SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Tam, gdzie las spotyka się z niebem

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Muza
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 352

Opis produktu:

BESTSELLER AMAZON CHARTS, WALL STREET JOURNAL I WASHINGTON POST
FINALISTKA GOODREADS CHOICE AWARD
Po stracie matki i walce z rakiem piersi Joanna wraca do przerwanych studiów i badań nad ptakami. Chce udowodnić światu, że ostatnie trudne przejścia jej nie złamały. Pewnego wieczoru jej rutynę i oswojoną samotność zakłóca tajemnicza dziewczynka. Pojawia się przed jej domem w spodniach od piżamy, bosa i posiniaczona.
Ma na imię Ursa. Jak mówi, przybyła z gwiazd, by zrozumieć ludzi i ujrzeć na Ziemi pięć cudów. Joanna pozwala jej zostać, ale tylko do czasu, aż odkryje, kim naprawdę jest mała kosmitka. Nie wierzy przecież w cuda.
W rozwikłaniu zagadki pomaga jej Gabriel, młody sąsiad odludek. Im więcej czasu oboje spędzają z uroczą dziewczynką, tym więcej mają pytań. Jak to możliwe, że Ursa nie tylko umie czytać, ale też rozumie Szekspira? Dlaczego w jej obecności przytrafiają im się różne dobre rzeczy? I dlaczego Jo i Gabe przestają w końcu sprawdzać w internecie strony z danymi zaginionych dzieci?
Chociaż nawiązała się między nimi głęboka więź, cała trójka wie, że zbliża się czas trudnych decyzji. Kiedy nieubłaganie nadchodzi koniec lata, a Ursa jest już bliska ujrzenia piątego cudu, jej przeszłość ich dogania.
Magiczna powieść Glendy Vanderah zachwyca. Jest literacką perełką, przepełnioną nadzieją i miłością, która poruszy serce każdego czytelnika.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: nagrody literackie
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  Dramat
Wydawnictwo: Muza
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 130x205
Liczba stron: 352
ISBN: 9788328720893
Wprowadzono: 21.03.2022

Glendy Vanderah - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Tam, gdzie las spotyka się z niebem - Glendy Vanderah

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 13 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Magdalena

ilość recenzji:147

3-07-2022 15:59

?Tam, gdzie las spotyka się z niebem?, debiut pisarski Glendy Vanderah, to książka mocno obecna na portalach książkowych, bookstagramie. Nic dziwnego, bo to niezwykła opowieść o miłości, poświęceniu, poszukiwaniu, odnalezieniu trudnej drogi do samego siebie.
Jo, a właściwie Joanna, po traumatycznych przeżyciach związanych ze stratą matki i swoją chorobą nowotworową, kontynuuje badania naukowe do pracy doktorskiej. Jest ornitolożką, bada zwyczaje lęgowe ptaków. Jest bardzo skupiona na swym zajęciu, metodyczna i dokładna. I nagle w tym jej uporządkowanym życiu pojawia się dziewczynka - mała, zabiedzona. Mówi, że jest kosmitką, a powróci na swą planetę, gdy ujrzy na Ziemi pięć cudów. Ursa to wyjątkowe dziecko, bardzo inteligentne, obdarzone dużą wyobraźnią. Mimo początkowego sceptycyzmu Joanna szybko przywiązuje się do dziewczynki, której nikt nie szuka i nie zgłasza jej zaginięcia. W opiece nad nią pomaga Jo Gabriel, sąsiad, młody, introwertyczny mężczyzna. Tę trójkę połączy silna więź i dramatyczne przeżycia. Jakie - przeczytacie w książce!
?Tam, gdzie las spotyka się z niebem? to magiczna historia, wypełniona emocjami, z atmosferą tajemnicy, niedopowiedzenia, ale i niepokoju. Bardzo klimatyczna, momentami trudna, bolesna, niosąca jednak nadzieję. Historia, w której najważniejsi są ludzie, ich wzajemne relacje i uczucia - przywiązanie, poświęcenie, zaufanie, miłość, przyjaźń, lęk, rozpacz. Historia, w której dobro spotyka się ze złem, radość ze smutkiem, nadzieja ze zwątpieniem, a życie wygrywa ze śmiercią.
Urzekła mnie bardzo postać małej Ursy, wrażliwej i empatycznej dziewczynki o niebywałych zdolnościach. Wraz z nią eksplorujemy lasy, odkrywamy tajemnice przyrody, zanurzamy się głęboko w niemalże baśniowy świat natury. To Ursa uczy dwójkę dorosłych ludzi zaufania i miłości. Jej postać to wielki atut tej powieści, nadający książce magicznego kolorytu, poczucia nierealności. Podobała mi się także postać Joanny. Zamknięta w sobie, minimalistyczna, skupiona na pracy kobieta wydawała mi się niezwykle intrygująca, zwłaszcza, że poznajemy w powieści jej inne oblicze - wrażliwej osoby, nieobojętnej na los innych ludzi, ale i poszukującej bliskości, uczucia. Choć akurat ten wątek, czyli relacja między Joanną a Gabrielem wydał mi się zbyt zwyczajny, wręcz naiwny, co odebrało powieści trochę jej uroku. Mimo tego sądzę, że ?Tam, gdzie las spotyka się z niebem? to bardzo dobra, niebanalna książka, sprawnie napisana, ze zwrotami akcji, zaskakującym i raczej niespodziewanym zakończeniem.
Powieść to wielowymiarowa, głęboka, dotykająca wielu istotnych problemów, ważnych spraw, zmuszająca do refleksji, uważnego wczytania się w jej treść. Powieść, która głęboko zapadła mi w serce, otuliła swym urokiem i ciepłem, przyniosła nadzieję i wiarę w ludzi, ukazała siłę miłości i przywiązania. Polecam, bo to jedna z tych książek, które pozostawiają po sobie wiele emocji i o których się nie zapomina.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Urszula Zachariasz.

