Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Lalki w ogniu. Opowieści z Indii

książka

Wydawnictwo Carta Blanca
Oprawa miękka
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

W swej reporterskiej książce Lalki w ogniu dziennikarka Rzeczpospolitej i podróżniczka Paulina Wilk daje czytelnikom zaskakujący obraz Indii. Z jednej strony medialny symbol azjatyckiego boomu, indyjski tygrys, zdumiewa gospodarczym potencjałem i uwodzi egzotycznym urokiem. Z drugiej to społeczeństwo wciąż podzielone na panów i służących, rządzone przez skrywane namiętności i tysiącletnie przesądy. Kraj, w którym politycy są posłuszni astrologom, geniusze chodzą bez butów, a miliony dziewczynek znikają bez wieści. W Lalkach w ogniu te dwa światy przenikają się. Autorka zagląda Hindusom do garnków, łóżek i serc. Wyjaśnia, jak załatwia się sprawy najbardziej przyziemne i najintymniejsze. Gdzie myją się miliony ludzi, którzy nie mają łazienek. Jak pójść na randkę w kraju, w którym za przedmałżeńską miłość grozi śmierć. Czym nakarmić gości, by nie wywołać wojny religijnej.
Ta książka dzięki sugestywnemu stylowi Pauliny Wilk zapiera dech swą obrazowością i magią. Równocześnie dla wszystkich, którzy wybierają się eksplorować ten egzotyczny kraj, stanie się nieocenionym przewodnikiem po meandrach tej fascynującej kultury.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Carta Blanca
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Wprowadzono: 30.11.2015

RECENZJE - książki - Lalki w ogniu. Opowieści z Indii

4.7/5 ( 11 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Monika

ilość recenzji:19

brak oceny 23-08-2012 12:06

"Lalki w ogniu"... - moją uwagę przyciągnął tytuł oraz informacja, że książka ukazała się w serii "Bieguny" zawierającej teksty wytrawnych podróżników i dziennikarzy o miejscach, na kuli ziemskiej, często niebezpiecznych i zapomnianych. Poza tym, debiutancki reportaż o Indiach Pauliny Wilk został nominowany do Literackiej Nagrody Nike 2012. Uznałam więc, że warto sięgnąć po tę pozycję. Jest to niewątpliwie fascynujący przewodnik nie po typowych , turystycznych szlakach, ale codziennym życiu mieszkańców Kalkuty, Bombaju, Delhi, Koczin, Bangaluru czy Waranasi. Mam wrażenie, że autorka występuje w roli tłumacza egzotycznej dla Europejczyka kultury i stopniowo pozwala czytelnikowi odkrywać świat, który jednocześnie fascynuje i odpycha, przeraża. Z bogactwa rzeczywistości wyłapuje i przybliża znaczące szczegóły. Oto... poranna kąpiel przy miejskiej pompie rikszarza - przywilej w kraju, gdzie tylko najzamożniejsi mają łazienki; publiczna defekacja mężczyzn - wyraz nie cywilizacyjnego zapóźnienia, ale podporządkowania życia jednostkowego zbiorowości; smaki i zapachy tradycyjnej kuchni - pajeszu - rozgotowanego w mleku ryżu z kardamonem, rodzynkami i orzechami nerkowca czy dali - sosu z soczewicy lub grochu; żebrzące na ulicy dzieci, bijące się o zmiętoszony banknot czy College Street - najdziwniejsza biblioteka świata - tysiące pozycji ułożonych w słupy,gdzie nie ma żadnej hierarchii - dzieła Simone Weil leżą obok "Małej encyklopedii czekolady". Aby tak plastycznie opisywać rzeczywistość , trzeba ją poznać, spróbować zrozumieć, zafascynować się.Ryszard Kapuściński w "Podróżach z Herodotem" napisał: " Inna kultura nie odsłoni nam swych tajemnic na proste skinienie ręki ... do spotkania z nią trzeba się długo i solidnie przygotowywać". Jestem pod wrażeniem "Lalek w ogniu" Pauliny Wilk. Autorka, która podróżowała do Indii w latach 2003-2011, pokazuje czytelnikowi nie kolekcję stereotypów, ale prawdziwy portret tego kraju - gdzie tradycja łączy się z nowoczesnością, straszna nędza z bogactwem barw kobiecych sari i zapachów kminku, curry, kardamonu, imbiru; kult płodności z dominacją mężczyzny... Warto sięgnąć po tę INDYJSKĄ ODYSEJĘ!

