"Brzydka królowa" to książka z tego gatunku literatury, którego większość osób nie lubi. Zanim przejdę do recenzji, napiszę kilka słów o tym, co myślę o ignorowaniu powieści historycznych.
Znaczna większość osób powieść historyczną kojarzy wyłącznie z Sienkiewiczem, ewentualnie Prusem. Nie każdy lubi historię XVII wieku i nie każdemu podoba się styl pisania Sienkiewicza! Więc zanim stanowczo stwierdzicie, że powieści historyczne są "głupie i nudne", sięgnijcie po kilka innych książek. Przecież Sienkiewicz nie jest jedynym autorem tego typu literatury! Zawsze powtarzam, że powieść historyczna to książka jak każda inna - tyle, że opowiada o wydarzeniach, które miały miejsce w prawdziwym świecie. A to powinno być tylko zachętą do lektury. Podsumowując, zanim zniechęcicie się do danego gatunku, przeczytajcie kilka czy kilkanaście pozycji!
Książka Victorii Gische opowiada o Elżbiecie Rakuszance - żonie Kazimierza Jagiellończyka. Bardzo się cieszę, że powstaje coraz więcej powieści historycznych, które mówią o losach kobiet. Na lekcjach historii dowiadujemy się głównie o mężczyznach - władcach, żołnierzach czy artystach. Kobiety zawsze były pomijane. Od jakiegoś czasu zaczyna się to zmieniać. Tym razem mamy do czynienia z historią o kobiecie, której życie nie było usłane różami. Przenosimy się do XV wieku.
Po śmierci swojej matki, Elżbieta Rakuszanka była pod opieką swojego stryja - Fryderyka, który nie rozpieszczał swoich podopiecznych. Elżbieta żyła w biedzie, ciągle była głodna i zaniedbana. Ten trudny okres znacznie wpłynął na pogorszenie jej wyglądu. Kobieta w duchu modliła się o kochającego męża, który doceni jej wnętrze. Choć Elżbieta nie grzeszyła urodą, była kobietą oczytaną, bystrą i inteligentną. Jej zalety docenił Kazimierz Jagiellończyk, który pokochał ją całym sercem. Małżeństwo Elżbiety i Kazimierza uznaje się za jedno z najbardziej udanych małżeństw w historii.
Narracja poprowadzona z perspektywy trzeciej osoby umożliwia czytelnikowi szerokie spojrzenie na wydarzenia opisane na kartach powieści. Choć opis i tytuł sugerują, że to Elżbieta będzie główną bohaterką utworu, nie zabrakło tutaj takich postaci jak Jan Gutenberg, Wit Stwosz czy Hans Memling - malarz, autor obrazu pt. "Sąd Ostateczny". Dzięki licznym ciekawostkom i smaczkom autorka stworzyła prawdziwą gratkę dla miłośników historii. Myślę, że "Brzydka królowa" przypadnie do gustu również tym osobom, które za historią nie przepadają, ponieważ książka ta napisana jest lekkim, komfortowym dla czytelnika stylem, a przedstawiane wydarzenia na pewno Was zaintrygują.
Wszystkim czytelnikom serdecznie polecam "Brzydką królową". Ja sięgnęłam po tę książkę, ponieważ historia XV wieku jest moją słabą stroną i wiem, że powinnam nad tym popracować. Przeczytajcie tę historię dla siebie, nie myśląc o tym, że jest to powieść historyczna. Spróbujcie i przekonajcie się sami, czy było warto. Zachęcam do zapoznania się z opowieścią o jednej z najciekawszych kobiecych postaci.