Czekoladowe ciasta? Mmmm... pychotka. A te z książki dr. Oetkera to szczególnie pychotka, którą mogłabym pochłaniać dniami i nocami, bez najmniejszego przestanku, bez wytchnienia. Jest tylko jeden minus. Od takiego przesłodzenia życia strasznie się tyje... a ja dbam o linię. Mimo wszystko lubię od czasu do czasu upichcić sobie jakieś czekoladowe ciasto dr. Oetkera, gdyż są pyszne, wyglądają smakowicie, estetycznie... zresztą jak cała książka z kolorowymi zdjęciami, które wyglądają estetycznie i pysznie. Aż chce się jeść tę książkę. Może to nie głupi pomysł, bo papier pewnie nie jest taki tuczący jak czekolada. Polecam książeczkę każdej kucharce!