Opis produktu:
Płodny autor, producent i wykonawca M. Ward zyskał miano jednego z najbardziej unikalnych i wszechstronnych głosów współczesnej muzyki amerykańskiej. Przy swoim dziesiątym albumie podróżował do Quebecu w Kanadzie, aby współpracować z Timem Kingsbury z Arcade Fire, Richardem Reedem Parrym, producentem/inżynierem miksu Craigiem Silveyem (Arcade Fire, Arctic Monkeys, Florence and the Machine) i Teddym Impaktem. Wspólnie nagrali zbiór 11 piosenek zainspirowanych historiami migracji ludzi. Leniwe, mgliste i często senne narracje tych piosenek, mają swoje źródła w zdjęciach z gazet i reportażach telewizyjnych, opowieściach przyjaciół i opowieściach z rodzinnej historii Warda.
Ward opowiada o historiach, które zawarł w tych utworach: Minęło trochę czasu, historie splotły się razem i pamiętam teraz bardziej bohaterów we śnie, mówiących o tym jak ludzie mogą traktować się nawzajem, niż jakikolwiek realizm. Myślę, że muzyka podświadomie - czy to pisanie, czy słuchanie - jest dla mnie filtrem. Pomagamy przetworzyć wszystkie złe wiadomości w coś nowego, z czego można budować. Niektóre nagrania są dla mnie jak samospełniające się proroctwa - wizualizujące zmiany, aby chcieć zaistnieć. To zainspirowało tę płytę. Rolling Stone nazwał go "folkowym bohaterem", zaś The Guardian chwalił go jako "indywidualistę, który posługuje się bluesem, folkiem, country i artrockiem, będąc biegły w obrębie każdego gatunku" - Ward jest również chwalony jako odważny i ryzykowny współpracownik.
Tylko w ciągu ostatniej dekady współpracował z Conorem Oberstem, Mikem Mogisem i Jimem Jamesem, tworząc niezwykle cenioną supergrupę Monsters of Folk, zaś z Zooey Deschanel nagrał sześć płyt pod szyldem She & Go, a także pracował w studiu i na koncertach z: Mavis Staples, Jenny Lewis, Norą Jones, Cat Power, Neko Case, Lucindą Williams, Peterem Buckiem i wieloma innymi. Najnowszy album Warda, " Migration Stories" to jego dziesiąty studyjny album i jego debiut w barwach ANTI- Records. Nagrany w studiu Arcade Fire w Montrealu, przynosi kolekcję sennych i zamglonych utworów, zacierających linię między rzeczywistością a fantazją. Twórczość Warda na całym albumie jest miękka i delikatna, przynosząca jedenaście medytacji , nie zanurzających się jednak w mroczną głębię, a pływając na powierzchni, pozostawiając jednak uporczywe poczucie, że koniec może być bliżej niż może się nam wydawać.
Niesamowicie piękny otwierający album "Migration of Souls" nakreśla spotkanie poza granicami miejsca i czasu, natomiast wolno kołyszący się "Heavens Nail and Hammer" jest niczym zagubienie wśród gwiazd, a rozpędzony "Unreal City" poszukiwaniem spokoju w post- apokaliptycznym wirze syntezatorów. To album, który ukazuje pełną gamę twórczości Warda, łączący folkową tradycję i ponadczasowe rzemiosło piosenki z potężną produkcją i transowymi dźwiękowymi pejzażami.