ilość recenzji:223

8-05-2022 19:51

Cud...

Często wydaje nam się, że cuda to coś wielkiego, coś nieosiągalnego..

Tymczasem cuda, dzieją się w prawdziwym życiu. Jednak my uważamy je za "normalność", za coś zwykłego.

Pięć cudów- tyle chciała doświadczyć Ursa - osmioletnia dziewczynka, która w swoim krótkich życiu, przeszła zbyt wiele.
Kiedy pewnego wieczoru, staje przed drzwiami Jo, ubrana jedynie w brudne piżamy, oświadcza, że przybywa z gwiazd. Jo odkrywa, że dziewczynka jest bardzo inteligentna, a przy tym także wrażliwa i odważna. I chociaż bardzo chciałaby pomóc Ursie, nie może tego zrobić. Jest przekonana, że rodzice dziewczynki martwią się o nią, dlatego dzwoni na policję. Niestety funkcjonariusz rozkłada ręce, a Ursa ucieka...
Lecz niedługo potem wraca i spędza z Jo coraz więcej czasu, na wspólnej obserwacji ptasich gniazd.
Jo postanawia podzielić się wiadomościami o Ursie z Gabrielem - młodym sąsiadem, sprzedającym jajka.
Wkrótce całą trójką spędzają razem każdą chwilę.
I kiedy piąty cud jest niemal na wyciągnięcie ręki, okrutna przeszłość zaczyna dawać o sobie znać.

Czy dziewczynka doświadczy pięciu cudów?
Czy spełnią się jej marzenia?
Czy spełnią się marzenia Jo?

Koniecznie siegnijcie po tę książkę - piękną acz bolesną powieść o szukaniu szczęścia, o nieustającej wierze w lepsze jutro i miłości, która jest w stanie skruszyć najtwardsze serca.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anna

ilość recenzji:1

8-05-2022 13:35

Glendy Vanderah nakreśliła iście magiczną historię, która przybiera formę nadzwyczaj angażującego, niemal onirycznego doświadczenia, fundującego zadumę, wzruszenie, jak i duchowe ukojenie, przemianę, która pozwala ponownie spojrzeć na ludzkie życie jak na największy cud, który tak często nie jest właściwie doceniany. Tak, to zdecydowanie jedna z tych głębokich, dotykających najczulszej struny opowieści, które pozostawiają po sobie ślad już na zawsze!

Historia zaczyna się z przytupem, po to, by z każdą kolejną stroną skołować i zamotać w głowie jeszcze mocniej. Spotkanie głównych bohaterek nie należy do typowych, nie sposób z resztą sobie wyobrazić własnej reakcji, gdyby spotkane okaleczone dziecko, z takim przekonaniem i oddaniem opowiadało o sobie jak o kosmitce z innej planety, poszukującej ziemskich cudów, celem nauki i warunkujących powrót do domu. Tajemniczy klimat, dopieszczony doskonale zbudowanym napięciem, całkowicie odurza, a zaintrygowany czytelnik nie jest w stanie z własnej woli przerwać lektury. I choć w jakimś stopniu przecież domyśla się prawdy, to jego założenia są jedynie wierzchołkiem góry lodowej.

