?Bananagrams? nie da się zapomnieć, ponieważ opakowanie w kształcie banana od razu wpada w oko. Materiałowy pojemnik podobny do piórnika z zamkiem błyskawicznym na górze jest nie tylko wygodny w przenoszeniu, zabawnie wyglądający, ale także całkiem pojemny. Wewnątrz znajdziemy 144 kości, w osobnym woreczku strunowym typowo polskie znaki, jest też broszurowa instrukcja.
Pozycja dla 1-8 graczy w wieku od 7 lat, która zajmuje ok. 10-15 minut.
Warto zwrócić uwagę na płytki z literami. Porównując je z klasycznymi ?Scrabble? wydają się bardziej masywne, są cięższe ? po prostu lepszej jakości. W tej grze nie mamy planszy i punktowania, dzięki czemu grę łatwiej spakować i wziąć ze sobą w podróż, jest także mniej liczenia, ale przez to wydaje się bardziej uboga strategicznie.
W ?Bananagrams? nie dokładamy liter do wspólnej krzyżówki lecz każdy z nas układa swoją. Celem gry jest dokończenie własnej krzyżówki i jeśli będzie ona gotowa w momencie, kiedy w puli gry pozostanie tyle płytek ilu graczy lub mniej, to wygrywamy zabawę.
W zależności od składu losujemy 21, 15 lub 11 liter. Jednocześnie rozpoczynamy układanie haseł w krzyżówce. W każdym momencie możemy wymienić literę, oddajemy jedną, a bierzemy trzy w ciemno. Kiedy zużyliśmy wszystkie posiadane litery następuje dobieranie, wtedy każdy z uczestników zabawy bierze jedną nową płytkę do swoich zasobów.
Kiedy kończymy zabawę musimy krzyknąć ?banany?, pozostali gracze sprawdzają poprawność i jeśli są błędy, uznają nas za ?zgniłego banana?, co jest związane z oddaniem do banku wszystkich liter naszej krzyżówki i rozpoczęciem układania od początku.
Kilka wariantów pobocznych to ?najlepszy z najlepszych? ? gra turniejowa, rozgrywanie kilku partii, ?bananowe smoothie? ? zabawa bez wymiany i dobierania, powoli tworząc swoją krzyżówkę, ?banana cafe? ? z wymianą, bez dobierania, samotnik ? układanie krzyżówki z jak najmniejszej liczby haseł.
http://mlodygiercownik.pl/2017/12/03/recenzja-gry-bananagrams/