Muzyczne bestsellery z tych samych kategorii

Akademia Pana Kleksa CD   Muzyka 48,13 zł
Bankiet u sanah CD   Muzyka 47,83 zł
Gipsowy odlew falsyfikatu CD   Muzyka 45,58 zł
1-800- OŚWIECENIE CD   Muzyka 50,34 zł
Pokaz slajdów CD   Muzyka 41,73 zł
Matteo CD   Muzyka 60,87 zł

Mondo CD

muzyka

Wytwórnia Because Music
Data wydania 2012
Nośnik CD
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Urzekająca mieszanka popu, rocka, R&B i klimatów funkowych w brzmieniu nadanym przez samego Danger Mouse'a - to skrócona wizytówka debiutanckiej płyty pochodzącego z Los Angeles zespołu Electric Guest.

Można ich muzyki po prostu słuchać w zadumie i w medytacyjnym nastroju kontemplować mądre teksty. Nic też nie stoi na przeszkodzie, aby przy piosenkach Electric Guest poruszać się na parkiecie. Wrażenie po przesłuchaniu całości pozostaje jedno - "Mondo" jest płytą nastrajającą bardzo optymistycznie. Aż się nie chce wierzyć po obcowaniu z krążkiem, że połowa duetu, który stanową Asa Taccone i Matthew "Cornbread" Compton, fascynowała się kiedyś… klasycznym thrash metalem! "Kiedy miałem 13 lat, chciałem nauczyć się grać każdy numer z każdej płyty Metalliki, Metal Church i Testament, jaką miałem w domu" - przyznaje dziś Matthew.

Zespół powstał w 2010 roku. Jakiś czas po tym, gdy Asa wyleciał ze szkoły średniej. Nazwę wymyślił właśnie on, ale podsunęła mu ją pewna pani. Oto skrócona historia: "Po wyrzuceniu mnie ze szkoły, zacząłem często pojawiać się w pobliskim lokalu Dunkin Donuts. Pracowała tam starsza kobieta, która podobnie, jak ja była pokręcona na punkcie metafizycznych oraz newage'owych klimatów. Raz, zanim wyszedłem, powiedziała mi, żebym pamiętał, iż jestem elektrycznym gościem na tej planecie". Po wylocie ze szkoły Asa zaczął intensywnie pisać piosenki (potrafi zagrać na kilkunastu instrumentach) i teksty. W tym samym czasie perkusista Matthew (również umiejący grać na parunastu instrumentach) kończył college, a po nim zaczął na poważnie zajmować się muzyką - koncertować po USA z różnymi składami, aż w końcu osiadł w Los Angeles, gdzie pracował przy muzyce do reklam i filmów.

Na szczęście dla obu panów, brat Asy pracował w Los Angeles, ale przede wszystkim był zachwycony tym, co młodszy brat komponuje. I miał znajomości. Umożliwił mu kontakt, najpierw telefoniczny, z samym Brianem Burtonem, vel Danger Mouse'em. Młody muzyk podsyłał mu regularnie swoje nagrania. Asa następnie pomagał starszemu i sławniejszemu koledze przy różnych projektach aż w końcu Burton zasugerował, że najwyższy czas na poważną sesję nagraniową. Właśnie w studiu Danger Mouse'a po raz pierwszy spotkali się Asa i Matthew. Od razu przypadli sobie do gustu i postanowili razem pracować.

Spośród 100 (!) piosenek napisanych przez Taccone, z pomocą Danger Mouse'a wybrali 10, które złożyły się na debiutancki krążek. Krążek wyszukany, rozmarzony, naturalnie brzmiący, trochę kosmiczny w klimacie. Z genialnymi numerami, jak choćby prawie 9-minutowy singel "Troubleman", czy króciutki "American Daydream". Na żywo liderów Electric Guest wspomaga grupa zaprzyjaźnionych muzyków, co nadaje utworom dodatkowego kolorytu. Ich pierwszy krążek to jeden z najpoważniejszych kandydatów do tytułu debiutanta 2012 roku!
S
Szczegóły
Dział: Muzyka
Wytwórnia: Because Music
Rok publikacji: 2012
Nośnik: CD
Wprowadzono: 23.05.2013

RECENZJE - Muzyka (CD) - Mondo

4/5 ( 2 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0