Muzyczne bestsellery z tych samych kategorii

Akademia Pana Kleksa CD   Muzyka 48,13 zł
Bankiet u sanah CD   Muzyka 47,28 zł
Gipsowy odlew falsyfikatu CD   Muzyka 45,58 zł
1-800- OŚWIECENIE CD   Muzyka 50,34 zł
Pokaz slajdów CD   Muzyka 41,73 zł
Matteo CD   Muzyka 60,87 zł

Fatherfucker CD

muzyka

Wytwórnia XL Recordings
Nośnik CD
  • Dostępność niedostępny

Opis produktu:

Peaches, projekt stworzony przez Kanadyjkę Merrill Nisker, to coś o wiele więcej niż tylko intrygująca muzyka, będąca połączeniem punk rocka, rapu, electro i disco oraz niezwykłe teksty "bez hamulców". Peaches to także zjawisko kulturowe - wprawdzie o charakterze niszowym, ale symptomatyczne dla radykalnego odłamu feminizmu, który na seksizm w wydaniu męskim odpowiada jego odpowiednikiem w rodzaju żeńskim. I robi to przy okazji bez ponurego zacietrzewienia, lecz z humorem - często uciekając się do form zbliżonych do kabaretu i burleski. Kiedyś coś mgliście podobnego, tzn. obyczajowo prowokacyjnego, uprawiała grupa Plasmatics dowodzona przez Wendy O Williams, która popełniła samobójstwo w 1998 r., tyle że więcej tam było Orwella i markiza De Sade niż kabaretu. Debiut Peaches w barwach niemieckiej firmy Kitty-Yo, "The Teachings Of Peaches" (obecnie wznowiony przez XL z bonusowym dyskiem, zawierającym sporo niepublikowanego wcześniej materiału) wywołał w 2000 r. małą sensację na niezależnej scenie. Cztero- i pięciogwiazdkowe recenzje były normą dla albumu, którego autorka a zarazem bohaterka zdawała się dorównywać carycy Katarzynie Wielkiej swym seksualnym apetytem i brakiem litości dla partnerów, gdy ci zostali już wyciśnięci do ostatniej kropelki. Oczywiście, ten niejako manifest programowy Peaches podany został w szalenie dowcipny sposób, a wszelkie porównania do jej historycznych antenatów traktować trzeba z przymrużeniem oka. I oto mamy drugi album panny Nisker, "Fatherfucker". No bo skoro od lat bezkarnie nadużywa się słowa "motherfucker", to może już czas zostawić biedne mamusie w spokoju i zająć się tatusiami. W końcu tatuś nie jest ze spiżu czy granitu - jego też można przelecieć. Już na samym wstępie płyty, w "I Don't Give A Fuck" takim symbolicznym tatusiem jest chyba Pete Townshend, bo utwór ten jest wyraźną parafrazą słynnego "My Generation" The Who. A dalej jest już tylko lepiej. Klasyczny punk, nowoczesny garaż, dance i rap znowu mieszają się znakomicie, a wraz z nimi - wszystkie rockowo-rapowe seksualne stereotypy. Skandalistka Merrill Nisker bawi się znakomicie.
S
Szczegóły
Dział: Muzyka
Wytwórnia: XL Recordings
Nośnik: CD
Wprowadzono: 24.07.2013

RECENZJE - Muzyka (CD) - Fatherfucker

4.5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0