Pióro pisarki wyróżnia się poetyckim, nienagannym, nadzwyczaj sugestywnym stylem. Naszkicowane opisy działają na wszystkie zmysły i rozbudzają wyobraźnię do granic, dlatego czytelnik gubi się, otumaniony pomału nie dostrzega, gdzie przebiega granica między prawdą a fikcją. Akcja toczy się subtelnie, niespiesznie, a jednak nie zabrakło trudnej tematyki, która silnie chwyta za serce. Skomplikowane relacje rodzinne, śmierć bliskich, choroba nowotworowa to wszystko tworzy mroczną scenerię, na którą postanawiają wkroczyć miłość, nadzieja i wiara, a to za sprawą tajemniczej Ursy, która nawet jeśli nie pochodzi z innego świata, silnie potrząsa zagubionymi dorosłymi i pomaga im się odnaleźć.

"Tam, gdzie las spotyka się z niebem" to wyjątkowo klimatyczna, wciągająca i odurzająca historia, jaka zagra na najczulszych strunach czytelnika. Bolesna, niełatwa tematyka, doskonałe kreacje bohaterów, wulkan skrajnych emocji, a wszystko to dopełnione fascynującym, wręcz magicznym klimatem! Ta hipnotyzująca opowieść uzależni was niczym silny narkotyk! Polecam!

Czy recenzja była pomocna?

ja.************

ilość recenzji:98

26-04-2022 21:40

Nawet sobie nie wyobrażacie, jak cieszę się, że dziewczyny namówiły mnie wzięcia udziału w dodatkowym naborze na recenzentów tej książki. Nie potrafię okazać swojej radości. ...

Zatracając się w lekturze, poznacie Joannę, która niedawno straciła matkę, która walczyła z rakiem. Joanna prowadzi badania nad ptakami. Pewnego dnia do jej domu przychodzi brudna, posiniaczona, bosa dziewczynka, która twierdzi, że przybyła z gwiazd i ma na imię Ursa. Tajemnicza Ursa uważa, że wróci na swoją planetę, gdy zobaczy pięć cudów. Joanna próbuje odnaleźć rodziców Ursy, ale w pewnym momencie poddaje się i pozwalają jej zostać. Nawiązuje bliską więź z dziewczynką. Okazuje się, że Ursa jest niezwykle mądrą "kosmitką, a jej otoczeniu dzieją się różne dziwne rzeczy. Czy Ursa kłamie? Czy zobaczy pięć cudów i zniknie?

Kochani... Co to była za książka! Uwierzcie mi, ale ocena tej książki nie kończy się na 10. Była...
Wspaniała.
Wyjątkowa.
Wzruszająca.
Magiczna.
Poruszająca.
To jedna z tych książek, które zostają w głowie na zawsze. Przysięgam, że nigdy jej nie zapomnę. Wiecie, to zaskoczyło mnie najbardziej? Wplecione wątki fantastyczne. Takie to było piękne!
Jestem nią oczarowana, zachwycona. Czytałam ją jak zahipnotyzowana i zapomniałam o otaczającym mnie świecie. Nie mogłam przerwać. Skończyłam ją czytać o 2:45 w nocy, ale absolutnie nie żałuję. Było warto być niewyspanym i wstać do pracy o 6:00. Czytając, biłam się z myślami, czy przeczytać ją na raz, czy odłożyć ją w czasie i delektować się tą wyjątkową historią. Pokochałam Urse i naprawdę nie chciałam się z nią żegnać. Ech... Z nikim nie chciałam, ani z Joanną, ani Gabrielem, ani Małym Misiem. Muszę Wam powiedzieć, że ta książka porusza ważne, ale bolesne tematy. Chciałabym napisać wprost jakie, ale byłby to za duży SPOJLER i zepsułabym Wam przyjemność z poznawania całej historii. Musicie uwierzyć mi na słowo, że po lekturze, będziecie mieli kaca czytelniczego. Dlaczego? Skłoni was do pewnych refleksji. U mnie nawet wywołała zastój czytelniczy. Żadna kolejna książka nie mogła jej dorównać. To kolejna perełka na rynku wydawniczym.
Jest moją pierwszą książką z gatunku literatury pięknej ze wplecionymi wątkami fantastycznymi, ale wiecie co? Ja chcę więcej! Chcę więcej takich książek. Jeśli znacie coś w podobnym klimacie, koniecznie napiszcie mi tytuł.
Autorka ma ogromny talent, którego nie można zmarnować. Mam nadzieję, że jeszcze będą miała okazję przeczytać jej inne książki.
Gorąco Wam polecam! ???? dla mnie mustread

