśnie 18 lat. Ma jedno marzenie - chce odnaleźć prawdziwą miłość. W dniu swoich osiemnastych urodzin wypowiada życzenie i wkrótce napotyka na swojej drodze przystojnego Nieznajomego. Kilka dni później poznaje także Daniela. Od tej chwili jej życie zmienia się - obaj mężczyźni, Gabriel i Daniel, kryją w sobie tajemnicę, która kusi Larysę, ale także przeraża. Kiedy poznaje tajemnice Guardianów i Tentatorów, jej życie nabiera tempa. Finał powieści przynosi zaś bardzo zaskakujące rozwiązanie ...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Zielona Sowa
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 10.04.2013

RECENZJE - książki - Larista

4.4/5 ( 5 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Paulaaaa: yosoymorena.blogspot.com

ilość recenzji:48

brak oceny 7-07-2013 14:09

Prawdziwa miłość. Co to właściwie znaczy? Jak taką spotkać, gdzie szukać, skąd wiedzieć, że to właśnie ona? Wiele nastolatek jej szuka, chociaż właściwie nie wie jak. Taka sama jest Larysa. W wieku swoich osiemnastych urodzin wypowiada życzenie, które ma na celu przywołanie jej jedynego. I wtedy właśnie jej życie zaczyna się zmieniać.

Larysa wkrótce po swoich urodzinach poznaje Gabriela i Daniela. Oboje przystojni, tajemniczy i fascynujący. Dziewczyna chce ich lepiej poznać, ale nie wie w co się wplątuje. Oboje mają swoje tajemnice, które ostateczne ujrzą światło dzienne i Larysa będzie musiała walczyć o to, by przetrwać. Czy jej wiara w prawdziwą miłość zwycięży...?


Książka jakich wiele. Dwóch facetów i dziewczyna. Żeby doprecyzować: dwóch nadnaturalnych facetów i zwyczajna dziewczyna, no prawie zwyczajna, ale ciii... nikt jeszcze nic nie wie. Czy naprawdę nie można wymyślić już nic nowego? Czy naprawdę każda nastolatka marzy o tym, by czytać o trójkątach miłosnych? Albo ja się robię już stara i przestają mnie te historie bawić, albo rzeczywiście jest już ich spory przesyt. Chociaż z drugiej strony to tak nie do końca mowa w tej książce o trójkącie. To, co ratuje tę historię i sprawia, że człowiek nie rzuca jej w kąt chcąc dowiedzieć się co będzie dalej to fakt, że faceci wcale nie walczą ze sobą o względy dziewczyny i nie traktują jej jak nagrody w zapasach. Walczą ze sobą, ale o jej zgubę bądź ratunek. Kolejnym ogromnym plusem jest brak wampirów i wilkołaków, których tutaj nie ujrzymy. Lubię o nich czytać, ale ile można przerabiać to samo, tylko napisane przez innego autora, w inny sposób.

Bohaterowie tak naprawdę nie wyróżniają się niczym, co powaliłoby mnie na kolana. Główna bohaterka jest po prostu bez wyrazu. Jej ogromnym marzeniem jest spotkać miłość jej życia i kocha malować. Tyle zapamiętałam po całej książce. Nic, co wzbudziłoby we mnie jakiś sentyment. O wiele bardziej podobała mi się jej przyjaciółka, która troszkę bardziej przypominała mi realną postać. Dziewczyna zakochana od paru lat w przyjacielu, boi się powiedzieć mu prawdę i czeka na jego krok. Twardo stąpa po ziemi, ale ma luźne podejście do wielu rzeczy. Biorąc pod uwagę facetów zarysowanych w książce to podobało mi się, że są tak różni, że mają wspólną historię, która jednak nie zmieniła ich miękkie kluchy użalające się nad tym, że ta sama dziewczyna stanęła na ich drodze.

Podsumowując, moim zdaniem książka jest bardzo przeciętna. Ratują ją retrospekcje i nawiązania do Guardianów i Tentatorów. Gdyby nie one, pewnie miałabym ochotę rzucić ją w kąt. Początek książki też raczej nie zachęca, ponieważ wszystko strasznie się ciągnie. Dopiero gdzieś od połowy akcja nabiera tempa i pozwala wczuć się w historię, nastrój i momentami nawet z wypiekami na twarzy obserwować posunięcia bohaterów. Czy polecam? Jeżeli lubicie takie historie i macie wolny wieczór, czemu nie, ale szczerze mówiąc czytałam o wiele więcej ciekawszych książek, które lepiej zajęły mi czas, m.in. "Rebelianta" również wydanego niedawno nakładem Zielonej Sowy.

Brewko

ilość recenzji:1

brak oceny 24-05-2013 18:09

Gdybym miała opisać Laristę w jednym zdaniu, to użyłabym określenia: piękna opowieść o miłości. Cenię sobie takie książki, które pozwalają oderwać się całkowicie od rzeczywistości i poszybować w fikcyjny, choć wciąż rzeczywisty świat pełen magii, emocji i wzruszeń.

