Tut Tut Autka Remiza Strażacka Vtech

Moja przygoda z serią Tut Tut zaczęła się od małego traktorka. Synek, który miał wtedy rok i 3 miesiące polubił go od razu i była to pierwsza zabawka po którą sięgał każdego dnia. Uznaliśmy z mężem, że dokupimy do niego jeszcze tor i nasz wybór padł na Remizę Strażacką. Złożenie zabawki zajęło kilka minut, a synek jest w stanie samodzielnie zdjąć tylko kilka elementów bez naruszenia głównej konstrukcji. Elementy zabawki zostały wykonane z porządnego plastiku, który nie rozpada się po licznych upadkach. Obawiałam się, że tego rodzaju zabawka nie będzie do końca odpowiednia dla dziecka w wieku 16 miesięcy, ale na szczęście synek szybko załapał co trzeba zrobić, żeby autko zjeżdżało w dół. Zdecydowaną korzyścią jest to, że sam tor nie wydaje żadnych dźwięków. Zabawka jest prosta, ale zarazem niezwykle rozwijająca. Starsze dziecko może dzięki niej poznać na czym polega praca strażaków, a maluchy mogą po prostu rozwijać motorykę poprzez otwieranie okienka, kręcenie pokrętłem czy podnoszenie windy. W zestawie jest wóz strażacki, ale akurat odtwarzane przez niego melodie nie są tak fajne jak te z traktorka czy ambulansu. Mimo to zabawka podoba się dziecku, a w każdej chwili dźwięk można wyłączyć. Dla mnie największą zaletą remizy jest to, że można ją połączyć z innymi zabawkami z serii Tut Tut i stworzyć ogromne miasteczko, w którym ciągle coś się dzieje :). Remiza to dobry prezent zarówno dla rocznego, jak i 5-letniego dziecka.