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Gosiak W.

ilość recenzji:1

19-04-2022 18:01

Przyniosę Ci książkę, rzekłam do mamy.
"Tam, gdzie las spotyka się z niebem" jestem pewna, że Ci się spodoba (widziałam zachwyt na twarzy mamy). Odpowiedziała, że nie ma wątpliwości, bo sam tytuł jest magiczny i piękny. Tak, dla mnie również, podobnie jak historia, która kryje się na kartach tej powieści. To taka baśń dla dorosłych, która uczy, daje nadzieję i sprawia, że chcesz wierzyć w cuda tego świata.
.
"-Czemu przybyłaś na Ziemię?
- To dla nas nauka...
- Jak długo zamierzasz zostać?
- Póki nie zobaczę dość.
- Dość czego?
- Dość, by zrozumieć ludzi. Wrócę, kiedy zobaczę 5 cudów."
(fragment książki "Tam, gdzie las spotyka się z niebem" Glendy Vanderah).
Jesteście ciekawi, czy Ursa, dziewczynka z gwiazd, zobaczyła pięć cudów? Wystarczy sięgnąć po tę książkę by się przekonać.
.
Takie historie jak ta, nie zostawiają czytelnika obojętnym. Nietuzinkowa fabuła i klimat pełen magii, zapewnia niesamowitą podróż tam, gdzie przeplatają się różne emocje a czas spowalnia, by dać się ponieść refleksji.
.
Dziewczynka, która odmieniła życie ludzi, których spotkała na swej drodze. Wywróciła świat dorosłych do góry nogami, napełniając go nową jakością, dotąd im nieznaną.
.
Ta książka jest wyjątkowa na swój sposób. Zatraciłam się w niej, zupełnie nie zwracając uwagi na to, czy były jakieś zgrzyty w fabule. Już dawno nie czytałam tak osobliwej książki.

Czy recenzja była pomocna?

Blondynkowe_ksiazki

ilość recenzji:311

8-04-2022 19:05

?Tam, gdzie las spotyka się z niebem? nie była dla mnie oszałamiającą i fenomenalną lekturą, na którą tak bardzo liczyło moje serce. Są książki, które lubimy, są książki, które kochamy i są książki, które wznoszą się ponad wszystkie. Ja tą tylko pokochałam, a może aż tylko? I myślę, że ta część mojego serca, która jest trochę zawiedziona czuje się jednak spełniona, bo była to magiczna, piękna i urzekająca historia. Jest to powieść, która z niespiesznym pisaniem i odrobiną magii, delikatnie przemyca dobroć do serc czytelników. Pełna nadziei, bólu, tęsknoty i miłości, a wszystko to otoczone magiczną aurą. Jest to niezwykła opowieść o wyjątkowej dziewczynce, która uczy nas czym jest siła miłości. Miłość, która została utracona, miłość dopiero co zdobyta i miłość, o której bohaterowie marzyli, ale nie wiedzieli czy są do niej zdolni. Myślę, że miłość jest tutaj kluczowa. Wpleciona w słowa daje nadzieję, której tak bardzo czasami potrzebujemy.

Jest to opowieść o trzech emocjonalnie uszkodzonych osobach, które muszą radzić sobie z demonami z przeszłości i wszystkimi smutnymi rzeczami, które im się przytrafiły. Tajemnicza i urocza dziewczynka, Ursa pewnego dnia pojawia się nieopodal domu Jo. Brudna i posiniaczona mówi, że przybyła z innej planety i zabrała ciało małej dziewczynki, która niedawno zmarła. Żeby powrócić na swoją planetę musi być świadkiem pięciu cudów na Ziemi. Ursa łączy dwoje nieznajomych, Jo i Gabe?a i pomaga im zaufać sobie nawzajem i się zakochać. Zarówno Jo, jak i Gabe mają bolesne życie osobiste, a Ursa dokonuje tych magicznych cudów, zmienia ich życie na lepsze i leczy blizny z przeszłości.


Myślę, że piękno tej historii polega na tym, że tak bardzo chciałam uwierzyć w magiczną historię Ursy. Ursa jest typem postaci, która natychmiast zagościła w moim sercu, wślizgnęła się do niego tak samo szybko, jak zrobiła to z sercem Jo. Cała historia porusza wiele ważnych i czasami bardzo bolesnych tematów. Napisana w trochę bajkowy sposób nie pozwala się od niej oderwać. Jest to opowieść o miłości, we wszystkich jej formach. O złamanych i zagubionych osobach, które poszukują szczęścia, nadzieii i miłości.

