W "Milczeniu owiec" uwagę przykuwa przede wszystkim postać dr Hannibala Lectera brawurowo zagrana przez sir Anthonyego Hopkinsa. Lecter jest piekielnie inteligentnym psychiatrą o "wyrafinowanym" guście, dobrych manierach i złożonym charakterze. Mimo niewątpliwych atutów intelektualnych trafił do więzienia, w którym ma spędzić resztę życia za odrażające zbrodnie jakich dopuścił się na swoich pacjentach. Jedyną szansę na poprawę losu Hannibal może upatrywać w bieżącym śledztwie dotyczącym seryjnego mordercy obdzierającego ofiary ze skóry. Mimo, że sprawa jest nad wyraz makabryczna i budzi uzasadniony niepokój opinii publicznej FBI postanowiła zaangażować w nią młodą adeptkę FBI Clarice Starling (Jodie Foster). Pościg za Bufallo Billem jak nazwała prasa tajemniczego mordercę stanowi dla niej zarówno ogromne wyzwanie jak i niewątpliwą szansę na zaistnienie w szeregach prestiżowej agencji. Jednak śledztwo jest niezwykle skomplikowane i wymagające, tym bardziej, że organy ścigania nie miały dotychczas do czynienia z podobnym przypadkiem, a poszlak jest jak na lekarstwo. Nowa sytuacja zaczęła w pewnym momencie wymagać przedsięwzięcia niekonwencjonalnych środków, dlatego w śledztwo zaangażowano również Lectera. Jego bogate doświadczenie w pracy nad skrajnymi przypadkami psychiatrycznymi, analityczny umysł i świeże spojrzenie mają pomóc w ujęciu sprawcy, a czasu jest coraz mniej, bowiem kolejną ofiarą Buffallo Billa ma stać się córka pani senator.
Pisząc o "Milczeniu owiec" nie sposób nie wspomnieć o aurze tajemniczości spowijającej świat przedstawiony. Doktor psychiatrii potrafiący podczas krótkiej rozmowy wkraść się do umysłu interlokutora budzi uzasadniony niepokój a nawet lęk. Lekarz, oczytany i zaznajomiony zarówno z kulturą wysoką, kulinariami jak i modą w mgnieniu oka bezwzględnie rozszyfrowuje motywacje swojego rozmówcy i na czynniki pierwsze rozkłada jego osobowość. Niesamowite jak wiele mówią o nas styl ubierania, używane perfumy, z pozoru nieistotne gesty, czy sny. Lecter umiejętnie łączy skrawki informacji tworząc z nich patchworkową strukturę, zadziwiająco prawdziwą, przedstawiającą portret psychologiczny postaci. Podczas słynnej sceny rozmowy z agentką FBI bezbłędnie ją scharakteryzował, a mimo to w jego umyśle narodziła się ciekawość i pewna doza sympatii. Pragnął wiedzieć o niej coraz więcej a w zamian za informacje dzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat Buffallo Billa. Lecter niczym szachista planował kolejne ruchy, ważył każde słowo, ale kiedy było to konieczne przerażał i manipulował byle tylko osiągnąć swój cel. Jest bezwzględny, gdy planuje ucieczkę na wolność i zemstę na swoim opresorze. Mimo to potrafi okazywać ludzkie odruchy jednak muszą się one mieścić w jego kalkulacjach.
O "Milczeniu owiec" niezwykle trudno powiedzieć cokolwiek nowego, czego nie powiedziano i nie napisano by przez ostatnie trzydzieści lat. Mimo wszystko warto poświęcić chwilę, aby osoby nie mające do tej pory styczności z legendarnym thrillerem opartym na bestsellerowej książce Thomasa Harrisa zachęcić do lektury i obejrzenia filmu. Po pierwsze o fenomenie recenzowanej produkcji świadczy fakt, że jest jednym z nielicznych filmów nagrodzonych Oscarami w pięciu najważniejszych kategoriach. Po drugie okazał się niezwykłym sukcesem kasowym, ponieważ wpływy z biletów wielokrotnie przewyższyły zainwestowane w produkcję środki. Po trzecie aktorzy odgrywający główne role stali się szalenie rozpoznawalni a ich kariery nabrały tempa przez co mogli przebierać w kolejnych scenariuszach. Po czwarte wreszcie "Milczenie owiec" mimo, że weszło na ekrany kin na początku 1991 roku do dziś jest jednym z nielicznych filmów wyznaczających trendy. Jego poziom zarówno w kontekście prowadzenia akcji jak i gry aktorskiej stanowi duże wyzwanie dla współczesnych twórców.