Paula

ilość recenzji:1

brak oceny 19-04-2012 00:22

" Indira, dorastająca pod wpływem jego nauk, (Gandhiego) była rozdarta między miłością do angielskiej lalki a obowiązkiem wobec ojczyzny. Któregoś dnia wyniosła ukochaną zabawkę na dach i podpaliła ją. Ogień, w hinduizmie symbol oczyszczenia i ponownych narodzin, miał pochłonąć lata kolonialnego ucisku i zwrócić Indiom niezależność."

"Lalki w ogniu" to powieść, o której po raz pierwszy usłyszałam w swojej ulubionej stacji radiowej, gdzie była czytana przez samą autorkę. Już wtedy urzekł mnie piękny, barwny język pisarki i obraz Indii, o jakim do tej pory nie miałam pojęcia.

Nigdy nie interesowałam się Indiami. Nie odpowiada mi gorący klimat, a i kultura nigdy nie była dla mnie frapująca. Po lekturze książki, wiem już na pewno, że Indie nie staną się moim celem wakacyjnym. Czym mogę wytłumaczyć swoją decyzję? Zapraszam do zapoznania się z poniższą recenzją.

Paulina Wilk ukazuje nam Indie jako kraj skomplikowany, brudny, ubogi, w którym ludzie nieustannie walczą o przetrwanie, gdzie kobiety nie maja prawie żadnych praw, gdzie panuje głód a każdy kolejny dzień staje pod wielkim znakiem zapytania. Jej relacja jest prawdziwa aż do bólu. Nie koloryzuje, nie ubarwia. W każdym rozdziale zapoznaje nas z nową historią, elementami kultury i przerażającym obrazem tej części świata.

"Hinduski na wsiach zaczynają rodzić wcześnie, zwykle jako nastolatki. Są pośpiesznie wydawana za mąż, muszą porzucić szkołę już po kilku klasach, a brak podstawowej edukacji, w tym nieznajomość własnego ciała i higieny, sprawia, że nie potrafią zapewnić dzieciom odpowiedniej opieki, pokarmu, czystości. Indyjskie noworodki umierają, bo są brudne, niedożywione, zbyt wcześnie pozostawione samym sobie."

Moją wyobraźnie i zmysły pobudziły opisy targów, straganów obłożonych owocami, warzywami, egzotycznymi przyprawami i ziołami. Przed sobą miałam wachlarz kolorów, która aż bije po oczach i wprowadza klienta w obłęd. Hindusi są urodzonymi handlarzami, dla których handel jest sztuką i wymaga powołania. Są skłonni uchylić nieba nabywcom ich towarów i wkładają w to całe swoje serce. Zadowolony kupiec bowiem wróci i tym samym będzie nakręcał jego interes. No cóż, wiemy, że w Polsce jest nieco inaczej. Czasami aż boję się wejść do osiedlowego sklepu w obawie przez "uprzejmością" sprzedającego.


"Ciemne arbuzy trzymają się blisko pękatych melonów. Czerwone śliwki towarzyszą cętkowanym jabłkom i jasnym gruszkom, z którymi wspólnie przybyły długą i krętą drogę z Doliny Kaszmiru."

Nieomalże do łez doprowadziły mnie opisy ubóstwa, przemocy w pociągach i śmierci, czającej się na ulicach. Niestety w Indiach nie usłyszymy o historiach ubogich, którzy, realizując swój amerykański sen, staną się milionerami. Jest to spowodowane ich religiom. Głęboko wierzą w reinkarnację, a co za tym idzie, w pogląd, że nasze życie jest nagrodą lub karą, za poprzednie wcielenie. Poprzez to Hindusi pogodzeni są z własnym losem i nie zamierzają się buntować, organizować manifesty pod urzędami czy uliczne protesty. Nawet w obliczu tragedii i śmierci, tłumaczą, że to właśnie ich dola.

Książka wywołująca olbrzymie emocje. Napisana w tak interesujący sposób, że momentami zapomniałam o tym, że jestem we własnym mieszkaniu, a nie na ulicach Indii. Znakomity reportaż poruszający najpoważniejsze problemy tamtejszej ludności, dotykający pomijane często kwestie kulturowe i religijne. Jest jak kubeł zimnej wody i przykre zderzenie się, z obcą dla nas, rzeczywistością. Polecam wszystkim miłośnikom reportaży i podróżnikom.