SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Tkając świt

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo We Need YA
Oprawa miękka
Ilość stron 432

Opis produktu:

`Project Runway` w połączeniu z `Mulan`? Porywająca opowieść o młodej dziewczynie, która udaje chłopca, by rywalizować o rolę cesarskiego krawca.

Maia Tamarin marzy o byciu najlepszą krawcową w kraju. Kiedy królewski posłaniec wzywa jej schorowanego ojca do wzięcia udziału w wielkim konkursie, Maia zajmuje jego miejsce, aby spełnić swoje marzenie i uratować rodzinę przed biedą. Wie, że może zginąć, jeśli ktoś odkryje jej sekret. Jest tylko jeden problem: Maia jest jedną z aż dwunastu krawców walczących o wysoką pozycję na dworze.

Konkurencja to jednak niejedyna trudność, której musi stawić czoła. Dziewczyna obawia się, że jej sekret zostanie odkryty przez nadwornego magika Edana, którego przenikliwe oczy zdają się patrzeć prosto przez jej przebranie. Mimo wszystko Maia wyrusza w podróż do najdalszych zakątków królestwa, by szukać słońca, księżyca i gwiazd. Znajdzie tam o wiele więcej, niż kiedykolwiek mogła sobie wyobrazić.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Dzień Dziecka
Kategoria: Dla młodzieży,  książki Young Adult,  Young Adult Fantasy,  fantastyka,  fantasy,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: We Need YA
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Ilość stron: 432
ISBN: 9788366657359
Wprowadzono: 22.03.2021

Elizabeth Lim - przeczytaj też

Snując zmierzch Książka 29,53 zł
Dodaj do koszyka
Sześć szkarłatnych żurawi Książka 37,34 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Tkając świt - Elizabeth Lim

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 6 ocen )
  • 5
    2
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Natalia

ilość recenzji:7

10-04-2022 15:49

Opis przekonał mnie od razu. Byłam pewna, że to coś dla mnie. Niestety dość mocno się zawiodłam. Nie wiem, czy to wina moich sporych oczekiwań, czy tego, że Elizabeth Lim faktycznie temu nie podołała, ale nie będzie to pozytywna recenzja.

Maya Tamarin marzy, żeby być najlepszą krawcową w całym kraju. Kiedy jej rodzina dostaje wezwanie, żeby stawić się na konkursie w pałacu, wie, że to jej szansa. Niestety, mogą wziąć w nim udział tylko mężczyźni. Maya nie zamierza się jednak poddać. Przebiera się za swojego brata i zostawiając schorowanego ojca w domu, jedzie zmierzyć się w konkursie z dwunastoma innymi mężczyznami. Wie, że jest dobra, ale jej sytuacja wydaje się opłakana. Gdy tylko ktokolwiek dowie się, że kłamie, zostanie zabita. A w pałacu trudno o sprzymierzeńców. Nawet jeśli zdaje się, że królewski czarodziej, już przejrzał ją na wylot.

Zamysł fabuł jest super. Jednak mam wrażenie, że jest niedopracowana. Wszystko było takie szybkie, nieszczegółowe. Akcji było dużo, ale była upchnięta. Ważne wydarzenia przelatywały, bez skupienia na nich większej uwagi. Podobne zarzuty mam do świata. Czułam się, jakbym zamiast pełnej książki, czytała jej streszczenie szczegółowe.

Kolejnym powodem mojej frustracji jest wątek romantyczny, którego po prostu nie mogłam znieść. Relacja głównych bohaterów była dla mnie zbyt szybka, zbyt słodka, zbyt naiwna. Po prostu dwa słowa: zbyt bardzo.

Uwierzcie mi, że ja naprawdę lubię wątki romantyczne w książkach. Jestem pierwsza, która pójdzie bronić Feyry i Rhysa, Lou i Reida czy innych par w fantastyce. Ale tutaj nie wyszło to dobrze. Spodziewałam się bardziej dojrzałej fantastyki, a główną rolę grał przesłodzony romans.

Z jednej strony staram się zrozumieć, że może autorka chciała napisać coś niezobowiązującego, lekkiego, dla młodszego czytelnika. Ale z drugiej nie mogę powstrzymać swojej frustracji do tej książki.

Jest to w najlepszym przypadku przeciętna książka. Bardzo nastoletnia fantastyka z dużym wątkiem romantycznym. Widać, że znalazła swoich zwolenników i nie dziwi mnie to, ale ja do nich zdecydowanie nie należę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Liwia

ilość recenzji:39

17-06-2022 17:40

Tkając Świt ?

Książka nie tylko zachwycająca wspaniałą okładką i cudną mapką, ale też treścią.