Larista jest historią nastoletniej Larysy, która jak z wiele nas pragnie prawdziwej miłości, takiej jak w powieściach, jak w romansach dla marzycielek. Pomimo tego, że jest tu wątek paranormalny, to fabuła nie jest czysto fantastyczna i całe szczęście. Jest to romans, który utwierdza w przekonaniu, że miłość od pierwszego wejrzenia istnieje. I to do tego z nie byle kim. Przyznam, że w połowie książki zaświtało mi jaki może być finał, a co najważniejsze chciałam aby taki był. Wręcz pragnęłam żeby Larista zakończyła się właśnie w taki, a nie inny sposób.

Co do stylu pisarki to poruszył on wszystkie receptory wyobraźni w mojej głowie. Bohaterowie zostali bardzo szczegółowo opisani, także miałam wrażenie, że niemal widzę ich przed sobą, przewracając poszczególne strony powieści. Autorka w bardzo ciekawy sposób używa porównań, bawi się powiedzonkami, a co najbardziej mnie urzekło przeplata elementy z historii Polski, Szkocji, Rosji z teraźniejszością, która dzieje się w małym miasteczku otoczonym lasami.

Sam język jest młodzieżowy, dialogi wartkie, a akcja dynamiczna z głównym motywem walki dobra ze złem - Guardianów i Tentatorów. Laristę czyta się bardzo szybko, miejscami z wypiekami na twarzy. I tu muszę wtrącić słowo o scenach miłosnych. Chociaż jest to powieść dla nastolatek, autorka pokusiła się o umieszczenie scen erotycznych. Są one napisane w tak subtelny i zgrabny, a jednocześnie obrazowy sposób, że czytając czułam jak pocą mi się dłonie. Piękne słowa, piękne emocje, tego właśnie oczekuję po książkach ? że doświadczę tego, co w życiu zdarza się naprawdę rzadko.

Na koniec dodam słowo o samej autorce. Wszystko wskazuje na to, że pochodzi z Polski i przybrała obco brzmiący pseudonim. I mądrze zrobiła. Myślę, że ten zabieg sprawi, że wreszcie młodzież, która sięgnie po Laristę przekona się, że polskie też może być dobre. Że potrafimy pisać nie tylko fantastykę i obyczajówkę, ale też romanse paranormalne i to na dobrym poziomie. Co do tego nie mam wątpliwości. Szczerze polecam.

MiłośniczkaKsiążek magicznyswiatksiazek.blogspot.c

ilość recenzji:490

brak oceny 15-05-2013 10:36

"Dwa serca, jedno bicie, niech mnie odnajdzie miłość na całe życie." 

Larysa wypowiadając życzenie podczas swych osiemnastych urodzin zupełnie nie przypuszczała, że od tego dnia jej życie ulegnie drastycznej zmianie. Od dawna jej największym pragnieniem było odnalezienie prawdziwej i jedynej miłości. Za sprawą babci wierzyła w przeznaczenie, w to, że każdemu z nas jest pisana konkretna osoba. Do tej pory jednak nie spotkała w swoim życiu nikogo, komu mogłaby powiedzieć, że go kocha.
Wracając do domu, dziewczyna widzi swoją sąsiadkę, która najprawdopodobniej ma zawał. W jej pobliżu znajduje się mężczyzna, oszałamiająco przystojny, który jedynie przygląda się cierpiącej kobiecie i najwyraźniej nie zamierza nic uczynić, aby jej pomóc. Larysa nie wiele myśląc rzuca się potrzebującej na ratunek. Tymczasem Nieznajomy gdzieś przepada... 
Na prośbę ojca dziewczyna jedzie do najbliższego supermarketu, w którym w oko wpada jej Daniel, równie pociągający, jak spotkany niedawno Nieznajomy. Mimo kuszącego wyglądu, coś w tym chłopaku jest takiego, że Larysa czuje się w jego obecności nieswojo. 
Kim są ci dwaj nowo poznani mężczyźni? Dlaczego od dnia niedoszłego zawału sąsiadki zaczynają się kręcić w pobliżu Larysy? Czego od niej chcą? Czy któremuś z nich można zaufać? Nie zawsze powiedzenie "Prawda Cię wyzwoli" może przynieść spokój i zrozumienie. Czasem sprowadza prawdziwe niebezpieczeństwo...

Autorką powieści jest nasza rodzima pisarka. Przyjęła pseudonim literacki Melissa Darwood, aby zatrzeć granicę pomiędzy światem rzeczywistym, a fikcją literacką. Dzięki temu może jeszcze bardziej zatracać się w historiach bohaterów i wraz z nimi przeżywać ich wzloty i upadki, namiętności i bóle rozstań, radości oraz smutki. Jak sama wyznaje pisze z myślą o wszystkich kobietach, niezależnie od ich wieku, które w literaturze poszukują romantycznych wątków połączonych z elementami nadprzyrodzonymi. I taka właśnie jest "Larista". To opowieść o poszukiwaniu prawdziwej miłości zarówno przez ludzi, jak i nieziemskie istoty, które jednak potrafią kochać i potrzebują bliskości drugiej osoby. 

