Grę Unlock można nazwać karcianym escape roomem, i moim zdaniem, ta gra bardzo dobrze oddaje klimat klasycznych pokojów ucieczki. Mamy do dyspozycji różne przedmioty, które trzeba sprytnie połączyć, by odblokować kolejną wskazówkę. Troszeczkę irytujące jest szukanie w talii odpowiednich kart, ale dzięki temu gra nie jest taka liniowa, jak niektóre inne karcianki tego typu.
Poziom trudności zagadek jest dość zróżnicowany - w niektórych od razu nasuwa się rozwiązanie, przy innych trzeba się wykazać sporą dozą kombinowania lub kreatywnego myślenia. Trzeba działać szybko, ale też ostrożnie - gra jest bezlitosna, za każdy błąd odejmuje dodatkowe minuty, przez co można stracić dużo czasu na jednym zadaniu.
W Unlocku korzystamy z darmowej aplikacji, jak dla mnie całkiem wygodnej. Mamy wszystko w jednym miejscu ? sprawdzanie poprawności, odliczanie czasu, ewentualnie podpowiedzi. Aplikacja umożliwia też zagadki w formie np. nagrań. Jedynym, co uważam za jej mankament, jest możliwość wpisywania odgadniętych kodów w dowolnym momencie, bez podania numeru karty, przy której aktualnie jesteśmy. Wpisanie poprawnego kodu nie do tego zamka, co trzeba sprawiło, że się totalnie zgubiliśmy w pierwszym scenariuszu. Z drugiej strony, wpisywanie za każdym razem numeru karty wydłużyłoby cały proceder, więc może dlatego twórcy nie zdecydowali się na ten krok.
Gra niestety jest jednorazowa, po przejściu całej już raczej nie będziemy chcieli do niej wracać, podobnie jak nie będziemy chcieli odwiedzić dwa razy tego samego escape roomu. Plusem jest natomiast, że dostajemy trzy różne scenariusze. Każdy z nich ma swoją fabułę i unikalny klimat, który jest też oddany w stylistyce kart.
Podsumowując, Unlock to świetna gra dla miłośników escape roomów, ale też odnajdą się w niej tacy, którzy nigdy w żadnym nie byli. Poziom zagadek jest na tyle zróżnicowany, że dla każdego znajdzie się jakieś wyzwanie. Gra wymaga aplikacji, która, poza drobnym mankamentem, jest całkiem wygodna.
Opinia bierze udział w konkursie