Na początku poznajemy Maie Tamarin - dziewczynę, mieszkającą z trzema braćmi oraz ojcem.
Pewnego dnia rodzina dostaję propozycję od cesarza.
Szuka on bowiem nadwornego krawca.
Niestety nikt nie może tego przyjąć z różnych powodów, więc sprawę w swoje ręce bierze najmłodsze dziecko.
Córka, która nie powinna tego robić.
Jak się potem okazuje, nie tylko ona ubiega się o posadę - musi zmierzyć się z dwunastoma innymi zdolnymi krawcami.
Czy pomimo przeciwności losu Mai się uda?

Książka składa się z trzech części.
W pierwszej z nich zabrakło mi rywalizacji w konkursie.
W kolejnej wyrusza na niebezpieczną podróż po nietypowe materiały do uszycia trzech sukien dla Lady Sarnai.
Podczas tej podróży mamy tam przewijany wątek romantyczny między główną bohaterką, a pewnym chłopakiem.
Ich relacja była dość dziecinna i niedojrzała, przez co mi się osobiście już źle czytało książkę.
Motyw krawiecki jest świetnie opisany.
Autorka książki opisuje dość szczegółowo, jak dana rzecz została wykonana - jaki ma kolor suknia, co znajduję się na niej.
Coś cudownego.
Miło się czytało wątek fantastyczny, chodź odczuwam mały niedosyt.
Troszkę zmarnowany potencjał, ale
koniec książki otworzył furtkę do popisu.
Jestem bardzo ciekawa jak zakończy się cała ta historia, dużo rzeczy zostało niewyjaśnionych.
Czekam z (nie)cierpliwością na drugą część.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mysilicielka

ilość recenzji:521

21-08-2021 11:14

Maia jako jedyna może ocalić rodzinę przed głodem i ubóstwem, ale jako dziewczyna nie ma prawa wystartować w konkursie na stanowisko cesarskiego krawca. Postanawia zaryzykować, udaje swojego brata i rusza do pałacu pełnego sekretów i ciężkiej atmosfery rywalizacji. Chyba nikt nie podejrzewał, że szycie strojów może być ekscytujące i magiczne, a jednak Elizabeth Lim udowodniła, że może tak się stać.

Po 1/3 książki zaczęłam rozumieć, dlaczego powieść reklamuje hasło - "Project Runway" skrzyżowany z "Mulan". Przebieg książkowych zawodów krawieckich faktycznie przypomina popularne obecnie amerykańskie programy rozrywkowe, a jednocześnie akcja osadzona jest w fantastycznym azjatyckim cesarstwie. Jednak dzięki dodaniu magii do tej opowieści, klimat według mnie zmienia się na bardziej baśniowy.

Wbrew pozorom konkurs nie zajmuje wszystkich stron i akcja szybko zmienia swoje miejsce. Naprawdę wciągnęłam się w powieść dopiero od czasu opuszczenia przez bohaterów pałacu, kiedy Maia staje przed jeszcze niebezpieczniejszymi wyzwaniami. Wydarzenia śledziłam z ciekawością, czytałam w każdej wolnej chwili i bardzo spodobał mi się wątek romantyczny, który mnie zaskoczył i rozwinął się bardzo naturalnie. Widziałam po recenzjach, że zdania na ten temat są podzielone, ja naprawdę byłam przekonana, że fabuła ruszy inną drogą!

Nie ma co ukrywać, że to raczej lekka młodzieżowa fantastyka zbudowana z najpopularniejszych schematów, dedykowana niewymagającemu wiele czytelnikowi. Niemniej, bardzo dobrze się przy niej bawiłam, kiedy przymknęłam oko na kilka spraw. Magia jest według mnie największą zaletą tej historii. Mniej więcej po połowie książki dowiadujemy się więcej na jej temat i zaraz do głowy wróciły mi sceny z Haku z filmu "Spirited Away".

Moim zdaniem Maia mogłaby być lepiej skonstruowana. Gdyby teraz ktoś spytał mnie o nią, to powiedziałabym tylko, że potrafiła szyć i tyle. Nadrabia za to Lord Czarodziej, który mnie oczarował (i chyba nie tylko mnie ;)).

Z chęcią dowiem się, co wydarzy się w kolejnej części.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