Nie da się ukryć, że podczas lektury praktycznie od samego początku zdawałam sobie sprawę, kim są ci dwaj tajemniczy mężczyźni, którzy z dnia na dzień pojawili się w życiu głównej bohaterki. Oczywiście domyślałam się również, w jakim kierunku potoczy się cała historia i jakiż może być jej koniec. Co prawda nie do końca zakończenie było takie, jakie zakładałam, jednak aż tak bardzo się znów nie pomyliłam przeczuwając, co wydarzy się na ostatnich stronach powieści. Mimo tego przyjemnie spędziłam czas przy lekturze "Laristy".

Głównym wątkiem jest poszukiwanie tej jedynej, prawdziwej i upragnionej miłości. Jedyne, co tak naprawdę mnie drażniło w książce, to zbyt obfita cukierkowatość opisywanych uczuć, przejaskrawianie wszelkich emocji targających bohaterami, a już zwłaszcza główną bohaterką. Wszystko rozumiem, pierwsza miłość bywa cudowna i upajająca, jednakże to, co wyprawiało się z Larysą... tego było jak dla mnie nieco za dużo. Jednakże jeśli przymkniemy na to oko, to sama historia jest całkiem ciekawa. Mamy tu do czynienia z odwieczną walką dobra ze złem, a dokładniej bitwę o ludzką duszę. Bóg oraz wiara odgrywają w powieści znaczącą rolę. Poruszane są odwieczne pytania typu: kto tak naprawdę kieruje naszym życiem? Bóg czy my? Czy nasze życie ma jakiś głębszy sens? Czy warto żyć dla samego życia? Czy też lepiej się poddać, bo wszelka walka i tak skazana jest na niepowodzenie? Tego typu rozterki dopadają w życiu nie jednego z nas. Każdy na pewnym etapie swojego istnienia zaczyna zadawać sobie podobne pytania tylko po to, by w końcu dojść do wniosku, że nie istnieje na nie żadna odpowiedź.

Spodobał mi się pomysł autorki na kolejne rozdziały powieści. Każdy z nich rozpoczyna się jakimś znanym wszystkim przysłowiem, które idealnie oddaje sens tego, o czym za moment dane nam będzie przeczytać. Bohaterowie nie jeden raz wplatają je również w czasie prowadzonych przez siebie rozmów. 

"Larista" to książka z gatunku romansu paranormalnego, w której oprócz wątków fantastycznych, napotkamy na szereg pytań egzystencjalnych. Idealnie wplatają się one w całą historię i nadają jej głębszego sensu sprawiając, że nie jeden raz sami zastanowimy się nad odpowiedziami na pytania, które zadają sobie bohaterowie powieści. Co prawda autorce nie udało się stworzyć niczego nowego, świeżego, odkrywczego, gdyż podobnych historii na naszym rynku jest wiele, jednakże i tak uważam, że można poświęcić swój czas na lekturę tej książki. Powinna się spodobać osobom, które nie są jeszcze tak bardzo rozeznane w tym temacie i nie mają na swoim koncie wielu lektur o podobnym charakterze. Prawdziwych fanatyków historii fantastycznych raczej nie usatysfakcjonuje, gdyż jak wspomniałam, nie znajdziemy tutaj niczego, czego już by gdzieś nie było. Mimo to jest to dobra książka i choć posiada swoje wady, miło spędziłam przy niej czas. "Larista" jest powieścią pełną tajemnic i niedomówień. Opowiada o poszukiwaniu prawdziwej miłości i sensu naszego istnienia. To historia o życiu, śmierci, niemożliwym do zniesienia bólu oraz odrodzeniu i szansie na lepszą przyszłość. Jeśli macie ochotę na tego typu opowieść, sięgnijcie po najnowsze dziecko Melissy Darwood i przenieście się wraz z główną bohaterką do jej rodzimego Starego Lasu, aby wraz z nią powalczyć o własne szczęście. 

Moja ocena: 3/6

Ania mama Alicji - ksiazeczki-synka-i-coreczki

ilość recenzji:1

brak oceny 10-05-2013 12:50

Muszę przyznać, że choć nie jestem fanką tego typu książek, ta wyjątkowo mi się spodobała. Ciekawa fabuła, tajemnica (uwielbiam to!), ciekawe postacie i namiętna miłość. Fajna mieszanka, nie uważacie? Ja nie żałuję. A nawet cieszę się, że postanowiłam sięgnąć po tę książkę. Po raz kolejny przekonałam się, że czasem warto przeczytać coś innego niż dotychczas. Zatem polecam.