SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Gra Anioł Śmierci GALAKTA

Gra karciana w świecie Space Hulka

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

gry / zabawki

GALAKTA
  • Dostępność niedostępny
  • DPD dostawa za półdarmo

Opis produktu:

Oczyść wrak z ksenosów

++Nadchodząca Transmisja Poziom Czerwony++

Odprawa Krwawych Aniołów 7362-1
Bracie Sierżancie Lorenzo:
Zbierz swój oddział Terminatorów i przypuść
szturm na kosmiczny wrak ++Grzech
Potępienia++ za pośrednictwem torpedy
abordażowej. Na pokładzie stwierdzono
obecność Genokradów. Twoim celem jest
zniszczenie dziobowego centrum kontroli startu.
Spodziewaj się silnego oporu.
Szacunki: 44% szansa powodzenia misji
przy 86% stratach w oddziale.
++Koniec Transmisji++

Space Hulk: Anioł Śmierci to gra kooperacyjna, w której do sześciu graczy kontroluje oddział Terminatorów Kosmicznych Marines, zapuszczających się w głąb olbrzymiego kosmicznego wraku. Dzięki pracy zespołowej, odwadze i czystej sile ognia gracze muszą przetrwać wbrew nikłym szansom i unicestwić zagrożenie, jakie stanowią Genokrady.

Zawartość pudełka :

- Instrukcja
- 128 kart, w tym: 18 kart Akcji, 2 karty Władców Szczepów, 30 kart Wydarzeń, 36 kart Genokradów, 22 karty Pomieszczeń, 12 kart Kosmicznych Marines, 8 kart Terenu - 12 żetonów Wsparcia
- 6 znaczników Zespołów Bitewnych
- 1 kość walki

Liczba graczy: 1-6 osób
Wiek: >13 lat
Czas gry: ok. 30 min
S
Szczegóły
Dział: Gry / Zabawki
Producent: GALAKTA
Numer producenta: PL-AS01

RECENZJE - Gry / Zabawki - Gra Anioł Śmierci, Gra karciana w świecie Space Hulka

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 10 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Erni2015

ilość recenzji:312

2-01-2022 11:57

Space Hulk: Anioł Śmierci to gra karciana dla 1-6 graczy. Gracze wcielają się w Kosmicznych Marines, którzy przemierzając wrak dryfującego gdzieś w przestrzeni statku kosmicznego, mają za zadanie wyeliminować napotkane po drodze śmiertelnie niebezpieczne roje Genokradów.

Rozgrywka podzielona jest na rundy, składające się z czterech głównych faz. Najpierw gracze wybierają swoje akcje, potem je rozpatrują, dalej następuje atak Genokradów, a koniec rundy to faza Wydarzeń, które zazwyczaj nie niosą ze sobą nic dobrego. Rundy powtarzają się w kółko, dopóki oddział Kosmicznych Marines nie dotrze do ostatniego pomieszczenia i nie wykona tam ostatniego zadania specjalnego. Gra pod względem przyswojenia zasad trudna nie jest, ale zanim zasiądzie się do pierwszej partii, polecam zapoznanie się z wątkiem odnośnie zasad na portalu BoardGameGeek, gdzie społeczność graczy wraz z autorem gry wyjaśnili wiele spornych kwestii. Moje pierwsze spotkania z Aniołem Śmierci przebiegały trochę chaotycznie - albo źle rozmieściłem Genokrady, albo zapomniałem rozpatrzyć specjalną zdolność pomieszczenia po wejściu do niego, innym razem nieprawidłowo przestawiłem szyk swoich Marines itd.

Teraz, gdy wszystkie zasady mam w jednym paluszku, dynamika gry wzrosła kilkukrotnie, a wraz z nią klimat i satysfakcja z dobrego zarządzania kartami. A właśnie zarządzanie kartami to serce tej gry. Zależnie od liczby graczy zmienia się liczba Marines przeszukujących pomieszczenia statku kosmicznego. Im ich więcej, tym więcej dostępnych kart i możliwych akcji. Każdy dwuosobowy zespół bitewny może wykonać jedną z trzech akcji. Można udzielić wsparcia innym członkom grupy, można się ruszyć i aktywować karty Terenu lub zaatakować. Każdy gracz (każdy zespół bitewny) może wybrać jedną akcję w rundzie, a haczyk jest taki, że wybrana akcja nie będzie dostępna w kolejnej rundzie. Taki mechanizm blokujący, w połączeniu ze specjalnymi efektami wywoływanymi przez karty, powoduje, że z pozoru oczywiste wybory akcji wcale tak oczywiste nie są, a umiejętność graczy odnośnie przewidywania, planowania i tworzenia właściwych karcianych combosów będzie co rundę wystawiana na srogą próbę. Zły wybór kart nieuchronnie naraża Marines na bezwzględny atak Genokradów. Gdy dodamy do tego przeklętą przez złe moce czerwoną kość, wiele razy decydującą w tej grze o życiu lub śmierci, dostajemy idealną receptę na szybkie zakończenie partii, być może już nawet w pierwszym pomieszczeniu. Dlatego - róbcie jak uważacie, ale uważajcie, co i jak robicie ;)

W Anioła Śmierci gram sam, stosując zasady typowo pod grę solo (sześciu Marines w szyku) lub rozgrywając samotną partię na kilku graczy (do dwunastu Marines w szyku). Z początku szło mi to strasznie - Genokrady siały śmierć wśród moich wojowników, nie dając im szans przeszukać nawet dwóch pomieszczeń. Ale teraz, gdy znam karty i wiem jak je optymalnie zagrywać, wskaźnik zwycięstw skoczył mocno w górę (co nie znaczy, że jest łatwo), a Anioła Śmierci stawiam w czołówce moich najlepszych gier. Sporo tu główkowania, szukania optymalnych zagrań i zależności pomiędzy zagranymi kartami; czasem przez zbyt długie kombinowanie spada dynamika gry, ale tu inaczej się nie da, jeśli chce się z sukcesem opuścić ostatnie pomieszczenie i cieszyć wygraną. Ach, gdyby jeszcze nie ta przeklęta czerwona kość?

Wizualnie gra może się podobać. Klimatyczne grafiki, grube żetony, karty - subiektywnie patrząc - być może nieco za cienkie, ale zakoszulkowane w protektory (Standard American Premium od Rebela, rozmiar 57,5x89 mm) przetrwają wiecznie. Małe, kompaktowe pudełko można zabrać ze sobą dosłownie wszędzie. Super.

Anioł Śmierci na pewno cechuje się sporą regrywalnością. Duża w tym zasługa losowego doboru Marines, kart Wydarzeń i kart pomieszczeń, co sprawia, że za każdym razem różni Marines przeszukiwać będą różne układy pomieszczeń i za każdym razem faza Wydarzeń rzuci im inną kłodę pod nogi. Nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie, by wszystkie karty ustawić pod siebie, ale na pewno zabraknie tu wówczas elementu zaskoczenia i niepewności, a gra stanie się czystą matematyką.

Ogólnie Anioł Śmierci to świetna gra, ładnie wydana, trudna, wymagająca, nie abstrakcyjna, klimatyczna i również mocno losowa, ale gdy już znajdziecie sposób na odczarowanie czerwonej kości, żadną partią nie będziecie rozczarowani.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?