Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

ILION (twarda)

książka

Wydawnictwo Mag
Oprawa twarda
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

  Na Marsie, u stóp wulkanu Olympus Mons rozgorzała pod kontrolą bogów wojna trojańska. Wydarzenia obserwuje sam Zeus ze swą olimpijską rodziną oraz Thomas Hockenberry, pochodzący z dwudziestego pierwszego wieku profesor literatury klasycznej, któremu przypadnie również rola pionka w wewnętrznych spiskach podstępnych bogów i zawistnych bogiń.

  Tymczasem na Ziemi niewielka grupa ludzi poszukuje utraconej przeszłości i straszliwej prawdy o świecie. Z okolic Jowisza z kolei wyrusza ekspedycja czterech rozumnych maszyn, których zadaniem jest zbadać i ewentualnie zlikwidować źródło dziwnych kwantowych zakłóceń stanowiących potencjalne źródło katastrofy na kosmiczną skalę. Zakłócenia koncentrują się wokół wulkanicznego stożka, wznoszącego się na wiele kilometrów ponad terraformowaną powierzchnię Czerwonej Planety.



Tytuł oryginału: ILION
Tłumaczenie: Grzegorz Komerski
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwo: Mag
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Wprowadzono: 27.08.2015

RECENZJE - książki - ILION

4.7/5 ( 30 ocen )
  • 5
    24
  • 4
    4
  • 3
    0
  • 2
    2
  • 1
    0

Hrosskar

ilość recenzji:1

brak oceny 8-06-2016 19:32

Dan Simmons to amerykański pisarz science fiction, posiadający w swoim dorobku wiele prestiżowych nagród m.in Hugo i Locusa za Hyperiona w 1990 r. Co ciekawe, z zawodu jest pedagogiem i przez 18 lat pracował jako nauczyciel. Jego książki to nie tylko powieści z gatunku science fiction, lecz również horrory, fantasy, czy kryminały. Jest to jeden z nielicznych przykładów pisarza, który zmienia gatunki i eksperymentuje z nowymi formami. Jako największe uznanie zasługuje jednak fakt, że jego książki wydano w aż 29 krajach! Jak widać jest to autor, obok którego nie sposób przejść obojętnie. Tak więc postanowiłem zapoznać się z jego twórczością i na pierwszy ogień poszedł Ilion.

Fabuła Ilionu składa się zasadniczo z trzech wątków. Pierwszy z nich dotyczy losów Thomasa Hockenberryego - naukowca i scholiasty, specjalisty od dziejów starożytnej Grecji i wojny trojańskiej. Po swojej śmierci pod koniec XX wieku, zostaje ożywiony przez greckie bóstwa, aby śledzić i spisywać sprawozdania z wojny trojańskiej, która rozgorzała na nowo u stóp wulkanu Olympus Mons na Marsie. Dzięki sympatii Afrodyty Thomas dostaje gadżety, które czynią z niego niemalże bóstwo. W zamian jedna oczekuje, zabójstwa jednej z bogiń - mianowicie ukochanej córki Zeusa Ateny. Lecz scholiasta ma swój własny plan, który odmieni losy wojny trojańskiej...

W drugim wątku śledzimy losy społeczności ludzkich ulepszonych za pomocą nanotechnologii, żyjących na opustoszałej Ziemi. Ludzkość liczy sobie dokładnie jeden milion a każdy człowiek żyje 100 lat - co do dnia. Po tym trafiają na krążące wokół Ziemi pierścieni, by tam dołączyć do postludzi. Jeśli komuś jednak stanie się krzywda - dozna poważnych ran, zginie, to wówczas trafia do konserwatorni, gdzie jest leczony, bądź też "odtwarzany" na nowo. Wszystko po to, aby mógł przeżyć 100 lat. Życie mieszkańców polega w dużej mierze na nieustannej zabawie a serwitory wraz z wojniksami wykonują za nich wszelkie zadania i strzegą ich przed niebezpieczeństwami. Nie mają żadnego pojęcia o swojej historii, swoim pochodzeniu, co więcej są anaflabetami i żyją wyłącznie chwilą. Wśród nich wyróżnia się jednak Harman, który jako jedyny człowiek potrafi czytać. Jego ciekawość doprowadzi go do odkrycia wielu przerażających faktów na temat swojego świata i zamysłów postludzi...

