"Wszystko o mojej matce" to film z kobietami we wszystkich rolach głównych. To film o kobietach, ale nie tylko dla kobiet. Przedstawia wspaniałą i pełną poświęceń miłość matki do syna oraz świat transwestytów. To obraz niezwykły, bardzo poruszający, groteskowy, przerysowany, często ocierający się o kicz (jednak jest to celowy zabieg). Według mnie to dzieło sztuki, o którym nie można zapomnieć. Almodovar łamie szereg utartych przekonań- ludzie będący na marginesie społecznym okazują się zdecydowanie lepsi od niejednego praworządnego obywatela. Tym samym poniekąd zmusza nas do tolerancji odmienności innych, do zrozumienia ich postępowania w życiu. Oprócz niesamowitego scenariusza, mamy do czynienia również ze wspaniałą muzyką oraz zdjęciami. Nic dziwnego, że w 2000 roku został uhonorowany Oskarem, w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny, a także szeregiem innych nagród filmowych. Zdecydowanie polecam!