book_or_books

ilość recenzji:1

14-04-2021 20:22

"Baba z dumą oznajmił, że urodziłam się z igłą w jednej ręce i nożyczkami w drugiej. Że gdybym nie była dziewczyną, mogłabym zostać najlepszy krawcem..."
*
Gdy Cesarz wzywa Mistrza Tamarina, aby ten został, królewski krawcem, Maia postanawia zająć miejsce swojego ojca, podszywając się pod swojego brata. Dziewczyna liczy, że dzięki temu zapewni dobrobyt rodzinie, a także spełni swoje marzenia. Jednak po dotarciu do pałacu okazuje się, że udawania mężczyzny to tylko jedno z jej zmartwień ? czeka bowiem na nią konkurs o tytuł Cesarskiego Krawca oraz pełna wyzwań podróż, podczas której będzie zmuszona sięgnąć słońca, księżyca oraz gwiazd.
*
"Tkając świt" moim zdaniem ma wszytko, czego można oczekiwać od lekkiej książki młodzieżowej z domieszką fantastyki. Czyta się przyjemnie i nawet pomimo kilku mankamentów szczerze mogę ją polecić.
*
"Tkający świt" oferuję nam:
? Magię? zarówno piękną, jak i mroczną, która zachwyca i sprawia, że chce się wiedzieć o niej jak najwięcej.
? Historię pełną wyzwań oraz mniej lub bardziej zaskakujących zwrotów akcji, które pomimo, że czasem są przewidywalne, to nie pozwalają na nudę.
? Fajnie wykreowane postacie z wyróżnieniem dla sympatycznej głównej bohaterki.
? Interesujący i rozbudowany świat, który wciąga i nie chce wypuścić do ostatnich stron.
*
Jedyne minusy to jak dla mnie:
???? Romans, który nie dość, że jest dość nijaki, to jeszcze opiera się na irytującej zasadzie "znam Cię od kilku tygodni, ale oddam za Ciebie życie" - chociaż muszę przyznać, że przynajmniej mowa tu o tygodniach, a nie kilku dniach... a i takie historie się czytało.
???? Główny bohater, co do którego docelowej osobowości mam pewne wątpliwości. Odniosłam bowiem wrażenie, że autorka sama nie była pewna, jaki charakter powinien mieć ? tajemniczego maga czy zadziornego nastolatka.
*
"Tkając świt" oceniam na 8/10 i już wypatruję drugiego tomu. Zwłaszcza biorąc pod uwagę niespodzianki z ostatnich rozdziałów.

Czy recenzja była pomocna?

Juliusz Gajusz

ilość recenzji:10

12-04-2021 12:29

"Tkając świt" Elizabeth Lim to jedna z popularniejszych tegorocznych premier na polskim rynku wydawniczym w kategorii Young Adult Fantasy. Pytanie czy ta popularność jest zasłużona? Moim zdaniem jak najbardziej.

"Tkając świt" czyli w wersji oryginalnej "Spin the Dawn" opowiada historię dziewczyny, która bierze udział w konkursie na królewskiego krawca. Jednak w związku z tym, że jest kobietą nie ma prawa ubiegać się o tą funkcję, dlatego też Maia postanawia podawać się za swojego brata. Czyli mamy tu motyw znany z "Mulan", lecz absolutnie nie jest to żaden reteling "Mulan", Elizabeth Lim idzie swoją drogą opowiadając nam tę historię.

Bardzo mi się podoba world building, który tworzy nam autorka. Jest to innowacyjny i świeży pomysł, acz na pewno w jakiś sposób oparty na świecie cesarstwa chińskiego. Jednak kulturę, obyczajowość czy pomysły autorka buduje sama i za to należy się jej wielki ukłon. Ta książka wbrew pozorom ma również dobre tempo, a miejsce akcji wcale nie dzieje się tylko w pałacu, wokół konkursu krawieckiego gdzie mamy ten aspekt rywalizacji czy dworskich intryg. To jest tylko jakaś część tej historii. Mamy tu również choćby wątki polityczne, podróży czy romansu (dzięki czemu autorka przedstawia nam ten świat także od strony geograficznej jak i obyczajowej) . Dużym plusem tej powieści jest dwoje charyzmatycznych, zupełnie różnych od siebie bohaterów, których zderzenie powoduje niesamowitą, żywą energię pomiędzy nimi, dzięki czemu tę książkę czyta się tak dobrze, wręcz się przez nią płynie.

Cała ta historia jest opakowana magią, mistycyzmem, relacją między głównymi bohaterami, a także baśniowością świata wykreowanego przez Elizabeth Lim. Książki z tej kategorii co "Tkając świt" bywają wtórne, wiele wątków się powtarza i jak ktoś czyta dużo tego typu historii jest w stanie z łatwością przewidzieć co się dalej wydarzy. W tym wypadku jednak mamy coś nowego, mniej powtarzalnego, bardziej oryginalnego. Naturalnie są jakieś drobne, mało znaczące wątki charakterystyczne dla tego typu literatury, jednak absolutnie nie jest to nudne i przewidywalne, zwłaszcza zakończenie tej historii nie wydaje się być oczywiste. No i jeszcze raz powtórzę, głowni bohaterowie robią robotę, aż czytając tę książkę chcę się im kibicować. A sarkastyczny humor Edana to złoto.

Nie wiem cóż mógłbym jeszcze dodać, aby bardziej zachęcić do przeczytania tej książki. Dla okładkowych srok z pewnością jakość i estetyka wydania tej książki jest jej kolejnym dużym plusem. A dla fanów tej powieści warto dodać, że jest to dylogia, a więc nic tylko czekać na kontynuację tej historii.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?