Czasami trudno jest znaleźć słowa, które będą w stanie oddać piękno historii. Nie wiem czy udało mi się przekazać Wam wszystko to, co chciałam, a tym samym zachęcić Was do przeczytania tej powieści, ale wierzę, że tak jest.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ver.reads

ilość recenzji:302

7-04-2022 10:28

Pięć cudów.
Jedna kosmitka, która przybyła na Ziemię, by ich doświadczyć.
Jedna kobieta, która stara się poskładać swoje życie na nowo.
Te dwie postaci połączy niesamowita więź - co się jednak stanie, gdy ich wspólna podróż zacznie pomału dobiegać końca?

Sięgając po tę pozycję z góry wiedziałam, że wychodzę poza moją strefę komfortu, gdyż na co dzień nie czytam fantastyki. I niestety muszę przyznać, że nie była to miłość od pierwszej strony. Nie chodzi już nawet o wątek magiczny, bo sam w sobie miał ogromny potencjał i koniec końców mnie ujął, a... formę przekazania tej historii. Miałam spory zgrzyt pomiędzy treścią, która momentami była skierowana zdecydowanie do starszych odbiorców, a do bólu infantylnym piórem autorki, której styl przypominał wręcz bajkę dla dzieci.

Natomiast historia... Historia jest bezsprzecznie unikatowa i broni się sama. Może nie zrobiła na mnie piorunującego wrażenia, ale po przewróceniu ostatniej strony rozumiem, skąd te wszechobecne zachwyty. Z pewnością jest jedną z tych, które zapadają w pamięć. To pozycja której treść, widząc okładkę, wyświetla się w mojej wyobraźni niczym klatki dobrego filmu, a to nie zdarza się często.

"Tam, gdzie las spotyka się z niebem" niejednokrotnie zmusza do chwil refleksji. Do zastanowienia się nad otaczającą nas rzeczywistością, nad naszymi codziennymi wyborami, relacjami. Ukazuje jak ważne jest, byśmy doceniali to, co wydaje nam się stałą w naszym życiu. Nic bowiem nie jest nam dane na zawsze. Końcówka to bardzo mocny emocjonalny akcent i muszę przyznać, że wywołuje wzruszenie.

To historia na swój sposób piękna w swojej prostocie - myślę, że warto po nią sięgnąć chociażby po to, by wyrobić sobie własne zdanie. Cóż, trzeba jej oddać jedno, była piekielnie nietuzinkowa!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

z ksiazka w plecaku

ilość recenzji:846

5-04-2022 12:04

Po przeczytaniu kilku pozytywnych recenzji książki ?Tam gdzie las spotyka się z niebem?, postanowiłam sama przekonać się co tak bardzo inne osoby przyciągnęło do tej powieści. Moje pytanie jednak nie doczekało się odpowiedzi, bo w sumie nadal nie wiem co ma ta książka w sobie, że jest tak zachwalona. Nie jest też zła. Dla mnie tylko dobra.
Poznajemy Jo ? kobietę, która straciła niedawno matkę a sama była chora na raka. Na szczęście udało się jej pokonać chorobę. Joanna jest silną kobietą i nie pozwoliła sobie na załamanie się. Po wygranej walce wróciła na studia i do badań nad ptakami. Uwielbia obserwować ich gniazda i potomstwo. Pewnego dnia przychodzi do niej mała dziewczynka. Od samego początku jest jakaś dziwna. Zjawia się nagle bosa i w spodniach od piżamy. Z oczami podkrążonymi jakby była chora. A na pytanie gdzie są jej rodzice i dom odpowiada, że pochodzi z gwiazd. Z Ursa Maior, z Galaktyki Wiatraczek. Kosmitka jest mądra i szybko się uczy. Ma zdolność szybkiego przyswajania sobie nowych zagadnień i świetnie odnajduje się w nowym dla niej środowisku. Jo zastanawia się jak to jest możliwe, że nikt tej małej osóbki nie szuka. Za każdym razem gdy próbowała odesłać dziewczynkę ona uciekała i wciąż wracała do Jo. Powiedziała jej, że wróci do swojej galaktyki gdy zobaczy 5 cudów. Czym są te cuda? Czy udało się jej odnaleźć wszystkie pięć i wróciła do swojej prawdziwej rodziny? Przeczytajcie i przekonajcie się sami.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

lawendowa_polana_książek

ilość recenzji:34

29-03-2022 15:20

Dzisiaj przedstawię Wam książkę, która na dłuuugo zagości w moim sercu i nie będę chciała się jej pozbywać.