Ostatnim zaś wątkiem, dość mocno powiązanym z pierwszym jest wyprawa grupy morawców - autonomicznych i rozumnych organizmów biomechanicznych, w celu sprawdzenia zakłóceń kwantowych na Marsie. Po dotarciu na Czerwoną Planetę zostają jednak bardzo szybko zaatakowani przez tajemniczego osobnika w latającym rydwanie. Przeżywa jedynie dwójka z załogi - Mahmut oraz Orphu z Io. Pech chce, że ich zadaniem było wspieranie pozostałych morawców i mają niewielkie pojęcie o prawdziwym celu misji. Jedyną wiadomą jest to, że muszą dostarczyć na wulkan Olympus Mons tajemnicze urządzenie, które ma być kluczem do ocalenia Układu Słonecznego...

Dan Simmons ma bardzo specyficzny styl i sposób tworzenia historii - już od pierwszych stron rzuca czytelnika na głęboką wodę, w wir wydarzeń, bez objaśniania, bez omawiania kto jest kim i o co dokładnie chodzi. Nie wyjaśnia czym jest dane pojęcie, kiedy się ono pojawia - robi to dopiero wiele rozdziałów później przy okazji rozmowy, czy przemyśleń postaci. Nigdy zatem nie jest to bezcelowe opisywanie, lecz jest to zaplanowane z największą starannością, aby było spójne z fabułą. Ale chwila, chwila - zaraz ktoś napisze, że głupoty wygaduje... Wcale nie! Czy za każdym razem widząc lodówkę w kuchni zastanawiacie się nad mechanizmem jej działania? Bądź też jadąc samochodem myślicie o tym jak pracuje silnik? Nie? No właśnie - podobnie jest u Simmonsa i po raz pierwszy spotkałem się z takim stylem, który byłby konsekwentnie utrzymywany przez całą historię a nie tylko momentami. To sprawia, że historia jawi się nam jakby była prawdziwa i sami ją przeżywali. Świadczy to także o największej staranności ze strony autora o nawet najmniejszy detal, co w mojej ocenie jest ogromnym atutem tej książki.

W związku z powyższym akapitem, pierwsze 100 a nawet 200 stron, może się jawić czytelnikowi, jako historia w której do nie końca wiadomo o co chodzi. Oczywiście akcja od samego początku jest mniej lub bardziej dynamiczna, lecz nigdy nie wieje nudą a każde wydarzenia jest znów starannie zaplanowane. Jednak bez obaw - z każdą kolejną przeczytaną stroną, autor sukcesywnie dokłada kolejne fakty i wyłania się z nich niesamowity pomysł dopracowany do perfekcji. Co więcej Simmons świetnie połączył elementy wojny trojańskiej z science fiction. Jednak ta wojna jest w zupełnie nowej formie. Obok mitycznych bohaterów jakich jak Hektor, Achilles, znajdują się tutaj nowoczesne technologie, takie jak teleportacja, zmiana wyglądu, a same bóstwa korzystają pełnymi garściami z nanotechnologii i innych gadżetów. Pomimo tak skrajnie dwóch różnych elementów - starożytności i nowoczesnej technologii, to nie dopatrzyłem się żadnej niespójności, żadnej nielogiczności. Wszystko wygląda tak, jakby Simmons relacjonował wojnę trojańską w nowej odsłonie. Przyznam, że obawiałem się, czy to połączenie nie wyjdzie przypadkiem komicznie, czy te dwie skrajnie różne rzeczy będą do siebie pasowały. Okazało się, że tak! I to jeszcze jak!

Ilion jest znakomitą książką, która w sposób ciekawy i pasjonujący łączy wszystkim znaną wojnę trojańską z klimatami science-fiction. Robi to w taki sposób, że nie sposób przejść obok niej obojętnie. Simmons stworzył niesamowitą historię, napisaną z ogromnym rozmachem, która wgniata w fotel i nie chce się przestać jej czytać. Wszystkiego dopełnia przepiękne wydanie w obwolucie w twardej oprawie. Polecam wszystkim i każdemu z osobna - nie zawiedziecie się na tej książce w żadnym wypadku!

...