Jeśli rozglądasz się po Gandalfie w poszukiwaniu obszernego, pełnego i rzecz jasna rzetelnego opracowania z zakresu historii świata w XX wieku, masz takie właśnie przed sobą. Już sam znak PWN świadczyć musi o najwyższej staranności i jakości wykonania. I tak jest w rzeczy samej, zarówno od strony technicznej, jak i merytorycznej. W pierwszym przypadku należy zaznaczyć, że zarówno oprawa jak i klejenie kartek wyglądają na bardzo solidne i wytrzymałe. Układ stron i ilustracji, a także sam dobór zdjęć (oraz czystość i przejrzystość ich wydruku) są wręcz perfekcyjne. Dużo więcej warto powiedzieć na temat zawartości tekstowej niniejszego wydania, gdyż to najbardziej powinno zainteresować potencjalnego czytelnika. Na początek warto wspomnieć o zakresie materiału, jaki na łamach "Historii powszechnej - wiek XX" wykłada Jakub Tyszkiewicz i Edward Czapiewski. Ten, rzecz jasna, jest bardzo rozległy, rzeczowy, dość szczegółowy, lecz nie nadto, by nie zanudzić czytelnika. Znajdziemy tu zarówno tak popularne tematy z zakresu historii minionego stulecia, jak chociażby: konsekwencje przystąpienia USA do I wojny światowej, działalność Ligi Narodów, Wielki Kryzys, wybuch II wojny światowej... itd., jak i te rzadziej spotykane, choć z całą pewnością nie mniej ciekawe dla prawdziwego miłośnika historii: front kaukaski i walki w Dardanelach podczas I wojny światowej, eskalacja wojny w Libanie w latach `80, Pakistan w czasach rządów Zia ul-Haqa, czy też nieustabilizowana sytuacja polityczna i społeczna w Salwadorze. Brzmi interesująco? Tak właśnie jest. Bo po pierwsze, tematów jest tak wiele i są tak dobrane, by omawiały różne ważne momenty w dziejach rozmaitych zakątków świata, a po drugie, są opisane językiem łatwym w odbiorze, stylem przejrzystym, zrozumiałym i przyjemnym w procesie zaznajamiania się z lekturą. Autorzy nie mędrkują, ale też nie przedstawiają suchych faktów - omawiają dane wydarzenia wraz z całą ich ciekawą otoczką. A to się ceni. Całość daje więc w podsumowaniu na prawdę bardzo dobrą, wręcz wyśmienitą książkę, która została wykonana wręcz perfekcyjnie pod każdym względem, sprawiając, że myśl o przebrnięciu przez niemal 1000 stron traktujących o historii, nie jest niczym przerażającym, a wręcz przeciwnie, jest czymś fascynującym, kuszącym, a zarazem cena 60-kilku złotych za owe tomiszcze wydaje się kosztem tak śmiesznym, że to wszystko nabiera jakiegoś nierealnego wizerunku. Ale tak jest. I to nie jest żadna magia, to po prostu najwyższych lotów książka historyczna.