Mowa tutaj oczywiście o ?Tam gdzie las spotyka się z niebem?. Od samego początku ta książka miała świetne opinie. Większość osób jej treść porywała, a chęć zobaczenia co tak naprawdę ona skrywa wzrastała do maximum.

Pamiętajcie, że zawsze najlepiej jest wyrobić swoją opinię, bo chodzi tutaj o Was! Każdy ma prawo do własnego głosu.


Młoda Joanna przeżyła naprawdę dużo. Śmierć matki, walka z rakiem. Można by rzec, że świat się na nią uwziął. Kiedy powraca do studiów, ponownie zaczyna badać ptaki. Chce udowodnić sobie, ale także światu, że mimo trudnych przeżyć, nie załamała się. Pewnego wieczoru jednak rutyna została zerwana, a wszystko za sprawą małej dziewczynki. Twierdzi ona, że przybyła z gwiazd, po to, aby zrozumieć ludzi. Odejdzie kiedy zobaczy pięć cudów.
W rozwikłaniu zagadki pomaga jej sąsiad Gabriel - traktowany przez ludzi jako odludek. Im więcej czasu ta dwójka spędza z Ursą, coraz więcej pytań zbiera się w ich głowach. Kim tak naprawdę jest ta mała, skoro w tak młodym wieku potrafi czytać, ale także rozumieć Szekspira?
Nadchodzi czas trudnych decyzji. Mimo iż z każdym dniem powstaje między nimi wyjątkowa więź to jednak czy jest na tyle silna, aby pokonać przeciwności losu?


Wow. Co to była za książka! Nie spodziewałam się, że aż tak do mnie trafi. Oczarowała mnie i przez to nie wyrzucę ją przez najbliższe miesiące z głowy. Już teraz wam mówię, że to jest moja nowa perełka.

Styl autorki jest lekki i przyjemny, dzięki czemu bardzo szybko się ją czyta. Akcja z kartki na kartkę coraz bardziej przyspiesza. Po ok połowie jesteśmy tak zbombardowani wieloma pytaniami, że już nie możemy się doczekać rozwiązania.

Każdy z bohaterów jest inny. Nie powtarzają się i dzięki temu każda osoba może się z jednym z nich utożsamiać.
Kolejnym plusem jest to, że relacja pomiędzy bohaterami rozwija się powoli. Tutaj nie ma takiego czegoś, że po dwóch dniach już się kochają. Nie lubię sama takich motywów i właśnie dzięki temu książkę czytało się przyjemniej. W końcu nie wiedzieliśmy czy tak naprawdę bohaterowie skończą ze sobą w związku.

Relacja z Ursą była przesłodka. To jak Jo i Gabriel o nią dbali rozpływało moje serce.

Skłania ona do refleksji. Szczególnie zastanawiamy się nad relacjami międzyludzkimi. Czy nasi przyjaciele, są nimi naprawdę? Czy można im zaufać? Do tego musi dojść każdy z nas.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

