Zaczęło się od muzyki. Wspaniałej, oszałamiającej serii dźwięków, uwodzących mnie już w pierwszych sekundach trwania filmu. Jako drugi pobudzony został mój zmysł wzroku. I to podwójnie. Najpierw za sprawą doskonałych rysunków, dających mi podstawy przypu[...], iż malarstwo nie małą w tym dziele odegra rolę, następnie aktorzy - nic tak nie zachęca jak nazwiska aktorów znających się na swojej pracy! A później się zaczęło...
Wiele osób może zniechęcić się czytając tematykę "Wielkich nadziei". Ot, nieszczęśliwa pierwsza miłość, która kładzie swe piętno na relacjach międzyludzkich. Cóż może w tym być ciekawego? Oo, gdyby była jeszcze jakaś strzelanina!
Niech was nie zmylą pozory i swe pierwsze skojarzenia z połączeniem wyrazów "wielkie" i "nadzieje". Wizja miłości wykreowana przez Alfonso Cuarona drastycznie różni się od tej podawanej nam przy komediach romantycznych czy filmach dla zakompleksionych nastolatek. Ta miłość jest głębsza o wiele warstw namiętności, wrażliwości przeplatanej wyrafinowaniem, zazdrości, oddania. I nieświadomości. Filmy pokroju "Wielkich nadziei" to uczta nie tylko dla dwóch wyżej wymienionych zmysłów. W ciągu trwania filmu będziemy mieć również okazję do przełknięcia gorzkich rozczarowań, a doskonałość tegoż dzieła będzie dla nas wręcz namacalna. Gorąco polecam! A! Strzelanina też będzie!