Kobiety. Delikatne i drapieżne. Lekkie niczym puch i twarde jak skała. Wstydliwe i kapiące pożądaniem.Takie chcemy być. Marzymy, żeby takimi nas spostrzegali patrnerzy...Robimy wszystko, żeby aura tajemniczości, romantyzmu i pożądania roztaczała się wokół nas...Pragniemy, aby nasz zapach, zapach naszego JA został z nim/nią na zawsze. Aby towarzyszył mu/jej w każdej chwili. Aby nasze imię kojarzyło mu/jej się właśnie z zapachem naszej namiętności, miało smak pocałunków, blask świec, aromat wina i naszego gorącego ciała. Te marzenia spełniają Opium Black Nuit Blanche. Dla Niego właśnie jestem tym zapachem. Zapachem pożądania. Jestem jak Opium, które odbiera zmysły i trwa bez końca. Kropla perfum na moim ciele rozpala nasze zmysły. Delikanie otacza nas mgła pary z białego ryżu połączonego z delikatnym zapachem kwiatu pomarańczy. Jestem w jego dłoniach niczym grono dojrzałego różowego pieprzu i marzę, żeby zrywał mnie bez końca... Jego dotyk sprawia, że rozkwitam niczym różowwa peonia. Nie wie, że za moment zmienię się w filiżankę kawy połączonej z delikatnym aromatem wanilii i migdałałów... Jedna kropla Opium Black Nuit Blanche, powoduje że zatracamy się wśród drzew sandałowych i żadne z nas nie ma ochoty i siły wydostać się na zewnątrz. Tym dla mnie i dla Niego są perfumy Opium Black Nuit Blanche. One sa dla wybranych. One sa dla Niego.