Gra Reavers of Midgard Edycja Polska Portal Games

Reavers of Midgard po paru dobrych rozgrywkach stała się jedną z ulubionych planszówek, na stole moim i moich znajomych. Jedna z pierwszych rzeczy która została od razu doceniona to wykonanie. Gra jest po prostu piękna, a jakość wykonania całej zawartości uważam za naprawdę solidny. Jedynym największym jej minusem jest INSTRUKCA, która jest napisana po prostu tragicznie, jednak gdy już uda nam się po paru rozgrywkach dojść do tego co z czym się je, plansza oddaje naprawdę dużą frajdę :)
To co jest w niej też bardzo przyjemne, to to że nie jest skomplikowana. Gra się w nią całkiem sprawnie, nikt nie musi na nic czekać, bo wyprawy po Midgardzie robimy praktycznie wspólnie. Jest minimalna ilość złej interakcji, Najprzyjemniej gra nam się w 4 osoby. Polecam bardzo mocno :D

Łupieżcy z Midgardu to świetna klimatyczna gra euro z intuicyjnymi zasadami i z piękną jasną i przejrzystą ikonografiką. Nic w tej grze nie jest przypadkowe i zbędne. Ilość kart sprawia, że gra jest bardzo regrywalna. Idealnie się skaluje od 2 do 4 graczy z uwagi na dwustronną planszę (dla 2 i dla 3-4 graczy). Gra nie jest narażona na tzw. syndrom graczy oczekujących na swój ruch z uwagi na wykonanie tych samych akcji przez wszystkich graczy (gracz wiodący z bonusem 2, 3 i 4 gracz z bonusem mniejszym lub bez bonusów). Gra szybka i przynosząca satysfakcję z uwagi na uzyskiwane w wielu miejscach punkty chwały (zwycięstwa) i nie mająca jedynej słusznej drogi do zwycięstwa. Zawiera prost,a i skondensowaną instrukcję. Osoby, które lubią wzrokowe zapoznanie się z regułami gry winny obejrzeć gameplay`e na kanałach planszówkowych YT. Ja osobiście gorąco polecam, szczególnie zwolennikom gier z klimatów Wikingów. Co prawda typowych walk tutaj nie ma (pomimo wykorzystania kości, ale o sposobie wykorzystania kości nie zawsze decyduje ich rzut), ale klimat najazdów i zdobywanych łupów jest wszechobecny... Dla mnie pozycja obowiązkowa dla graczy euro, no chyba, że ktoś ma na półce Wojowników z Midgardu... która to gra jest pierwowzorem dla Łupieżców.

Reavers of Midgard, do zakupu tej gry przekonał mnie mechanizm wykonywania ruchu przez wszystkich graczy podczas ruchu jednego z nich. Czy Was też przekona? Przeczytajcie tę krótką recenzję.
Pierwsze wrażenie - ale ciężkie pudło! Wyładowane jest złożoną na 6 razy planszę (dwustronną, dla dwóch oraz trzech i czterech graczy) , która wraz z planszetkami -okrętami graczy potrzebuje do gry dużo przestrzeni na stole. Oprócz tego 3 zestawy kolorowych kości, cała masa kart i żetonów. Rozstawienie tego wszystkiego na planszy zajmuje dłuższą chwilę. Kiedy już się z tym uporamy możemy zaczynać:) I tu niespodzianka! Mamy tylko jeden pionek-statek (w grze na 4 osoby) którym wykonujemy jeden ruch na turę! Mało? Wydaje się, że tak ale tu właśnie działa ten mechanizm, że każdy kolejny gracz, może wykonać tę samą akcję z odpowiednio pomniejszonymi zyskami. Na planszy czekają na nas takie atrakcje jak: Handel z Wioskami, Bitwa Morska, Najazd na Wioski, Najazd na Twierdze, Werbunek Łupieżców i Przejęcie Terytoriów. Jest w czym wybierać. A co robimy? Rekrutujemy załogę, ta daje nam karty i kości, rzucamy kośćmi, które pozwalają nam m.in. wygrywać bitwy morskie, najeżdżać Wioski i Twierdze, zbieramy zestawy kart, które dają nam punkty chwały na koniec gry, ulepszamy nasz okręt.
Podsumowując. Nikt się w tej grze nie nudzi w oczekiwaniu na swoją kolejkę, bo ta?kolejka? w praktyce jest w każdej jednej, zagrywanej przez wszystkich akcji. A nawet jeśli nie chcesz lub nie możesz skorzystać z jakiejś lokacji, to gra oferuje Ci do wyboru 2 żetony jedzenia lub dowolnie wybraną kość. Fantastycznie! :)
RoM pozycja obowiązkowa dla fanów Wikingów.