boo***********************

ilość recenzji:863

27-03-2022 13:12

Wierzycie w życie poza Ziemią? Każdy ma swoje zdanie na ten temat, podobnie zresztą jak wyobrażenie wyglądu takiego przybysza z kosmosu. A co byście zrobili gdyby w środku nocy zastąpiło Wam drogę dziecko twierdząc, że przybywa z gwiazd? Z pewnością, podobnie jak główna bohaterka, nie uwierzylibyście w tę wersję wydarzeń. Wszak dziewczynka wygląda całkiem zwyczajnie, nie ma zielonej skóry, zdeformowanych części ciała ani nie promieniuje dziwnym światłem. Niezależnie od tego czy jej pojawienie się związane jest z mocami, o których ziemianie nie mają pojęcia czy też powód jest zgoła bardziej przyziemny, jej obecność będzie niosła wiele cudów, choć teoretycznie ona sama ich szuka. Lecz podkreślić trzeba to, co najważniejsze- to nie jest książka fantasy. To świetnie napisana obyczajówka, która wciąga bez reszty, ale przede wszystkim pokazuje co tak naprawdę liczy się w życiu. Miłość i dobrzy ludzie. I wtedy wszystko ma większy sens..
Jo jest pasjonatką ptaków, doktoryzuje się w tym kierunku i chce z ornitologią związać swoją przyszłość. Nie straszne jej poświęcenia czy żmudne prowadzenie badań, bowiem kieruje się przy tym sercem i miłością do natury. Oprócz oddanej, wieloletniej przyjaciółki, nie ma w życiu nikogo, kto nieustannie by ją wspierał i stał u jej boku. Nadal nie do końca pozbierała się po śmierci ukochanej matki, a również sama niedawno pokonała trudny i bolesny (nie tylko w wymiarze psychicznym) okres w swoim życiu. Ucieczka w badania ma na celu nie tylko naukowe pobudki ale także oderwanie się od rzeczywistości i litościwych spojrzeń znajomych kierowanych w jej stronę. Gdy z dnia na dzień jej życie przewraca się do góry nogami jeszcze nie wie, że to będzie szalona, acz bardzo pozytywna rewolucja.
Gabe nazywany jest przez Jo jajcarzem. Z tego względu, że regularnie sprzedaje jajka przy głównej drodze. Można by go wziąć za typowego, małomiasteczkowego farmera, jednak przy bliższym przyjrzeniu się mu od razu wiadomo, że to błędny osąd. Choć ciężko pracuje w gospodarstwie rodziców i cały swój harmonogram poświęca tym zajęciom, to ewidentnie widać po nim, że ma w sobie niewykorzystany potencjał. Uwielbia Szekspira, ma niesamowite podejście do dzieci, wielkie serce i smutne oczy. Poświęcił swoje życie i szczęście, by opiekować się schorowaną matką i można by rzec, że pogodził się z tym stanem rzeczy. Ale dwie uparte kobiety szybko wyprowadzą go z tego błędu.
Ursa to przybyszka z kosmosu, a przynajmniej za taką się podaje. Jej nieustannym towarzyszem jest pies, Mały Miś oraz trudny charakterek. Nad wyraz inteligentna i roztropna, kompletnie nie przypomina dziewczynek w swoim wieku. Stworzyła wysoce przekonującą, bardzo szczegółową i nie posiadającą luk historię swojego pochodzenia i życia przed pojawieniem się w Illinois. Ma tak samo niesamowity talent do rysowania, co do przekonywania dorosłych o słuszności swoich zamiarów. Powinna zostać oddana w ręce policji od razu po pojawieniu się przy Chacie Kinneya, zwiastuje przecież jedynie kłopoty. A może jej cudowne kwarki zwiastują jednak szczęście i dobre zakończenia, tak jak o tym przekonuje?
Opisywanie tej powieści jako "magiczna" nie wydaje się przesadą, choć wcale nie dosłowną magię tu chodzi, a sposób napisania książki, kreację bohaterów i pomysł na fabułę. Autorkę cechuje intrygujący styl, który bardzo dobrze się czyta i aż trudno mi uwierzyć, że to jej debiut pisarski. Książka od początku do końca jest idealna, wyważona w fantastycznych proporcjach jeśli chodzi o opisy, dialogi, zwroty akcji, tak, by zainteresować czytelnika, nie znudzić go, wciągnąć w akcję, zaskoczyć, wzruszyć, rozbawić... świetnym pomysłem jest też wiele odniesień do pracy Jo, ukazywanie jej miłości do natury, pouczające treści odnośnie ornitologii, co stanowi kolejny wyróżniający element tej historii. Osobiście lubię takie niuanse, charakterystyczne dla danej książki, które sprawiają, że jeszcze wyraźniej zapada ona w pamięć. Całą historię natomiast określiłabym jako opowieść o ludziach, którzy są zmuszeni wyjść ze swojej strefy komfortu, skonfrontować się z sobą samym i ograniczeniami, które sobie narzucili. A wszystko to przez jedną, niewinną istotę- Ursę. Co najważniejsze, bohaterowie tej powieści nie są idealni, często uginają się wręcz pod naporem życiowych perturbacji, a przypadłości z którymi się borykają sprawiają, że są bardziej ludzcy i rzeczywiści. To absolutnie nie są postaci papierowe, książkowe, bez wyrazu, tutaj każdy człowiek, który pojawia się nawet na chwilę, jest z krwi i kości, skonstruowany wręcz perfekcyjnie. Być może na mnie też zadziałały kwarki Ursy, bo uwielbiam tę historię i uważam, że jest naprawdę wyjątkowa w całej swej okazałości. Ogromnie polecam Wam tę podróż do miejsca, gdzie las spotyka się z niebem- jest magicznie! ;-)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zakochanawksiażkach1991

ilość recenzji:960

22-03-2022 13:28

Joanna niedawno straciła matkę i dana zmagała się z rakiem piersi, jednak postanowiła wrócić na studia i podjąć się kolejnych badań nad ptakami. Pewnego dnia przed chatą Jo pojawia się bosa dziewczynka ubrana jedynie w spodnie od piżamy. Przedstawia się jako Ursa i twierdzi, że przybyła z gwiazd, by na ziemi ujrzeć pięć cudów. Kobieta pozwala zostać Ursie, a międzyczasie próbuje odkryć tożsamość dziewczynki, pomaga jej w tym sąsiad - Gabriel. Im więcej czasu spędzają z dziewczynką tym bardziej są nią zauroczeni. Jakie pięć cudów ujrzy dziewczyna? Kim tak naprawdę jest? Jak wpłynie na życie Jo i Gabea?

