Robert Downey Jr. w ostatnim czasie gościł na naszych ekranach głównie jako aktor, który wcielał się w postać superbohatera- Iron Mana. Dzięki tej postaci mocno awansował w Hollywood, znów zaczął cieszyć się ogromną popularnością ale widocznie zmęczony tą rolą postanowił wrócić do kina nieco bardziej konwencjonalnego. "Sędzia" to film, w którym Robert zagrał w swoim stylu człowieka sukcesu, tym razem już nie Tonyego Starka lecz Hanka Palmera adwokata z Chicago, który powrócił z wielkiego miasta na stare śmieci w związku z tragedią jaka miała miejsce w jego rodzinnej miejscowości. Okazało się, że jego ojciec Joseph (Robert Duvall) pełniący funkcję sędziego w miejscowym sądzie w kolizji drogowej zabił człowieka. Ta kwestia stała się przyczynkiem, który zmotywował Hanka do powrotu co pociągnęło za sobą szereg konsekwencji. Film wbrew pozorom jest złożony, główny motyw wokół, którego kręci się fabuła nie jest jednoznaczny. Niewiadomo czy Joseph celowo potrącił rowerzystę, który poniósł śmierć czy też był to nieszczęśliwy wypadek. Dodatkowo pikanterii dodaje fakt, że Joseph kilkadziesiąt lat wcześniej sądził rowerzystę i wydany wyrok stanowił jego największą porażkę zawodową. Zatem wiekowy sędzia miał motyw ale jego syn Hank za wszelką cenę starał się pomóc ojcu pomimo faktu, że ten przez większość czasu utrzymywał, że takiej pomocy nie potrzebuje. Powoli przed widzem pojawiają się kolejne tajemnice i smaczki z życia Hanka. Poznajemy jego dawną dziewczynę, dwóch braci, z których jeden zapowiadał się na świetnego sportowca jednakże wypadek drogowy spowodował, że musiał zrezygnować ze sportu. Okazuje się, że sprawa w którą zamieszany jest Joseph staje się punktem wyjścia do opowiedzenia wielowątkowej historii, pokazania trudnych relacji jakie łączą zarówno Hanka i Josepha w kontekście ich najbliższego środowiska. ?Sędzia? daje do myślenia, obserwujemy człowieka sukcesu, który ciągle w swoich wspomnieniach wraca do przeszłości i stara się na tej podstawie ułożyć teraźniejszość na nowo. Hank pomimo sukcesu jaki odniósł w życiu zawodowym w pewnym stopniu nadal jest chłopcem, który oczekuje miłości i zrozumienia od najbliższych a z pewnością nie ułatwia mu tego jego własny ojciec, który zamiast budować w Hanku pewność siebie, prawie do końca podważa jego dobre zamiary.