?Wyspa smoków? to pozycja dla 2-4 graczy w wieku od 5 lat, czas zabawy zajmuje ok. 25 minut. Każdy niby gra osobno, ale wszyscy mamy wspólny cel ? wybudować zamek zanim smoki odetną nam drogę, jedno zagrożenie ? wielkie jaszczury, oraz wzajemne wsparcie ? kiedy trzeba wydostać się z Zaczarowanego Lasu.
Zacznijmy od tego, że podobnie, jak u ?Rekina? pudełko jest trochę za duże, ale to nie zmienia faktu, że tamtą grę prawdopodobnie wyróżnimy pod koniec roku, jako jedną z najfajniejszych, bo gramy na okrągło. Dla kogoś z was może być podobnie ze smokami?, zatem nie przejmujcie się zbytnio rozmiarem denka i wieczka.
W opakowaniu znajdziemy planszę, pionki i znaczniki graczy, fragmenty zamku w postaci puzzli, żetony smoków, kostkę. To co powinno być, jest oczywiście drewniane, a całość bardzo wyraźna, w żywych kolorach, duże pola i pionki ? idealnie dopasowane dla młodszych graczy.
Przygotowanie i przebieg gry banalny, ale zabawa ciekawa. Na polach ścieżynki poniżej zamku rozkładamy fragmenty budowli ? aż do zielonego pola ? wyjście z Zaczarowanego Lasu. Wielkie gady leżą przy jaskini i czekają na swój znaczek na ściance kostki, żeby się poruszyć. Bierzemy dyski przypominające o barwie naszego pionka i w drogę!
Oczka na kostce informują nas o ile pól się przesuniemy. Z danej miejscówki zbieramy fragment zamkowej układanki ? możemy posiadać tylko jeden w zasobach. Zostanie on odłożony kiedy pokonamy całe okrążenie i staniemy z powrotem na startowym polu ? ostateczny rzut nie musi być idealnie trafiony, bo zawsze zatrzymujemy się na pierwszym, wyjściowym kamyku.
Kiedy na ściance wyrzucimy smoka jest on poruszany o jedno pole po Smoczym Urwisku ? pomarańczowe miejsca toru na planszy, kierunek wędrówki odwrotny do naszego. W momencie kiedy jaszczur zajmuje ostatnią pozycję, wyrusza kolejny, który spocznie o jedno pole bliżej jaskini, itd.
Jeśli nasz pionek stanie na polu ze smokiem lub smok na naszej miejscówce to uciekamy do Zaczarowanego Lasu, stąd może nas wyciągnąć tylko słoneczko z kostki, które wyrzucić możemy sami lub któryś z kompanów w grze nam pomoże.
Smoki będą zajmowały coraz więcej miejsca na torze, ale cztery gady są jeszcze do przejścia, gdyż drugi wybór przy ikonie słoneczka to poruszenie się o 1-5 pól ? zatem możemy je ciągle przeskoczyć. Siłą rzeczy wszystkie smoki na ścieżce to odcięta droga na teren budowy i przegrana graczy. Wygrywamy jeśli zamek stoi w komplecie, kamień na kamieniu.
Pozycja jest bardzo udana. Młodszym dzieciom spodoba się układanie murów zamczyska, starszym kooperacja, a zaawansowani, jak to zwykle oni będą narzekać na losowość. Nam bardzo podoba się, że dzieci będą uczyły się współpracy, bo warto pomagać ekipie budowlanej, wtedy mamy szansę przetransportować więcej materiałów i osiedlić się na czas.
http://mlodygiercownik.pl/2017/12/19/recenzja-gry-planszowej-wyspa-smokow/