Jestem oczarowana tą historią! Już sama okładka bardzo przyciąga oko, jest piękna i zarazem ogromnie tajemnicza, tak samo jak historia zawarta w "Tam gdzie las spotyka się z niebem". Autorka stworzyła niepowtarzalną i niezwykle magiczną fabułę, która wciągnęła mnie do świata Jo, Gabriela i Ursy już od pierwszych słów i wręcz nie mogłam się od niej oderwać! Zarówno Joanna, jak i Gabriel mimo młodego wieku wiele w swoim życiu już doświadczyli, to dwie poranione dusze. Poznając tajemniczą Ursę zaczynają inaczej patrzeć na pewne rzeczy, otaczający ich świat oraz zaczynają dostrzegać uczucia, czy emocje, które nimi zawładnęły. To ta mała dziewczynka nauczyła ich wielu rzeczy, takich jak zaufanie, bezpieczeństwo czy miłość.
Ja jestem oczarowana postacią Ursy, jestem pod wrażeniem jej determinacji, odwagi i radości z porozu przyziemnych rzeczy. Od początku przeczuwałam, że ta mała dziewczynka skrywa bolesną tajemnice... Jednak chyba nie byłam przygotowana na doświadczenie aż tak wielu skrajnych emocji.
"Tam gdzie las spotyka się z niebem" to opowieść o odnajdywaniu siebie i swojego miejsca w życiu, małych cudach, relacjach rodzinnych oraz ogromnej potędze miłości.
Razem z bohaterami odbyłam cudowną podróż, również w głąb siebie, z pewnością skłania ona do refleksji, pozwala na zastanowienie się nad życiem i wartościami jakimi się kierujemy. Wiem, że ta historia zostanie w moim sercu na dłużej, po prostu nie może być inaczej! Ogromnie polecam! Moja ocena to 10/10.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

w_swiecie_ksiazek

ilość recenzji:1

21-03-2022 21:02

Ta książka nie jest dobra.

Ta książka to perełka!

Przeczytałam pierwszą stronę, drugą i kolejną? Nie mogłam się oderwać, nie chciałam tego robić. Potrzebowałam zagłębiać się w tę historię. Czytać o Joannie, kobiecie, która pokonała raka i bada ptaki. O Gabrielu, chłopaku, który sprzedaje jajka i jako dziecko dowiedział się czegoś ważnego o sobie. I wreszcie chciałam poznać historię tej małej kosmitki Ursy. Dziewczynki, która chciała zobaczyć pięć cudów? Pięć cudów, a później odejdzie.

Och Urso. Moja mała kosmitko? Wiedziałam, że w twojej przeszłości wydarzyło się coś złego. Czułam to od samego początku. Gdy poznałam prawdę, po moim policzku potoczyły się słone łzy. Nie powinno cię to spotkać. To niesprawiedliwe. Bolało.

O nadziei. O więzach, które powstają między ludźmi. O rodzinie. O problemach. O rodzącym się uczuciu. O przeszłości i przyszłości. O cudach w codzienności. O przeżyciach. O chorobie. O wykluczeniu. O krzywdzie i cierpieniu. O ranach fizycznych i tych na duszy. O świecie, który nas otacza. O ludziach. O zaufaniu. O tym jest ta książka.

Smutek miesza się ze szczęściem. Łzy z uśmiechem. Realizm z fantastyką. Tajemniczość z przewidywalnością. Subtelna i krucha. Magiczna i piękna.

I choć zakończenie było za bardzo zamotane, bohaterowie momentami nie wiedzieli czego chcą, a dialogów było za dużo? to i tak pokochałam tę historię.

Jestem pełna podziwu dla pomysłu, dla stworzonego świata, dla wykreowanych bohaterów. Oto moje największe literackie zaskoczenie tego roku.

Nie czytaliście jeszcze takiej książki. Musicie ją przeczytać!

Czy recenzja była pomocna?