"Piękna i Bestia" to jeden z najsłynniejszych filmów animowanych ze studia Walta Disneya. Postanowiłem przypomnieć sobie tę animację po 20 latach od momentu kiedy miałem przyjemność oglądać ją po raz pierwszy. Muszę przyznać, że decyzja była podyktowana faktem, że w kinach święci triumfy filmowa wersja animowanego pierwowzoru, który swą premierę miał...ponad ćwierć wieku temu. Nie zawiodłem się. "Piękna i Bestia" to przykład idealnie dobranych promocji- scenariusza, odniesień do francuskich legend, ścieżki dźwiękowej, bogatych charakterologicznie bohaterów i ważnego przesłania, które zawsze się pojawia w filmach amerykańskiego studia filmowego. To co bardzo sobie cenię, to fakt, że główną rolę zagrała tutaj młoda, bystra, niezwykłej urody dziewczyna z francuskiej wioski. Obdarzona silnym charakterem Bella zdecydowanie wie czego chce. Zakochana w literaturze musi stawić czoła tytułowej Bestii. W zamian za uwolnienie ojca postanowiła sama dać się więzić mieszkańcowi mrocznego zamczyska. Jednak z biegiem czasu (moim zdaniem odrobinę za szybko) zaczyna coś łączyć tytułowych bohaterów. Im lepiej się poznają tym bardziej zaczynają cenić wspólnie spędzone chwile. Wszystko psuje apodyktyczny Gaston, który za wszelką cenę stara się zdobyć rękę urodziwej Belli. Jak doszło do tego, że zamek zamieszkuje Bestia, a jego pracownicy zostali przemienieni w różnego typu sprzęty jak świecznik, zegar czy zastawa stołowa? Otóż zamek pewnego razu nawiedziła żebraczka prosząca o możliwość spędzenia tam nocy. Książę odmówił, a wtedy kobieta przemieniła się w piękną czarodziejkę, która postawiła ultimatum. Jeśli książę do swoich 21 urodzin pokocha kogoś i sam zostanie obdarzony miłością wtedy czar pryśnie. Czas odlicza róża, a w zasadzie jej płatki opadające co pewien czas. "Piękna i Bestia" pokazuje, że prawdziwe piękno jak to ujęto kryję się we wnętrzu, jest z pozoru niewidoczne. To czy ktoś jest zarozumiałym Gastonem, za którym wzdychają urokliwe dziewczęta czy Bestią wzbudzającą przerażenie, nie ma większego znaczenia. Liczy się to jakim się jest dla drugiego człowieka. Film Disneya stanowi opowieść ponadczasową bowiem opowiada o kwestiach uniwersalnych a rolę kobiety stawia zasłużenie na pierwszym planie. Jest urocza scena kiedy Bestia wiedząc, że Bella uwielbia zanurzyć się w lekturze pokazuje jej ogromną zamkową bibliotekę będącą dla mola książkowego prawdziwym rajem. Motyw książek pojawia się zresztą wielokrotnie co samo w sobie stanowi doskonałe przesłanie dla małego ale również starszego odbiorcy filmu.